DiBELLA WYBUCHA, KRYTYKUJE CHAVEZA I CANELO

Lou DiBella źle znosi swoje porażki jako promotor i najwyraźniej nie może dłużej wytrzymać jako wyważony obserwator i uczestnik życia na scenie boksu zawodowego. Opiekun Sergio Gabriela Martineza (48-2-2, 27 KO) bardzo ostro zaatakował Boba Aruma oraz szefa federacji WBC - Jose Sulaimana.

Oberwało się również dwóm meksykańskim gwiazdom młodego pokolenia, które dzierżą tytuły mistrzowskie w wadze junior średniej oraz średniej - Julio Cesarowi Chavezowi Juniorowi (44-0-1, 31 KO) oraz Saulowi 'Canelo' Alvarezowi (39-0-1, 29 KO).

- Mówiłem to już wcześniej, Chavez jest zwykłym tchórzliwym śmieciem. To rozpieszczony dzieciak milionera z Culiacan. Mówię o nim prawdę, bo jest śmiertelnie przerażony wizją walki z Sergio Martinezem - powiedział DiBella. - Canelo nie jest nic lepszy. W Meksyku jest gwiazdą? Tak, a to dlatego, że wyróżnia się karnacją i kolorem włosów. Gdyby był typowym Meksykaninem z ciemnymi włosami, nikt by o niego nie dbał.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Terrorist
Data: 21-12-2011 12:59:20 
Hahahaha :D W sumie zobaczylbym walke pomiedzy ktorymikolwiek z tej trojki (Alvarez, Chavez, Martinez)
 Autor komentarza: Kronk
Data: 21-12-2011 15:34:50 
Ostro, mimo wszystko nie zdziwił bym się jakby Alvarez wygrał z Sergio Martinezem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.