PROKSA: NIKT NIE ZAPŁACI ZBIKOWI WIĘCEJ

Grzegorz Proksa (26-0, 19 KO) bardzo liczy, że Sebastian Zbik (30-1, 10 KO) zdecyduje się stanąć do walki o należący do naszego zawodnika pas mistrza Europy w wadze średniej. Pojedynek odbyłby się na gali grupy Sturm Box-Promotion, która wygrała wtorkowy przetarg. Jeśli 29-letni Niemiec (a w szczególności jego promotorzy ze skonfliktowanej z Feliksem Sturmem grupy Universum) podejmie inną decyzję, wówczas "Super G" powalczy z innym rywalem w dobrowolnej obronie tytułu.

Przegląd Sportowy: Sebastian Zbik podobno nie pali się do podpisania kontraktu na walkę o pański pas mistrza Europy w wadze średniej. Niemiec da się przekonać?
Grzegorz Proksa:
Trudno powiedzieć. Jeśli się nie zgodzi, to o tytuł federacji EBU nie będzie mógł walczyć przez pół roku i zapłaci kilka tysięcy euro kary. Mam ogromną nadzieję, że ten pojedynek się odbędzie. Zbik jest wysoko w rankingach czołowych federacji, poza tym wspaniale byłoby mieć w rekordzie kolejne znane nazwisko, kolejnego byłego mistrza świata. Oczywiście wśród pokonanych.

- Pański menedżer Krzysztof Zbarski mówi, że jeśli Zbik nie zgodzi się na walkę, to będzie z jego strony walkower.
GP:
Dokładnie, bo nikt nie zapłaci mu więcej niż 70 tysięcy euro, które proponuje Sturm Box-Promotion. Zbik nie jest już przecież mistrzem świata WBC, nawet „papierowym", wykreowanym przez grupę Universum. Dziwię się mu, w końcu z pomocą sponsorów może zarobić znacznie więcej.

- Może po prostu obawia się walki z panem?
GP:
Jest przecież bokserem, a bokser nie może się obawiać żadnego rywala.

- Za starcie ze Zbikiem ma pan zagwarantowane 105 tysięcy euro brutto. W przypadku walki z innym rywalem gaża będzie niższa?
GP:
Nie sądzę, aby ta kwota miała się znacznie zmniejszyć. Zresztą finanse nie są moim priorytetem. Oczywiście, trzeba myśleć o rodzinie, ale ja wciąż najmocniej koncentruję się na treningach i nie są to puste słowa. Na walce z Sylvestrem zależało mi tak bardzo, że powiedziałem menedżerowi, aby nie negocjował zbyt twardo. Przyjęliśmy pierwszą ofertę. Teraz skupiam się na powrocie do formy z października. Chcę, żeby walka tego „Polaka bez gardy" znów się wszystkim podobała.

- I tak wystąpi pan w Niemczech?
GP:
Wiele na to wskazuje. Przetarg wygrała grupa Sturm Box-Promotion, możliwa jest też druga z rzędu walka na gali Sauerland Event. Trzecią opcją, w tej chwili najmniej prawdopodobną, jest występ w Wielkiej Brytanii. Sam się dziwię, że w Niemczech jest tak duże zainteresowanie moją walką. Sylvestra pokonałem w dobrym stylu, ale poza ringiem nie zrobiłem nic, aby podnieść swoją popularność. Widać ludziom podoba się to, że zachowuję się naturalnie.

- W najbliższych dniach zapomni pan o boksie?
GP:
Święta spędzę w domu w Węgierskiej Górce, ale i tak każdego dnia będę trenował. Od przyszłego tygodnia zaczynam intensywniejsze zajęcia, a 2 stycznia jadę do Warszawy, aby dołączyć do trenera Fiodora Łapina. Wstępnie szykujemy się na walkę między końcem lutego a końcem marca.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-12-2011 09:46:53 
Jeśli Zbik nie wyjdzie do Proksy, to bardzo straci w oczach swoich kibiców. Wykazanie tchórzostwa to dla boksera gorsze, niż porażka przez nokaut. A Zbik kończy niedługo 30 lat i raczej w najbliższym czasie nie za bardzo może liczyć na inne ciekawe walki. Moim zdaniem on będzie jednak walczyć z Proksą.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 24-12-2011 10:09:06 
"nikt nie zapłaci mu więcej niż 70 tysięcy euro..."

Niskie te zarobki w boksie.
Bardzo niskie biorac pod uwage pilkarzy ktorzy w premier league maja po 120 tys.funtow tygodniowo.

A przeciez te 70tys.euro to nie jest tylko dla Zbika,bo musi oplacic swoj team,zaplacic podatek.To ile mu zostanie?
40 tys.euro?
 Autor komentarza: milan1899
Data: 24-12-2011 10:20:41 
PanieJanku w pewnym sensie racja tyle ze o tych 40 tys euro rocznie 80 % Polaków może zapomnieć o zarobku w skali roku , czyli wszystko zależy od punktu odniesienia , co do samej walki bardzo bym chciał żeby jednak doszło bo jak pisał już ktoś pod innym artykułem zobaczyć obitego Niemca bezcenne :)
 Autor komentarza: kata
Data: 24-12-2011 10:25:56 
Jakaś dezinformacja tutaj panuje, którą chyba rozpoczęła sama redakcja. To nie chodzi o to, że Zbik się boi albo że nie chce walczyć u Sturma, tylko o to, że Sturm nie jest w stanie zrobić gali bez Sturma, bo nikt tego nie kupi i w tym momencie przegrywa konkurencję z Universum i zapewne nie dostanie terminu telewizyjnego. Sam Grzesiek też widzę nie bardzo wie, o co chodzi.
 Autor komentarza: mazda6
Data: 24-12-2011 10:34:22 
Raczej o kase nie chodzi.Zbik boi się porazki bo niby z kim dostanie więcej?
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 24-12-2011 10:34:30 
Jak nie chce walczyc za tyle to ile ten szmaciarz dostawał za swoje walki ?Z Chavezem pewnie dostal wiecej i cwaniakuje
 Autor komentarza: Rogs
Data: 24-12-2011 11:18:03 
Widocznie,dla niego nie sa to na tyle duże pięniadze ,zeby wychodzić do takiej ciezkiej walki. Pewnie woli obić jakis 3 kiepskich zawodników za jakies 10 ,15 tys 3 razy ta kwota i bedzie tyle co w walce z Proksą.

Hugo niemiecki kibici jest bardzo tolerancyjni i uwierz potrafi wiele przyjać zły informacji, a i tak przyjdzie, taka forma rozrywki.


Co do pięniedzy w boksie, to rzeczywiscie na poziomie bitwy o pas europejski ,zarobek netto, powiedzmy raz na 4-5 miesiecy jest w porównaniu do innych sportowców słaby.
 Autor komentarza: Dominic
Data: 24-12-2011 11:23:53 
W tym chłopaku jest wielki potencjał - widać inteligencje też poza ringiem,Proksa w ogóle ma szanse do boksu wprowadzić zupełnie nową jakość !
Narazie jest takim nieoszlifowanym diamentem,także jak w padnie w dobre ręce trenerskie to może oślepić swoim blaskiem,bo nie sądze aby Łapnin był na poziomie Grzegorza talentu.

Oby mu tylko ten Zbik nie uciekł - bo może być obity kolejny szwab w wielkim stylu ;) a nic tak nie cieszy jak się wali niemca w chełm ;) i to na legalu .
 Autor komentarza: Jerome
Data: 24-12-2011 11:32:17 
CO ZNACZY ZE ZBIK BEDZIE MUSIAL PLACIC KARE?
TO ZA MIEJSCE W RANKINGU SIE PLACI CZY CO?

i powiedzcie jeszcze ze moze w kazdej federacji tak jest...
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 24-12-2011 11:35:56 
Zbik to zagadka, nie wiadomo w jakim stanie mentalnym jestpo porażce z Chavezem tym bardziej że tamtej walki nie przegrał.
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 24-12-2011 11:39:38 
Jerome

Co tutaj jest niezrozumialego? Zbik jest obowiazkowym pretendentem, co znaczy ze ma sportowy obowiazek walczyc z mistrzem i jesli z tego obowiazku sie nie wywiaże to płaci za to kare i tyle.
 Autor komentarza: endriu
Data: 24-12-2011 12:01:27 
Czytając wypowiedzi Grześka (mój imiennik) da sie odczuć klasę sportowa i pozasportową
 Autor komentarza: loco2000
Data: 24-12-2011 14:39:34 
"GP: Jest przecież bokserem, a bokser nie może się obawiać żadnego rywala." Ehh jakby każdy bokser miał taką mentalność (rozmarzyłem się)
Wesołych Świąt Panie Grzesiu :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.