RIOS BRONI FLOYDA: ZACHOWAŁBYM SIĘ TAK SAMO

- To, co zrobił Victor, było zamierzone - ocenia mistrz świata wagi lekkie, Brandon Rios (28-0-1, 21 KO). Jak wiadomo, 'Bam Bam' i Victor Ortiz (29-3-2, 22 KO) od dłuższego czasu znajdują się w otwarym konflikcie i chyba nikt nie spodziewał się, że Rios będzie bronił dawnego kolegi z kadry.

Na temat kontrowersyjnego roztrzygnięcia ostatniego pojedynku Floyda Mayweathera Jr. (42-0, 26 KO) napisano już chyba wszystko. Środowisko bokserskie szybko podzieliło się na dwa obozy. Pierwszy z nich broni Floyda, chwaląc go za wyczucie chwili i mistrzowskie opanowie oraz wykorzystanie sytuacji, natomiast drugi zarzuca mu wyrachowanie i zachowanie niezgodne z duchem 'fair play'. Rios zaliza się do tej pierwszej grupy i zapewnia, że w podobnej sytuacji postąpił dokładnie tak samo.

- Mayweather postąpił zgodnie z zasadami. Mógł zrobić to inaczej, ale wściekł się za ten chamski faul głową. Floyd zakończył to, czemu początek dał Victor. Prawdopodobnie zachowałbym się dokładnie w ten sam sposób. Gdyby to był przypadek, wszystko wyglądałoby inaczej. Ortiz zaatakował głową z premedytacją, nie ma tu mowy o żadnym przypadkowym zderzeniu.

Konflikt Riosa z Ortizem sięga 2009 roku, kiedy Victor odszedł od trenera Roberta Garcii, by zacząć współpracę z jego bratem - Dannym. Na chłodno 'Bam Bam' ocenia jednak, że kariera jego konkurenta nie jest jeszcze skończona i przed nim co najmniej 2-3 duże walki, które mogą zdefiniować jego przyszłość.

- On wciąż ma sporo możliwości w limicie 147 funtów. Andre Berto właśnie zdobył pas IBF, więc możemy spodziewać się rewanżu w najbliższym czasie. Ortiz może jeszcze zarobić dwa albo trzy razy - uważa Rios.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: cop
Data: 26-09-2011 19:15:01 
Dla tego wlasnie lubie Brandona Riosa... Nie ma miejsca na smieszne sentymenty ringowe. To nie kregle dla dzieci...LOL...
 Autor komentarza: ALFA
Data: 26-09-2011 19:40:16 
cop

wsadź sobie to '...LOL...' w dupę.
 Autor komentarza: Saito
Data: 26-09-2011 19:58:57 
@cop
Nie ograniczam się jedynie do bokser.org, ale korzystam też z zagranicznych źródeł informacji na temat boksu i tym samym śledzę na prawdę wiele wypowiedzi przeróżnych trenerów, sędziów, bokserów - zdecydowana większość nie widzi problemu w zachowaniu Floyda. Problem ma tylko grupa kibiców, którzy myślą że ring to plac zabaw i miejsce na przeprosiny. W moim odczuciu Floyd zrobił to co powinien.
 Autor komentarza: DAB
Data: 26-09-2011 20:04:33 
Saito
W moim nie i to nie ma nic wspólnego z placem zabaw a zasadami.Obejmujesz gościa nie po to by go uderzyć chyba,że nie masz honoru.Ale w przypadku "moneya" mnie to nie dziwi,nie zachował się jak mistrz pod względem autorytetu,niepisanych zasad.Niektórzy może tego nie rozumieją ale takich rzeczy nie wynosi się z placu zabaw.
 Autor komentarza: cop
Data: 26-09-2011 20:16:16 
Wiadomość została ocenzurowana, ponieważ jest niezgodna z regulaminem. Użytkownik cop piszący z IP: 96.39.41.162 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.

 Autor komentarza: cop
Data: 26-09-2011 20:17:22 
"Saito Data: 26-09-2011 19:58:57 @cop
Nie ograniczam się jedynie do bokser.org, ale korzystam też z zagranicznych źródeł informacji na temat boksu i tym samym śledzę na prawdę wiele wypowiedzi przeróżnych trenerów, sędziów, bokserów - zdecydowana większość nie widzi problemu w zachowaniu Floyda. Problem ma tylko grupa kibiców, którzy myślą że ring to plac zabaw i miejsce na przeprosiny. W moim odczuciu Floyd zrobił to co powinien."

Dokladnie. Nie rozmawiamy tutaj o piaskownicy a o boksie zawodowym.
 Autor komentarza: Saito
Data: 26-09-2011 20:58:43 
@DAB
a honorowe są uderzenia głową w boksie? Gdyby Ortiz nie faulował wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej...
 Autor komentarza: meti
Data: 26-09-2011 21:13:52 
Saito To co zrobił Ortiz wiadomo dno , ale potem co zrobił Mayweather hmm moim zdanie zniżył się do poziomu Ortiza i nie mogę sobie jakoś wyobrazić aby tacy mistrzowie jak Kliczkowie czy Pacquaio zachowali się tak jak Mayweather o Ortizie nie wspomnę !!
 Autor komentarza: un4given
Data: 27-09-2011 00:24:21 
"Obejmujesz gościa nie po to by go uderzyć"

Trochę koloryzujesz. Floyd wyciagnął rękawice do stuknięcia sie nimi coś tam mówił jeszcze do Ortiza, pewnie coś w stylu "Dobra stary ok ". Dotknęli się tymi rękawicami, odeszli krok od siebie i wtedy Money zadał ciosy. Ortiz był w tej sytuacji totalnie roztargiony, nie wiem jak to inaczej nazwać. Zachował się bardzo nieprofesjonalnie i tyle ...
 Autor komentarza: un4given
Data: 27-09-2011 00:25:12 
*roztargniony
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.