W POSZUKIWANIU PRZYSZŁYCH ZAWODOWYCH GWIAZD WAGI CIĘŻKIEJ: ROSJA

Jak wyglądała sytuacja wśród najlepszych rosyjskich superciężkich po przejściu na zawodowstwo mistrza olimpijskiego z Aten (2004), Aleksandra Powietkina?

Miał go zastąpić potężny panczer Islam Timurzijew - mistrz Europy (2006), zdobywca Pucharu Świata (2005) oraz brązowy medalista mistrzostw świata (2007). Niestety ten siejący postrach na amatorskich ringach pięściarz został w młodym wieku zmuszony do zakończenia kariery sportowej. Lekarze w jego mózgu odkryli nowotwór, który na szczęście nie okazał się złośliwy. Islam wystąpił jeszcze na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie (2008), po czym - po namowach lekarzy - postanowił powiesić rękawice na kołku.

Inaczej wyglądała historia innej wielkiej nadziei rosyjskiego boksu, Romana Romańczuka. Ten wysoki, atletyczny i agresywnie walczący pięściarz wygrał Puchar Świata (2005) oraz zdobył srebrne medale mistrzostw świata (2005) i Europy (2006). Niespodziewany koniec jego przygody boksem spowodował incydent, który miał miejsce we Władywostoku podczas obozu treningowego przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. Romańczuk, sprowokowany przez miejscowego osiłka, wdał się z nim w bójkę w centrum miasta i w wyniku szamotaniny postrzelił go z pistoletu (bynajmniej nie własnego, co stanowiło okoliczność łagodzącą podczas procesu). Pięściarz został natychmiast zatrzymany przez miejscowe organy ścigania i niemal cały rok spędził w areszcie czekając na pierwszą rozprawę. Po kolejnych sześciu miesiącach wyszedł na wolność, zapowiadając wszem i wobec, że zrobi wszystko, by wrócić do kadry narodowej. Mimo to, od tamtego czasu udało się mu stoczyć tylko jedną (!) oficjalną walkę i wygląda na to, że do poważnego boksowania już nie powróci.

Kolejnym numerem jeden wśród rosyjskich superciężkich był przez krótki czas Denis Siergiejew, któremu udało się nawet wywalczyć srebrny medal mistrzostw Europy (2008).  Był to pięściarz bardzo pracowity, zdyscyplinowany taktycznie, o bardzo dobrych warunkach fizycznych, ale niestety nie tak zdolny, jak jego starsi koledzy. Ponieważ w zeszłym roku do głosu zaczęła dochodzić nowa generacja rosyjskich superciężkich, Sergiejew tak szybko jak zdobył, tak szybko stracił zainteresowanie trenerów kadry.

Aktualnie numerem jeden w Rosji, w wadze superciężkiej, jest 24-letni Sergej Kuzmin, chłopak mocno zbudowany (191 cm), trudny do pokonania ze względu na siłę i wytrzymałość. Jego dodatkowymi zaletami są serie ciosów bite w różnych płaszczyznach. Gwiazda Kuzmina rozbłysła nagle w ubiegłym roku, po wygraniu amatorskich mistrzostw Rosji, w konsekwencji czego awansował do kadry narodowej. W pierwszym poważnym starcie zdobył tytuł mistrza Europy, pokonując utytułowanego Włocha Roberto Cammarelle.  W cieniu Kuzmina dojrzewa talent zaledwie 21-letniego Magomeda Omarowa, który już raz zdołał pokonać starszego kolegę, a w czerwcu br. - w swoim pierwszym międzynarodowym występie - wywalczył dla Rosji złoty medal mistrzostw Europy, pokonując w finale wspomnianego Cammarelle. Omarow jest bardzo wysoki, ale jednocześnie jest w ringu stosunkowo szybki. Jego zaletą jest agresywny styl walki i umiejętność zadawania serii mocnych ciosów. Tak, więc, biorąc pod uwagę aktualny potencjał i styl walki, zarówno Kuzmin, jak i Omarow, mogą w przyszłości zrobić sporą karierę w boksie zawodowym.

Na udaną karierę zawodową stać zapewne także dwie absolutne gwiazdy światowego boksu, 26-letniego Artura Beterbijewa (mistrz z 2009 r. i wicemistrz świata z 2007 r. oraz dwukrotny mistrz Europy z 2006 i 2010) i o rok starszego Jegora Mechoncewa (mistrz świata z 2009 r. i mistrz Europy z 2008 i 2010 r.), boksujących na przemian w kategoriach do 81 i 91 kg, ale mało prawdopodobne, żeby w najbliższej przyszłości - jako profesjonałowie - rywalizowali w wadze ciężkiej. Dodajmy, że Beterbijew w ostatnich wywiadach wyraził nadzieję, że po już po Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (2012) zostanie zawodowcem. Mechoncew, natomiast oświadczył, że nie wyklucza kontynuowania amatorskiej kariery aż do Igrzysk w Rio de Janeiro (2016).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ross
Data: 26-09-2011 22:53:33 
To było ciekawe.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.