CHAMBERS LICZY NA WALKĘ Z MITCHELLEM

Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, Eddie Chambers (36-2, 18 KO), kolejny pojedynek stoczy 21 stycznia z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej, Sergiejem Liachowiczem (25-4, 16 KO). "Szybki Eddie" w marcu 2010 r. przegrał przed czasem z Władimirem Kliczka, po czym przez blisko rok nie pojawiał się na bokserskim ringu. Aktualnie - 10 miesięcy po powrocie - planuje raz jeszcze stanąć przed szansą walki o tytuł mistrza świata.
 
- Pokonanie Liachowicza może zapoczątkować drugi etap mojej przygody z boksem. Mam za sobą wiele lat kariery. Teraz chciałbym raz jeszcze ruszyć ją we właściwym kierunku, pokazując wszystkim, że jestem zawodnikiem klasy światowej. Chcę pokazać, że zasługuję na kolejną walkę o tytuł mistrza świata, że w przyszłości będę czempionem wagi ciężkiej. Przykro mi, ale z tego powodu Liachowicz musi stać się moją ofiarą.

Amerykanin skomentował przy okazji krajową konkurencję i jej ambicje, której kresem jest sama tylko walka z Witalijem i Władimirem Kliczkami.

- Biorąc pod uwagę absolutną dominację braci Kliczków, wszyscy czekają tylko na swój czas, na moment, w którym będą mogli zarobić dobre pieniądze. Ludzie w Stanach są bardzo aroganccy i jeśli w jakiejkolwiek dyscyplinie sportu jeden z nich nie jest najlepszy na świecie, to dyscyplina ta staje się dla nich mało ciekawa. Myślę, że najlepsi amerykańscy pięściarze wagi ciężkiej mogliby stoczyć między sobą niezwykle interesujące walki, ale nasze stacje telewizyjne nie są zainteresowane pojedynkami toczonymi tylko przez Amerykanów, ponieważ nie są oni mistrzami świata.

Chambers wskazał również nazwiska czterech pięściarzy, na co dzień mieszkających i trenujących w USA, z którymi chciałby zmierzyć się w ringu.

- Chciałbym walczyć z Sethem Mitchellem, Chrisem Arreolą, Monte Barrettem lub z Davidem Tuą. Mitchell jest w tej chwili najlepszym z tej czwórki. Jestem przekonany, że nasza walka stałaby na wysokim poziomie i ludzie chcieliby ją zobaczyć. Spróbujemy więc ją zorganizować - zapowiada Amerykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: speed
Data: 28-12-2011 09:03:02 
A gdzie nasz Tomasz w tym gronie?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 28-12-2011 10:13:22 
"Ludzie w Stanach są bardzo aroganccy i jeśli w jakiejkolwiek dyscyplinie sportu jeden z nich nie jest najlepszy na świecie, to dyscyplina ta staje się dla nich mało ciekawa"

I to jest właśnie sedno problemu dzisiejszej wagi ciężkiej, a nie pierdolenie "ekspertów" o słabym poziomie HW i nudnie walczących Kliczkach.
 Autor komentarza: Tim
Data: 28-12-2011 10:22:37 
Jedno nie wyklucza drugiego to, że Kliczko walczą nudno to jest fakt oczywisty nie podlegający dyskusji inna sprawą jest to, że są bardzo skuteczni i profesjonalni w tym co robią, ale tłumów nigdy nie porywali i porywać nie bedą.
 Autor komentarza: Paxy
Data: 28-12-2011 11:43:44 
pierwsze trzeba pokonać Liachowicza, potem następnego solidnego przeciwnika i dopiero mówić o pasie. To najbardziej denerwujące, czy u Adamka, czy Arreoli, czy Johnsona czy każdego następnego. Albo obije 5, 6 łamagów i żąda walki o pas, albo przegrywa walkę o pas a potem znowu iluś tam kelnerów albo ewentualnie, zawalczę z tym, tamtym wyczyszczę 10 rankingową a potem walczę o tytuł, a i tak kończy się na maksymalnie 1 wysoko notowanym przeciwniku...
 Autor komentarza: Szczupak007
Data: 28-12-2011 12:38:10 
ciężka trochę jakby przyspieszyła, ale martwi mnie tylko to, że Adamka w tym jak na razie nie ma... Chambers, Liachowicz, Helenius, Dymitrenka, Vit, Wlad, Povietkin, Thompson, nawet Meehan - wszyscy zajęci, każdy ma tam jakiś kontrakt i z kimś będzie walczył. Adamek znów sięgnie pewnie po jakiegoś medaliona. Swoją drogą - wolny i chętny jest do walki Chagaev...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 28-12-2011 12:41:22 
Dobrze przygotowany Liakowicz moze okazac sie trudny do przeszkodzenia
Zobaczymy jak bedzie.Dwoch bardzo dobrze wyszkolonych technicznie piesciarzy,szybkich ale z przecietnym ciosem.Bedzie sie dzialo.Duzo walki w poldystansie i wymian
Eddie ma chyba szybsze lapy i lepsze uniki,jest mlodszy i mniej porozbijany.Do tego nie pamietam zeby miewal problemy kondycyjne.Liakowicz jest wiekszy,ma bardziej urozmaicone kombinacje ciosow,jest chyba nieco silniejszy i ma lepsza prace nog.
Zwyciestwo nad Chambersem,moze byc przepustka do walki o tytul dla Bialego Wilka
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 28-12-2011 12:43:40 
Autor komentarza: Hugo Data: 28-12-2011 10:13:22
"Ludzie w Stanach są bardzo aroganccy i jeśli w jakiejkolwiek dyscyplinie sportu jeden z nich nie jest najlepszy na świecie, to dyscyplina ta staje się dla nich mało ciekawa"

"I to jest właśnie sedno problemu dzisiejszej wagi ciężkiej, a nie pierdolenie "ekspertów" o słabym poziomie HW i nudnie walczących Kliczkach."


Swieta prawda!!!!!
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 28-12-2011 15:23:10 
Adamek - Chambers to byłaby rewelacyjna walka.
 Autor komentarza: SGS
Data: 28-12-2011 20:13:54 
Tez bardzo chcialbym zobaczyc Eddiego z Adamkiem. Ciekawy jestem
tez jaki przebieg bedzie miala walka z Liachowiczem.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 28-12-2011 23:20:22 
Chambers przez zazdrosc chyba nie zauwaza wielkosci Adamka, zaraz sie Cop do niego dorwie i mu wytlumaczy ta jego laickosc w tematyce bokserskiej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.