3-3 Z AMERYKANKAMI W DRUGIM DNIU ZAWODÓW

Trzy zwycięstwa i trzy porażki - to bilans drugiego dnia występu Polek podczas międzynarodowego meetingu International Dual Series, który odbywa się w kalifornijskim mieście Oxnard. Rywalkami naszych zawodniczek były ponownie Amerykanki, które niestety, po raz kolejny, skorzystały z pomocy własnych sędziów.

Zwycięstwami zakończyły swoje walki Karolina Michalczuk i Sandra Drabik (obie 51 kg) oraz Lidia Fidura (75 kg). Pierwsza z nich pokonała małymi punktami (98-97) przy remisie (19-19) Poulę Estrada, druga zwyciężyła (22-17) Christinę Cruz a trzecia pewnie pokonała (18-12) Alyssę DeFazio.

Jako pokonane ring w Oxnard opuściły Karolina Graczyk (60 kg), która przegrała przez RSC w 3. starciu z  N'yteeyah Sherman, Sandra Kruk (60 kg), którą pokonała (22-16) Mikaela Mayer oraz Katarzyna Furmaniak (75 kg), wypunktowana (13-18) przez Tikę Hemingway.

PS. Karolina Graczyk po 2 rundzie prowadziła już 14:4. W trzecim starciu Amerykanka przetarła jej rękawicą skórę pod okiem. Gdy dostrzegł to sędzia ringowy, natychmiast przerwał walkę, ogłaszając zwycięstwo Sherman przez RSC. Nie pomogły protesty trenerów i samej zawodniczki... A dziś rano lekarz - bez problemów - dopuścił Polkę do kolejnej walki...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: cascet
Data: 17-11-2011 23:27:42 
Oj tam oj tam, nie róbcie sensacji tym sędziowaniem. Jak świat długi i szeroki, w boksie sędziuje się pod gospodarzy. U nas też, więc nie mamy prawa narzekać. Dziewczyny pojechały, zaboksowały, zdobyły doświadczenie i pokazały trenerom, nad czym trzeba popracować. I o to chodziło. Po co za każdym razem komentować, że sędziowie okradli. W Polsce przecież też sędziuje się pod naszych i to czasami bezczelnie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.