MACKLIN CHCE WALKI Z MARTINEZEM

Irlandczyk Matthew Macklin (28-3, 19 KO) chce zakończyć panowanie mistrza świata WBC wagi średniej,  Argentyńczyka Sergio Martineza (48-2-2, 27 KO). Macklin - który niedawno podpisał kontrakt z Lou DiBellą i przeniósł się do Nowego Jorku - nie zamierza jednak obrażać ''Maravilli''.

- Mam zbyt wiele szacunku dla Sergio, by źle o nim mówić. On jest powiewem świeżego powietrza dla boksu, nie unika trudnych wyzwań i zachowuje się jak mistrz w ringu i poza nim. Nie mam zamiaru go obrażać, ale jestem pewien, że mogę go pokonać. Myślę, że starcie naszych styli byłoby fascynujące - powiedział Macklin.

- Walka z Martinezem jest łatwa do zorganizowania. Obaj jesteśmy promowani przez Lou DiBellę i nasze starcie mogłoby się odbyć w Dzień Świętego Patryka w przyszłym roku. Miejsce - Madison Square Garden. Nowy Jork ma wspaniałą historię związaną z wagą średnią. Tony Zale, Rocky Graziano, Jake LaMotta czy Sugar Ray Robinson... To był wspaniały okres. Martinez z kolei idzie w ślady Carlosa Monzona, który również bronił tytułu w MSG. Irlandzka społeczność w Nowym Jorku jest olbrzymia i jestem podekscytowany na samą myśl o atmosferze podczas walki z Argentyńczykiem - dodał Irlandczyk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: cops
Data: 10-10-2011 18:52:59 
osobista prosba do redakcji: prosze o zbanowanie uzytkownika cops (czyli ten pod ktorym operowalem, jest to moj jedyny i ostatni nick)
Swoja misje uznaje za zakonczona, prosze po dobroci. Z gory dziekuje.
PS jebac portfel team & tuskaszenke.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 10-10-2011 19:30:06 
Za darmo walk z Martinezem się nie dostaje.Musisz być w w szczytowej formie lub mieć jakiś pas.Z tego co wiem,to przegrałeś ze Sturmem,po wyrównanej walce,ale za ładnie przegrane pojedynki takich starć się nie otrzymuje.Łatwa kasa dla ciebie,a widowisko sportowe nie wiem czy by było ciekawe jakbyś walczył tak jak Barker może byś miał szanse,ale jakbyś chciał się odkryć to byś został znokautowany.Nie ten etap kariery .Po przegranej od razu z Martinezem i za konkretne pieniądze nie otrzymasz takiej nagrody,musiałbyś wygrać jakiś duży pojedynku np. z Proksą o pas EBU, o ile w tym pojedynku nie byłoby to łatwe zadanie dla ciebie.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 10-10-2011 19:43:57 
Jak dla mnie dobry rywal dla Proksy, tylko po walce z (w mojej opinii średnio przygotowanym Sturmem), myśli że jest w top 5 pvp. Jednak jest dobry i ma ciekawy agresywny styl.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-10-2011 20:20:22 
Powiem tak,zarówno Daniel Geale jak i Macklin są na dziś dzień skazani na porażkę z Proksą,przynajmniej tak myślę.Z Martinezem też obaj legną w gruzach.Proksa,Gołowkin,Sturm i N'Jikam to zawodnicy którzy w moim mniemaniu są w tanie wygrać z Sergio.
 Autor komentarza: darcka
Data: 10-10-2011 23:00:52 
ja bym dodał jeszcze do tej czwórki Quilina, który może i nie miał poważnego przeciwnika ale wydaje mi się że może wiele osiągnąć
 Autor komentarza: Gala
Data: 11-10-2011 03:29:58 
Mój ulubiony okres w boksie to czasy, o których tu wspomniał Irlandczyk
 Autor komentarza: pankracy
Data: 11-10-2011 10:57:04 
Quilin jeszcze za mało doświadczony.Narazie niech jeszcze cukierki rozdaje.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 11-10-2011 12:40:13 
Pas EBU to Macklin mial jeszcze przed Barkerem i do tej walki mialo juz dojsc kilka razy.Poza tym Di Bella podpisal kontrakt z Macklinem nie bez powodu.Moze byc przeciwnikiem Martineza i cala kasa zostaje w rodzinie (Di Bella jest pojetnym uczniem i idzie w slady Aruma).Moze tez pozniej doprowadzic wreszcie do walki Macklin-Barker ,ktora byla odwolywana kilka razy.Watpie ,zeby ktorys z wyspiarzy wracal z poziomu swiatowego po pas EBU jak Sylvester.Stylowo Macklin bylby idealny dla Sergio,dla Proksy prawdopodobnie tez.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.