DIRRELL: KOCHAM CIĘŻKĄ PRACĘ

Amerykanin Andre Dirrell (19-1, 13 KO) od czasu feralnej walki z Arthurem Abrahamem (32-3, 26 KO) w marcu 2010 roku miał bardzo długą przerwę. ''Matrix'' zmagał się z problemami neurologicznymi po brutalnym faulu Niemca. 30 grudnia w Cabazon Dirrell powróci - jego przeciwnikiem będzie Darryl Cunningham (24-2, 10 KO).

- Nareszcie wracam do ringu i czuję się doskonale. Umiejętnie dozowaliśmy obciążenia i nie jestem przetrenowany. Kocham ciężką pracę i dzięki niej czuję się dobrze, ale musisz też poświęcić odpowiedni czas na odpoczynek. Darryl Cunningham jest twardym zawodnikiem i będzie dla mnie dobrym testem. Darryl pochodzi z Detroit, goście stamtąd potrafią walczyć. Chwilami myślę jeszcze o walce z Abrahamem i moich problemach neurologicznych, ale wierzę, że przyszły rok będzie należał do mnie. Jedyną porażkę  - w walce z Frochem - poniosłem tylko na papierze. Wiem, że naprawdę wygrałem tę walkę - powiedział Dirrell.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 28-11-2011 20:32:15 
Zaiste brutalny faul to był.... .
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 28-11-2011 20:37:14 
Brutalny czy nie - raczej nie traciłby półtorej roku kariery ot tak sobie, żeby było wiarygodnie. Kontuzja była i to poważna - kto wie zresztą czy nie jest już po Dirrellu.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 28-11-2011 20:47:52 
A moim zdaniem to całe zamieszanie jest grubymi nićmi szyte,ja to widziałem że Dirrell siadł strasznie w walce z Abrahamem i KO wisiało na włosku.

A te jego problemy nie wzięły się po tym jednym ciosie,nie neguje jego problemów neurologicznych,ale one są sumą całokształtu kariery,a nie tego jednego ciosu.Ot tyle w temacie.
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 28-11-2011 21:07:44 
liscthc

Czy ja wiem ? Dirrell ma świetny balans oraz obronę i nigdy nie zebrał dużo po głowie, na medycynie się nie znam i nie wiem czy jeden cios może narobić takich problemów.

Co do walki z Abrahamem też się nie zgodzę, myślę że spokojnie dotrwałby do końca. Nie widziałem kryzysu Matrixa w tamtej walce.

Liczę na powrót do zdrowia Dirrella i na rewanż z Frochem, gdyby jakimś cudem udało mu się utrzymać pas po walce z Wardem. Jak nie będzie musiał skończyć kariery, to myślę że w drugiej walce pokonałby go jeszcze wyraźniej niż za pierwszym razem.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 28-11-2011 21:18:21 
Lukasz1991
W sumie to ja też się nie znam na medycynie,ale naprawdę widziałem cięższe ciosy po których zawodnicy się zbierali,ten cios nie wydawał mi się druzgoczący,ale swoją opinię o walce z Abrachamem podtrzymuje,ja widziałem poważny kryzys "Matrixa",ale prawdy pewnie nie poznamy nigdy,bo my jako kibice mamy dość subiektywne opinie.Kto wie może te problemy nie mają woglę wiele wspólnego z boksem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.