ARTUR SZPILKA vs DAVID SAULSBERRY

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: OneShoot
Data: 06-11-2011 16:31:55 
Dzięki za wstawienie.
 Autor komentarza: bandzior99
Data: 06-11-2011 16:39:28 
jak sobie obejzy walke na spokojnie z trenerem i promotorem,to zobaczy co jeszcze trzeba zrboic i jak daleka droga. Poradzil sobie i jes ok.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 06-11-2011 16:40:58 
dajcie link do pobrania z walki bo na forum nic nie ma
wacha i majewskiego tez jak ktos ma
 Autor komentarza: dj1986
Data: 06-11-2011 16:43:13 
to była bójka nie walka, bójka w której kondycyjnie lepszy był Szpilka i tylko temu wygral
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 06-11-2011 16:43:24 
Oglądam to już 4 raz i za każdym razem nie jestem w stanie się powstrzymać od śmiechu.

Ten moment, w którym Szpila przybiera minę huligana z osiedla i wchodzi w wymianę cepów, która kończy się jego dechami - bezcenne.
 Autor komentarza: OneShoot
Data: 06-11-2011 16:43:31 
http://www.youtube.com/watch?v=Iz191s0kGKk

Walka Majewskiego a walka Wacha właśnie się przesyła.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 06-11-2011 16:43:59 
dukładnie to była bójka jak pod dyskoteka nie szermierka na pieści.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 06-11-2011 16:49:14 
Szpilka przyjął 2 razy potężnego cepa po którym nogi mu się ugięły i cofnął się kilka metrów. Przy tym to Adamek jest królem balansu ciałem.
 Autor komentarza: yamura
Data: 06-11-2011 16:49:59 
ZMARŁ TADEUSZ WALASEK A WY MUSIECIE WIEDZIEĆ

Kilka lat temu nie mieliśmy przez wiele miesięcy w domu pieniążków. No i w końcu miało dojść do naszej eksmisji. Wszyscy czuliśmy, że zaraz nasz świat rodzinny runie w przepaść bezdenną. Wtedy nastąpił cud. Jaki? - zapytacie. Skrzyżowały się dwie drogi życia - naszej rodziny i pana Walaska. Przyjechał pod Urzęd Miasta i pikietował w naszym imieniu. Do tego zbierał fundusze. Uregulował sam czynsze wszystkie, z którymi zalegaliśmy oraz dał na zapas gotówkę. Potem jakoś ruszyło i żyjemy do dziś :)

Najbardziej mnie chwyta za serce jednak moment, gdy poszliśmy mu podziękować po tym wszystkim. Powiedział "ja nie mam czasu na słuchanie podziękowań, bo już jadę pomagać innym ludziom".

Żegnaj panie Zbawco. Żegnaj Mistrzu. Żegnaj Bohaterze.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 06-11-2011 16:50:45 
Pierwsza runda to klasyczny przyklad na to jak sie nie powinno walczyc z takimi osilkami
Szpilka nie moze wychodzic do ringu ze swiadomoscia ze rywal przewroci sie na sam jego widok
Do negatwnych stron moge jeszcze dodac slaba prace nog w obronie i fatalnego sedziego ringowego
Saulsberry kiedy zepchnol Artura na liny przytrzymywal go lewa reka,a prawa wsadzal cepy,sedzia powinien go ostrzec.Powinien tez liczyc po ciosie na korpus jaki otrzymal murzyn
 Autor komentarza: UrodzonyBialym
Data: 06-11-2011 16:54:21 
Artur pokazał się z bardzo złej strony, skojarzenia z Walaskiem naturalne (...)
 Autor komentarza: babu93
Data: 06-11-2011 16:56:41 
Z taką defensywą, gdyby dostał dyszlem któregoś z braci K. to by było nie ciekawie ;/
 Autor komentarza: Rogs
Data: 06-11-2011 16:57:24 
Za bardzo media,dzieniakarze i jeszcze inna wiekszość zrobiła juz ze Szpilki przyszłego mistrza świata. Gdyby gość mial lepsza kondycje róznie mogło sie skonczyć. Poki media beda robic taki wielki szum wokół niego,wywiady,porównania,analizy itd itp. to nie wpłynie to na jego kariere dobrze,tu potrzeba spokoju wycieszenia i pracy,pracy i jeszcze raz pracy.

Jak sie bedzie słyszeć gdzieś w TV zdania typu : "Artur Szpilka wielka nadzieja białych,jest juz coraz bliżej wielkich walk,może nawet o MŚ w niedługim czasie" to niestety ale jest to niszczenie kariery. Jak sie noga powinine to media jako pierwsze obrzucą go błotem i zmieszają z nimi,z to i tamto.
 Autor komentarza: DAB
Data: 06-11-2011 17:00:21 
yamura
Jak to prawdziwa Historia to weź ,bo ja się kurde wzruszyłem:)pzdr.
 Autor komentarza: adam12
Data: 06-11-2011 17:06:00 
Większość zaczęła pisać że długi silny lewy prosty to łatwy sposób na Szpilkę, ciężko się nie zgodzić. PO jego walce z Owenem Beckem sugerowałem raczej zawodnika bijącego ze wstecznego seriami,nawet bez szczególnej siły ciosu który obnażył by Artura. Ta walka udowodniła że chłopak musi jeszcze wiele nad sobą pracować, o wiele więcej niż się wydawało.
 Autor komentarza: yamura
Data: 06-11-2011 17:09:45 
DAB
To jest prawda w 100%. Szkoda, że tak mało znana...
pzdr :)
 Autor komentarza: amatuk
Data: 06-11-2011 17:09:52 
Od kiedy Szpilka to naturalny ciezki? Aha, przypominam sobie, od momentu kiedy naturalnie przytyl 30kg w pierdlu.
 Autor komentarza: Doctore
Data: 06-11-2011 17:11:07 
Strach pomyśleć co by było gdyby bum Saulsberry był przygotowany kondycyjnie na pełny dystans. Szpila by zaliczył niezłą wtopę. Styl jaki ma Artur to woda na młyn dla wysokich osiłków (nawet surowych technicznie). Gdyby w ringu zamiast Saulsberrego znajdował się np. Michael Grant Szpila by dostał solidną lekcję prawdziwej wagi ciężkiej. Ale i tak dobrze się stało - walka wygrana a jakiś materiał do przemyśleń jest. I trochę pokory Arturowi też się przyda ...
 Autor komentarza: RATOWNIK
Data: 06-11-2011 17:15:17 
cienias zaliczył dwa knockdouny walczac 40letnim grubasem w 9tym miesiacu ciazy mającym kondycje na 1,5 minuty walki

i jak powiedzial trener saulsburreg'o pomiedzy rundami: MOTHERFUCKER CANT TAKE THE PUNCH!

nic dodać nic ująć
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 06-11-2011 17:17:00 
Doctore
Prowadzenie zadodnika polega min.na tym zeby rywale takiej klasy jak Grant przyszli w odpowiednim momencie.Nie za wczesnie i nie za pozno
Gdyby Saulsberry byl przygotowany kondycyjnie na 6-8 rund to nie ruszylby z takim furjackim atakiem w 1 rundzie
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 06-11-2011 17:21:34 
Czytam komentarze i 90% osób wyzywa Szpile że cienias itd. Ludzie on jest młodym zawodnikiem wraca po przerwie w innej kat. wagowej. Koleś ma duży potencjał ale absolutnie jest jeszcze surowy technicznie i głowa się gotuje. Ja bym go jeszcze z 2 lata nie wypuścił nawet na takiego starego zramolałego Granta, niech nauczy się kontrolować i myśleć w ringu to będzie dobrze.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 06-11-2011 17:21:35 
Mówiłem,że jest za duży szum na Artura,zupełnie nieproporcjonalny do dokonań.W mediach cicho o zawodnikach którzy coś osiągneli jak Proksa,Wilczewski,Wolak.A pełno o beztalenciach jak Najman,Pudzianowski i inne tego typu kwiatki.No i o Szpili pełno,który jest jednym z wielu prospektów w tym momencie.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 06-11-2011 17:23:22 
Polak18
Ale ten swiat niesprawiedliwy jest...
 Autor komentarza: Rogs
Data: 06-11-2011 17:28:23 
Jeszcze tylko poczekać aż media przykleją mu łątke celebryty to u nich ostatnio dość modne określenie ludzi, którzy wzbudzają zaintersowanie.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 06-11-2011 17:31:27 
Mimo wszystko ktoś kto ma niby talent, umiejętności nie powinien leżeć i zbierać po ryju od 40 letniego dziadka w ciąży. Jeszcze mówił, ze jak zobaczył rywala to sie załamał. Jak ja zobaczyłem walke to tez sie zalamalem.
 Autor komentarza: JanSzczydomiski
Data: 06-11-2011 17:36:25 
wiele pracy przed Szpilką, a efekt wątpliwy
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 06-11-2011 17:38:39 
No i wyszedł za bardzo luźny myślał że usadzi go w pare sekund i się zdziwił, taka lekcja tylko mu się przyda. Szpila powinien spokojnie boksować, dużo na dół i w 2 rundzie spokojnie wykończyć grubasa. Wtedy pewnie niektórzy by pisali że tchórz bo nie zamiótł w 1 rd
 Autor komentarza: endriu
Data: 06-11-2011 17:39:50 
dj1986
Data: 06-11-2011 16:43:13
to była bójka nie walka, bójka w której kondycyjnie lepszy był Szpilka i tylko temu wygral


Tak nie lubisz Szpilki czy nie znasz się na boksie?
Fred siadł po silnych ciosach w brzuch (nawet nie w wątrobę), w pierwszej rundzie POWINIEN być za to liczony w drugiej też dwa razy zainkasował w to miejsce Murzym padł po silnych ciosach które odebrały mu chęć i siły do dalszej walki a nie z braku kondycji
Szpilka nie powinien być liczony nie było to po ciosie a pierwsza runda powinna być dwoma punktami dla Artura
 Autor komentarza: addam23
Data: 06-11-2011 17:51:22 
Spójrzcie na walkę raz jeszcze. Chłodnym okiem.
Kiedy Szpilka zaczął dawać ciała? W połowie 1 rundy zagotowało mu się w głowie, gdy zepchnięto go do lin i dostał kilka celnych ciosów. Wtedy zgłupiał już do końca rundy.
Początek wyglądał nieźle (jak na to co na razie potrafi Szpilka).
Gdyby w tych linach zachował się jak na początku starcia, gdy szybko stamtąd uciekł, zamiast przełączyć się w stan - "je***ć to" i wdać się w wymianę cepami z podniesioną głową...

Bardzo dobra walka dla Szpilki. Lepszej nie można było sobie wymarzyć - wywieje mu sodówe z łepetyny i byc może zacznie słuchać się trenera.
 Autor komentarza: addam23
Data: 06-11-2011 17:55:40 
No i pokazuje to, że łatwo śmiać się z Adamka, ale rozmiar ma znaczenie. Zarówno - nie tak łatwo usadzić takiego 2m kloca, jak i jego ciosy przestawiają rywala w ringu...
 Autor komentarza: magical22
Data: 06-11-2011 18:02:58 
endriu nie zgodzę się z Tobą, chłop się zasapał i nie miał siły kontynuować walki, to był tylko i wyłącznie brak kondycji. Pisanie, że padł po silnych ciosach na korpus, które odebrały mu chęć i siły do walki to jakieś nieporozumienie, albo oglądaliśmy różne walki.

Tak wogóle to był kabaret, 40 letni dziad wyglądał jak wytatułowany Miś Yogi. Jak słyszałem komentatorów Panów Kostyrę i Kuleja to płakać mi się chciało, twierdzili, że przeciwnik padł po ciosie w skroń, "ależ elektryzujący cios ma ten Szpilka".
Niestety z tej mąki chleba nie będzie, Artur nie ma warunków na Heavyweight, co pokazał podstażały grubas. Wach, Sosnowski i Wawrzyk to przy nim wirtuozi sztuki bokserskiej. Zresztą umówmy się w amatorce, też nie pokazał wiele i przegrywał z mniejszymi od siebie dobrze przygotowanymi pięściarzami. Niestety na mistrza świata nie wystarczy bujanka, groźna mina i kilka kilogramów nadwagi.
 Autor komentarza: endriu
Data: 06-11-2011 18:05:47 
Piękne akcje w wykonaniu Szpilki zwłaszcza ta pierwsza w narożniku w trzydziestej sekundzie,potem te dwa lewe bezpośrednie A najpiękniejsze były te "chamskie" ciosy lewą w brzuch po których murzyn padł i powinien być liczony
Szpilka poleciał do stanów tak z marszu na głupich papierach aby podnieść atrakcyjność gali zrobił dobry szoł dla kibiców i zarobił parę groszy na święta i gitara
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 06-11-2011 18:24:54 
Endriu
Płacą Ci za te komentarze? Cop to robił dyskretniej
 Autor komentarza: endriu
Data: 06-11-2011 18:25:52 
magical2

NA ZEGARZE 2min16s jak dasz radę to zobacz jakie dwie bomby dostał murzyn na brzuch, w pierwszej rundzie był po takich na dechach i tylko przez idiotę sędziego nie został wyliczony ludzie co z wami wzrok czy co?? On się nie zasapał tylko siadł po silnych ciosach w brzuch Szpolka o tym wiedział i tam go walił w drugiej rundzie kurwa
 Autor komentarza: Luton
Data: 06-11-2011 18:26:41 
Dobrze było. Teraz wiedzą gdzie stoją i co trzeba poprawić. Po cichu czekałem na taki pojedynek. Na tym etapie kariery taki rywal jest w porządku, bo nawet jeśli sprawi problem to nie zdoła wykorzystać szansy.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 06-11-2011 18:36:32 
Czy głoszący wielkość Szpilki mają coś do powiedzenia po tej walce? Jaka to wielka przyszłość przed Szpilką? Że już mamy przyszłą legendę wagi ciężkiej?
Stary, gruby, nikomu nieznany, adept korespondencyjnego kursu techniki bokserskiej nieźle nastraszył "następcę Kliczków". Po wczorajszej walce nie mam wątpliwości, że Owen Beck odegrał niezły teatrzyk (pewnie za nienajgorsze pieniądze).
 Autor komentarza: endriu
Data: 06-11-2011 18:44:04 
I kurwa żeby było jasne nigdy nie pisałem że Szpilka to przyszły mistrz czy następca Goloty bo nawet Adamkowi do tego brakują lata świetlne w ciężkiej
 Autor komentarza: endriu
Data: 06-11-2011 18:47:21 
I kurwa żeby było jasne nigdy nie pisałem że Szpilka to przyszły mistrz czy następca Goloty bo nawet Adamkowi do tego brakują lata świetlne w ciężkiej
Lubię Artura bo to człowiek z charakterem a bure suki zaczęły czekać
 Autor komentarza: UrodzonyBialym
Data: 06-11-2011 18:50:18 
Mój komentarz do wczorajszych ważniejszych walk:

Tomas Rojas - Feliciano Dario Azuaga Ledesma
Absolutnie bez zaskoczeń, po stracie tytułu Rojas potrzebował walki "na przetarcie", bez problemów pokonał Ledesmę. Pierwsza runda całkowicie pod dyktando popularnego "Gusano", w 2. rundzie dokończył dzieła zniszczenia. Bardzo uważnie śledzę karierę Tomasa, liczę że już wkrótce będzie walczył ponownie o najwyższe tytuły, a najbardziej marzy mi się oczywiście walka rewanżowa z Rungvisaiem.

Enrique Bernache - Raul Hirales
Tu możemy pokusić się o słowo SENSACJA, faworyzowany Bernache po wspaniałym zaciętym boju, minimalnie przegrał w ocenie sędziów. Czy słusznie? Chyba nie, ja wypunktowałem 96-94 na korzyść faworyta. Kontry Hiralesa zabójcze momentami, ale Enrique bardzo dobrze atakował kombinacjami, niewygodny rywal. Młody Enrique musi jak najszybciej pozbierać się po tej porażce ponieważ ma potencjał na mistrza świata i przyszłego dominatora wagi junior piórkowej.

Deontay Wilder - Daniel Cota
Znany z atomowego uderzenia i sparingów z Tomaszem "Góralem" Adamkiem Wilder zrobił co do niego należało. The Bronze Bomber po raz kolejny zdetonował swoją atomówkę i w niespełna 3 rundy zmiótł Cotę :twisted: Walka bez historii, ale skuteczność 100% KO u Wildera zachowana.

Peter Quillin - Craig McEwan
Cóż, ta walka pokazała że z McEwana już chyba raczej nic nie będzie. Druga z rzędu porażka przez nokaut, na plus należy jedynie wspomnieć o jego timingu. Jakim cudem Quillin ustał ten lewy sierp bodajże w 4 rundzie to tylko on sam wie :shock: (skojarzenia z podbródkowymi Lennoxa i walką z Vitalijem nieprzypadkowe). Natomiast Quillin? Walka z Proksą to by było coś, stawiałbym na naszego Super G, ale wspaniały bój gwarantowany :twisted:

Alfredo Angulo - James Kirkland
Widzę o tej walce wspomniał już kolega Emilio. Pierwsza runda - M A J S T E R S Z T Y K. Takiego czegoś w boksie nie było chyba od 1985 roku i walki Haglera z Hearnsem. No może trochę przesadzam, ale runda naprawdę wspaniała, obowiązkowa lektura każdego boxingheada ;) Natomiast Kirkland zaskoczył wszystkich, wygrać w takim stylu i w takiej walce z tak bardzo faworyzowanym rywalem, wspaniała sprawa, wspaniała walka.

Ezequiel Osvaldo Maderna - Dario German Balmaceda
Króciutka walka o mistrzostwo Argentyny w walce super średniej, zakończona spodziewanym zwycięstwem Maderny, będą z niego ludzie, widziałbym go za kilka lat w kolejnej edycji Super Six, mógłby naprawdę grubo tam zamieszać.

Allan Green - Sebastien Demers
Ciekawo zapowiadająca się walka, forma Greena była zagadką. Zmiana kategorii wagowej chyba wyszła mu na dobre, zachował szybkośc i dynamikę, może coś będzie jeszcze znaczył w półciężkiej. Finalnie bez większych problemów uporał się z Demersem, mimo lekkich kłopotów w środku walki. Wysoka zasłużóna wygrana punktowa.

Steve Molitor - Sebastien Gauthier
Fajna walka, dużo emocji. Gauthier świetnie schodził z linii ciosu w lewą stronę, mimo to sędziowie mieli kłopoty z punktowaniem tej walki. Niejednogłośną decyzją sędziów wygrał jednak Molitor, trochę szkoda bo wydawało się że "Canadian Kid" w końcowych rundach jest już o włos od zaliczenia desek. Będę musiał koniecznie obejrzeć tą walkę jeszcze raz i na spokojnie wypunktować (nie widziałem 2 pierwszych rund), wydaje mi sie jednak że wygrać powinien Sebastien...

Pier Olivier Cote - Jorge Luis Teron
Super nokaut najlepszego kanadyjskiego pięściarza junior półśredniego (bardzo medialny w Kanadzie, o czym świadczy fakt że walczył przed super walką Bute), dostał tym samym "pasek od spodni" IBF IC, skoczy pewnie w raningach IBF, ale w walce z obcenym mistrzem Amirem Khanem nie widzę go raczej. W zasadzie powinien zmienić kategorię wagową, bo w tak mocno obsadzonej tej w której jest nic nie zawojuje, a szkoda, bo sympatyczny z niego w sumie gość. Radziłbym mu jednak powrót do niższych kategorii.

Lucian Bute - Glen Johnson
No chyba główne danie wczorajszego wieczoro-nocy :twisted: Zagadką była nieco postawa Johnsona, w walce z Frochem zawalczył bardzo dzielnie, ale wiadomo wiek robie swoje. Stawiałem na Bute i się nie przeliczyłem, rumuno-kanadyjczyk pokazał kawał świetnego technicznego boksu, udowadniając że należy mu się miejsce w czołówce P4P. "Road Warrior" z Jamajki nabawił się ponoć w trakcie walki kontuzji, bardzo źle to rokuje. Może powinien sobie dać spokój z boksem, w tym wieku o kontuzje coraz łatwiej (wystarczy podać kilka przykładów tylko ostatnich - Holyfield z Williamsem, popis Toneya z Denisem, czy ostatnia walka Hopkinsa). Walka stała na wysokim poziomie, jednak pod dyktando "Le Tombeura", swoją drogą stawiam w ciemno jego wygraną ze zwycięzcą Super Six, niezależnie czy będzie to Froch czy Ward :twisted:

Jeremy Parodi - Jose Luis Graterol
Dla miłośników francuskiej szkoły boksu i walk kogucików, ta walka to absolutne "must-to-see". Parodi, wielka nadzieja francuskiej szermierki na pięści, młodziutki zawodnik (bodajże 22 lata). Wspaniały popis boksu, mimo że Graterol urwał mu trochę rund. Jedyny minus Jeremyego to lekka wata w ręku, niektóre ciosy wyglądały na naprawde mocne, spływały jednak po Jose Luisie bez większego wrażenia... W mojej opinii Parodi dalej bez porażki, bo werdykt z Martirosyanem traktuję oczywiście jako ewidentny wałek. Z nieciepliwością czekam na jego kolejne walki i już zacieram ręce na ewentualną potyczkę z Montielem lub Ramosem, do których to jestem pewien że prędzej czy później dojdzie :twisted:

Francisco Palacios - Joell Godfrey
Pierwsza walka "Wizarda" od czasów szopki z Kłodarczykiem, widać że narodziny dziecka tchnęły w niego nowe siły. Zdecydowanie bardziej aktywny w porównaniu do walki w Polsce jak i na tle Godfreya (który notabene wybitnym pięściarzem nie jest). Jestem pewien że po tej wygranej Palacios odbudował się nieco psychicznie, i dostał tzw "powera" na dalszą karierę. Rewanż z Diablo chyba by się przydał na neutralnym terenie, po wczorajszej walce jestem pewien że Palacios rozmontowałby naszego ajemdeczempiona, no ale zobaczymy 30.11 czy Krzychu potrafi jeszcze cokolwiek innego niż robienie sobie zdjęć z kangurami w warszawskim ogrodzie zoologicznym. Pożyjemy, zobaczymy.

Angelo Santana - Broderick Antoine
Walka ciekawa głównie z powodu, że zakontraktowana była na nietypową jak na boks ilość rund - 9. Jednak podobnie jak w poprzedniej swojej "9 rundówce" Santana nie dał za wiele czasu na podziwianie jego umiejętności, błyskawicznie rozprawił się z niżej notowanym rywalem i pewnie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W sumie walka bez historii.

Joey Hernandez - Elco Garcia
Oj zacięty to był bój, finalnie sędziowie orzekli zwycięstwo lubianego "Twinkle Fingersa". Czy słusznie? Moim zdaniem tak, co ciekawe wyszła mi identyczna punktacja jak wszystkim 3 sędziom, rzadko tak jednogłośny werdykt się zdarza. Joey nie jest już najmłodszy, myślę że wkrótce pora na walkę z jakimś wyżej notowanym od siebie rywalem i pewne zwycięstwo, żeby udowodnił że problemy z Garcią to jednorazowy wybryk. Trzymam za niego kciuki i przyglądał się będę bacznie jego karierze.

Guillermo Jones - Michael Marrone
Mistrz pseudofederacji WBA Jones bez problemu uporał się z mało znanym Marrone, efektowne zwycięstwo przed czasem w 6 rundzie. Po zamieszaniach które robi WBA ze swoimi pasami chyba każdy oczekuje walki z innym mistrzem w tej kategorii, Denisem Lebedevem. Sam "El Felino" wyraził zainteresowanie tą walką, ale Denis chyba celuje w kolejnych emerytów-murzynów, prawdopodobnie Tarvera. Chociaż Jones też może być traktowany jako murzyn emeryt, więc kto wie co wymyśli dla swojego podopiecznego Hriunow. Ja bym stawiał na ruskiego, trochę topornego ale skutecznego.

Chris Arreola - Raphael Butler
Znany polskim kibicom i uwielbiany nad Wisłą Koszmar bez problemu rozprawił się z Butlerem, szkoda że tylko obijanie takich bumów mu zostało przed kolejnym ciężkim mordobiciem od Władimira Kłyczko, które jest coraz bardziej prawdopodobne. No szkoda, ale co zrobić :facepalm:

Miguel Roman - Pedro Navarrete
Szczerze wynudziła mnie ta walka, dotrwałem tylko do 5 rundy, przewaga Romana nie pozostawiała żadnych wątpliwości, finalnie walke skończyła się zwycięstwem Romana, ale sądząc po werdykcie druga połowa walki niewiele różniła się od pierwszej więc raczej sobie daruję kiedykolwiek dokończenie tej walki...

Bilel Latreche - Ciaran Healy
Od znajomego z Francji dostałem przed chwilą swoisty "bootleg" z tej walki, chyba jakaś pokazówka. Walka tragiczna, mimo mojego zafascynowania żabojadami żadnemu nie wróżę kariery :D Ot, taka ciekawostka.

Gary Boulden - Billy Joe Saunders
Lubię oglądać te brytyjskie gale, jest w nich coś ciekawego. Ale na pewno ciekawym nie był ten pojedynek. Toporny pokaz boksu, sędzia ringowy słusznie wypunktował zwycięstwo popularnego "Superba". Swoją drogą 3 runda nieco kuriozalna ;)

Ricky Burns - Michael Katsidis
Oj ostrzyłem sobie zęby na tą walkę, uwielbiam Katsidisa. Szkoda tylko że jego efektowny styl został nieco zahamowany przez styl walki Burnsa. W każdym razie Katsidis to ten sam styl co Gatti czy Wolak, a takich fighterów kibice kochają najbardziej. Mam wrażenie że powoli gwiazda Katsidisa gaśnie, 3 porażki w zasadzie pod rząd (walka z Lozadą to oczywiście typowy pojedynek na rozruszanie kości). Za to Burns, on jest nisamowicie skuteczny myślę że dużo obron pasa przed nim.

George Groves - Paul Smith
Strasznie mnie drażni postać Grovesa, więc życzyłem mu porażki, ale Smith zawiódł na całej linii :( Absolutna nieporadnośc i szybka porażka, bardzo szkoda. Niemniej Grovesa w czołówce superśredniej nie widzę, za mocno obsadzona kategoria. Przydałaby mu się nauczka od mojego ulubieńca Kesslera na przykład :twisted:




Na koniec pora na Polaków :twisted:

Kamil Laszczyk - Chris Montoya Jr
Ciężko tutaj ocenić cokolwiek, rywal Kamila to jakiś przypadkowy koleś chyba, więc ciężko rozpatrywać błyskawiczne zwycięstwo jako jakiś wielki sukces, tak po prostu powinno być i wstydu Kamilowi ta walka nie przyniosła. Warto chyba pokazywać się w USA nawet takimi walkami i efektownymi zakończeniami walk. Trzymam kciuki Kamil, jesteś bardzo młody i utalentowany.

Artur Szpilka - David Saulsberry
Cyrk nr 1. Przewartościowywany i robiony na bóstwo w mediach Szpilka dał wielki pokaz swojej nieporadności :lol: Techniki praktycznie koleś nie ma, jakieś cepy nie robiące większego wrażenia na grubasie z Kentucky. Liczenie Szpilki chyba trochę bezzasadne, ale przyda mu się lekki prysznic zimnych kropli na kark, niech wie że nie istnieje u niego obrona. Cóż Szpilka w gorącej wodzie kąpany, technicznie kiepsko bardzo, myślę że jego kariera potoczy się jak Bonina, dostanie jakiegoś lepszego murzyna i będzie porażka przed czasem. Ale cóż teraz Artur przeżywa chwile swojej największej chwały w karierze, niech korzysta.

Przemek Majewski - Jose Miguel Torres
Cyrk nr 2. Przemek zupełnie zaskoczony Torresem, nieprzygotowany pod rywala, zmiany rywali w ostatnich chwilach nie przynoszą nigdy nic dobrego. Zazwyczaj efektowny Majewski wczoraj w ogóle nie myślał o obronie, bez pomysłu na walkę i skończyło się jak skończyło... Brutalny nokaut na naszym "The Machine" za dobrze nie wróży na przyszłość. Przemek jest jeszcze młody i tak dotkliwa porażka może złamać całkowicie jego karierę, ale cóż zobaczymy, ja zawsze będę z tobą Przemku, trzymam kciuki.

Mariusz Wach - Jason Gavern
Cyrk nr 3. Na potyczkę z McCallem zacierałem sobie ręce, pozostało obejść się ze smakiem, to jakiś skandal że rywal jest niedopuszony do walki dzień przed walką. Ściągnięty w 5 minut Gavern nie pokazał niczego szczególnego, u Wacha za to zaczyna być widoczny postęp zapewne przez treningi z Juanem. Fajnie Wikingu, trochę mi Ciebie szkoda, bo jesteś sympatyczny aczkolwiek trochę przytępawy chłop, mam nadzieję że Kołodziej jak najszybciej Ci załatwi kogoś na miarę McCalla ale tym razym zdrowego. Co do "realnego zagrożenia" dla Władimira, to troche popłynąłes kolego Darek ;) Przed Wachem jeszcze dużo pracy, i przede wszystkim pora na jakiś konkretniejszy sprawdzian. Dobrze że chociaż nabił sobie % nokautów, niech wiedzą rywale że Vikinga ręce to topory.

No i na deser wisienka na torcie:

Marcin Najman - Przemysław Saleta
Czyli cyrk absolutny. Jeden warty drugiego, Najman niczym nie zaskoczył, agresywny to chłopak jest na pewno. Saleta chyba nie wiedział co się dzieje, ale niewiadomo jak noga Najmana się złamała i tak oto koniec walki. Mam nadzieję że i Saleta i Najman już więcej na ringach tego świata się nie pojawią.

Ze smutnych wiadomości wstrząsnęła mną informacja o ostatnich dniach Joe Fraziera, chociaż oglądając "Facing Ali" już można zobaczyć że jest z nim krucho, a to film przeciez sprzed 2 lat... Szkoda mistrzu, na zawsze w naszych sercach będziesz miał miejsce tuż obok Tadeusza Walaska.
 Autor komentarza: coolpix
Data: 06-11-2011 18:55:54 
UrodzonyBialym fajne podsumowanko:)nie jesteś przypadkiem reinkarnacją copa?pytam z ciekawości lol:)
 Autor komentarza: DAB
Data: 06-11-2011 18:58:06 
UrodzonyBiałym
Super komentarz naprawdę,było co czytać.Nie ustosunkuję się ,bo za dużo pisania ale wypowiedziałeś się konkretnie:)
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 06-11-2011 19:09:34 
Tak dobre podsumowanie !

W ramach... weekendowego zartu .. chodzą ploty iz Saleta vs. Najman .. III - szykuje sie juz za rok wyłącznie w stojce:P
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 06-11-2011 19:12:06 
Ahhh zapomnialem

Wywiad z Szpilą .. przed tym pojedynkiem :


"Tu mam wytatuowane Miedzynarodowe HWDP .... "

...

Cygan moze szykowac miejsce dla kolegi na pryczy wieziennej ... cudu nie będzie.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 06-11-2011 19:14:08 
Saleta Najman part 3 odbędzie się w sporcie zwanym jazda figurowa na lodzie Salecie tam dobrze szło a Najman nawet przy szachach by sobie krzywdę zrobił
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 06-11-2011 19:18:48 
@yamura

Historia jest naprawdę piękna, trudno wierzyć(doświadczenie z internetu!) ale jeśli to prawda to chętnie zobaczyłbym to nawet na tej stronie na głównej. Nie mówiąc o tym, że inne portale społecznościowe, najlepiej wykop.pl mogłyby to bardzo nagłośnić.


A co do "MOTHERFUCKER CANT TAKE THE PUNCH!" to im więcej razy oglądam tą walkę, tym bardziej mam wrażenie, że Szpilka jest szklany. Tak, szklany. Grubas zadaje ciosy z samej ręki a on odlatuje, zero ruchów(Saulsberrego) tułowiem, nie mówiąc o nogach. Wyobrażacie sobie gdyby dostał strzał od kogoś kto uderza całym ciałem?!
 Autor komentarza: pigwus
Data: 06-11-2011 19:19:55 
Dobrze Biały ,takie cotygodnie podsumowania moglyby byc na strone bokser.org bo nie kazdy ma czas codziennie przegladac bokser.org.
 Autor komentarza: Daw
Data: 06-11-2011 19:29:23 
W tej walce Szpila naprawde przesadzil, moglo to sie skaczyc zle isc na wymiane z takim czolgiem, bez obrony zadajac chaotyczne ciosy, ja rozumiem mlody gniewny,ale bez przesady to byl zimny prysznic dla Szpilki i nas.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 06-11-2011 19:30:24 
UrodzonyBialym
Gratuluje wielkiej masy wolnego czasu, bez urazy: nie czytałem.
 Autor komentarza: Calaf
Data: 06-11-2011 19:30:50 
Murzyn nie mogl walczyc wskutek ciosow,to prawda. A ja chcialem zobaczyc jak wyglada obrona Szpilki, teraz wiem. Poza tym jak sobie nie pouklada w glowie nic z tego nie bedzie, z taka bambaryla na wymiane jak pod remiza to niepowazne.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-11-2011 19:33:28 
@UrodzonyBiałym

Nie wiem, skąd u ciebie ta niechęć do Grovesa, być może ze względów pozaringowych. Ja zaczynam go pomału podziwiać. Rzadko u którego boksera można zauważyć tyle ringowego sprytu i cwaniactwa ( w pozytywnym znaczeniu), co u niego. Dla mnie to wybitnie utalentowany i bardzo perspektywiczny zawodnik.
 Autor komentarza: Calaf
Data: 06-11-2011 19:37:49 
Zenon, szczeka moze nie szklana ale podejrzana na pewno
 Autor komentarza: Rogs
Data: 06-11-2011 19:39:20 
Najmanowi i Salecie zostaly jeszcze walk na zasadach:karate,ju jitsu,judo,taekwondo,kickboxing i SUMO. wiec jeszcze cyrk moze trwac 3-4 lata
 Autor komentarza: KAOS
Data: 06-11-2011 19:45:00 
yamura

Naprawde ciekawa historia, fajnie ze sie nia podzieliles.
Istnieje wiele organizacj jak i osob prywatnych ktore czynnie udzielaja sie i pomagaja innym jednak nie zawsze czlowiek wie jak to dziala i jak z ta pomaca jest do konca, twoj przyklad dobitnie potwierdza wielkosc osoby Tadeusza Walaska.

Co do Artura to niestety, ale potwierdzily sie moje przypuszczeni, a mianowice lata swietlne pracy przed nim i moze, moze wtedy jeszcze cos z niego bedzie to tak w skrocie, uwzgledniajac slabszy dzien, niewygodnego rywala i cala reszte.

Gdzie sa teraz ci co to psy na Adamku i Golocie wieszali i jakis smiesznych porownan dokonywali buhhahah.
Juz Wawrzyka mianowali nastepca Goloty.
Taka technika jak dysponowal Andrzej Golota w uwczesnej wadze ciezkiej to mozna bylo ze swieczka szukac i choc nie szlo to w parze z sukcesami to nie znaczy ze byle kazdy posiadal lub bedzie posiadal takie umiejetnosci.
Duzo wody uplynie nim ktos taki sie pojawi i zapewne nie bedzie to Szpilka.
 Autor komentarza: KAOS
Data: 06-11-2011 19:47:45 
Rogs

Wisienka na torcie bedzie ich dlugo zapowiadana walka kisielu buhaha.
 Autor komentarza: iron28
Data: 06-11-2011 20:09:47 
Panowie..zastanawia mnie z kad ten zachwyt Arturem Szpilka.Czy naprawde po tym co osiagnal dotychczas i co zaprezentowal w ringu mozna go nazywac nastepca Goloty.A moze co dla niektorych to odrazu jest nastepca samego Tysona...jeszcze troche i na wielu z was,wyleje sie zimny kubel wody na te wasze gorace glowy..balonik peknie gdy tylko pojawi sie w miare dory przeciwnik z jaka kolwiek technika...pozdrawiam
 Autor komentarza: Rogs
Data: 06-11-2011 20:17:38 
KAOS

hehe no to bedzie juz na samo zakończenie tej historii.
Najman to może wpadł na taki dobry pomyśl,ze bedzie robił przed walką jaki to jest dobry jak wygra itd . Pozniej na ringu czy macie,bedzie robił z Siebie klauna,ludzie zawsze sie posmieją przy tym dobre jaja. Ja np jak widze Nejmana gdy walczy to automatycznie sie smieje,nie moge sie powstrzymac.

Jest klaunem i bedzie klanuem.
 Autor komentarza: magical22
Data: 06-11-2011 20:21:19 
endriu: i po co te kurwy? bez nich też jesteś twardzielem! po co te suki, że masz charakter widać na pierwszy rzut oka, dałem stop klatkę na 2:16 i dalej twierdzę, że miso nie wytrzymał morderczego tępa, brawo dla Artura można by powiedzieć zajechał go doskonałym przygotowaniem kondycyjnym w drugiej rundzie.
 Autor komentarza: bandzior99
Data: 06-11-2011 20:21:31 
Urodzonybialym Ty chyba masz awrsje do polakow co?
Cos mi sie wydaje ,ze za duzo dostawales po pysku jak byles maly,bo piszesz takie glupoty ,ze az sie ziewac chce...
Cyrk to Ty masz w glowie i na samym srodku karuzele.Jak sie nie ma pojecia o boksie i ma sie uprzedzenia do narodowosci(nie rasy) to zakoncz zycie,nie bedziesz mial problemu.
 Autor komentarza: Hoody
Data: 06-11-2011 20:23:13 
Witam wszystkich użytkowników tego zacnego portalu!
Posiadacz jednej z najlepszych defensyw w ciężkiej czyli Włodzimierz K. też przeszedł przemianę po lekcji od Lamona Brewstera. Szpilka co prawda nie musiał zlizywać swojej krwi z ringu ale mam nadzieję, że ta walka da mu (i jego trenerowi) dużo do myślenia. Potencjał jest ale to co Artur pokazuje podczas ataku przeciwnika to jest defenSYFa.
 Autor komentarza: KAOS
Data: 06-11-2011 20:38:04 
Rogs

Kto jak kto, ale Najman napewno nie zniknie po tej porazce on jest niezniszczalny hihi ludzie go na przemian nienawidza i kochaja, a Marcin ze swoim cyrkiem jedzie dalej, a to za sprawa tego ze nikt nie traktuje go powaznie taki paradoks. To taki Leper sceny sportowej.
Nie przepadam za nim choc czasem poslucham co tam opowiada zawsze mi to humor poprawia hihi.
 Autor komentarza: Kasandr
Data: 06-11-2011 21:14:16 
Kurcze ja od początku miałem wrażenie,że ciosy na dół odebrały ochotę do walki Saulsberremu.Już w pierwszej rundzie długo dochodził do siebie po ciosie na brzuch.W drugiej też było kilka ciosów na dół + zmęczenie i grubas poddał walkę.
Szpila zawalczył kiepsko ale trzeba mu przyznać,ze mnie obudził.
Kilka tygodni temu pisałem,że do Gołoty i Adamka to ma jeszcze lata świetlne pracy.Wczorajsza walka tylko to potwierdziła.

@yamura
Wzruszająca historia.Dobrze,że ją opisałeś.Niestety u nas tacy bohaterowie są niedoceniani.Lepiej sprzedaje się Najman i tym podobni.
@UrodzonyBiałym
Dobra robota.Dzięki.
 Autor komentarza: amatuk
Data: 06-11-2011 22:47:16 
Tak to jak cruser z nadwaga walczy z ciezkim.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 07-11-2011 01:30:23 
Potwierdzilo sie to ze z wiekszym przeciwnikiem Szpila dostanie baty,,Jakby dali mu mlodego takiego samego byka jak ten tylko wysportowanego to by ze Szpilki nie bylo co zbierac,,Szkoda ze Sherman Williams nie jest wyzszy..To mógł byc dobry test dla Szpilki
 Autor komentarza: canuck
Data: 07-11-2011 03:42:27 
Szpilkomania skonczy sie "brutalnie" w Polsce, po pierwszym dobrym "czysciochu" od prawdziwego ciezkiego z solidnym ciosem.

To co sie sie tak szybko zaczelo, jeszcze szybciej sie skonczy! To stwierdzenie, pewnie nie jest az tak naprawde odkrywcze, bo tak naprawde takie sa prawa natury (oraz boksu zawodowego).
 Autor komentarza: paxo
Data: 07-11-2011 09:35:05 
Poczytajcie sobie wcześniejsze moje wpisy na temat Artura-potwierdza się wszystko to co pisałem wcześniej:zero obrony,totalny brak koncentracji i myślenia w ringu. Kariery nie zrobi bo na siłę go wylansowali,żeby oczyścić młodego chłopaka z pobytu w pierdlu. No cóż pozostaje nam czekać na naprawdę kogoś z mózgiem w ringu. Szkoda,że Grzesiu Proksa nie jest ciężki-to wspaniały talent bokserski niestety niedoceniany.
 Autor komentarza: glaude
Data: 07-11-2011 12:22:20 
Artur to NN (No Name) światowego boksu. Tak było i tak jest. Jego braki wychodzą coraz bardziej. Największy jednak, to nie brak techniki, obrony, czy mocnej szczęki- tylko BRAK MÓZGU!!!

To kompletne bezhołowie. Nie ma pojęcia o taktyce. Wychodzi się naparzać- ot cała jego filozofia walki. Wiem, nie ma szkół- ale to nie zwalnia z myślenia!!! Wielu pięściarzy to ludzie niewykształceni, często z biedy- ale inteligentni.

Łapin może z nim ćwiczyć wszystko na treningach, a i tak nic z tego nie będzie. On wychodząc między liny i tak zacznie robić swoje: czyli powiatowo- odpustową wiejską zadymę.
Nie rozumiałem szumu wokół tego chłopaka, nie rozumiem dalej tej wrzawy o wielkim talencie. Talencie do czego???
Ja do boksu talentu u niego nie widzę.
Ktoś słusznie porównał go do Bonina, tylko Bonin to z kimś walczył- a Szpilka nie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.