BRADLEY NIE OBAWIA SIĘ SZTUCZEK 'EL CEPILLO'

Niepokonany Timothy Bradley (27-0, 11 KO) wyznał, że nie obawia się brudych sztuczek w wykonaniu Joela Casamayora (38-5-1, 22 KO). Pojedynek odbędzie się 12 listopada w MGM Grand w Las Vegas na gali Pacquiao-Marquez.

- Ja też jestem twardy, poradzę sobie. On wychodzi do ringu z młodym lwem głodnym zwycięstwa i wielkich sukcesów. Może próbować swoich zagrań, ale mogę mu wtedy odpłacić pięknym za nadobne. Na temat jego niedozwolonych sztuczek urządzimy sobie pogawędkę z Vicem Drakulichem [sędzią ringowym - przyp. red.]. Przygotowałem się na to. Wiem co on lubi robić i jestem gotowy - zapewnia Bradley, którego wszyscy ostatni rywale oskarżali o celowe ataki głową...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.