GONZALEZ vs MTAGWA 15 WRZEŚNIA W EL PASO

Mistrz świata federacji WBC w kategorii piórkowej, pochodzący z Mexico City Johnny Gonzalez (49-7, 43 KO), 15 września w Dniu Niepodległości swojego kraju położy na szali swój pas i honor krzyżując rękawice z twardym Rogersem Mtagwą (27-14-2, 19 KO). Dwunastorundowy pojedynek odbędzie się w County Coliseum w El Paso w Teksasie, a transmisję przeprowadzi telewizja ESPN.

Oprócz pojedynku wieczoru, czyli starcia 29-letniego Meksykanina ze starszym o 3 lata 'Tygrysem' z Tanzanii kibice będą mieli także okazję zobaczyć w akcji kilku innych ciekawych pięściarzy. Jednym z nich będzie były olimpijczyk, a obecnie obiecujący prospekt kategorii super średniej - Shawn Estrada (13-0, 12 KO) i występujący w dywizji półśredniej Javier Molina (8-0, 4 KO).

Pochodzącego ze wschodniego Los Angeles Estradę czekać będzie ciężka ośmiorundowa potyczka z Zanem Marksem (17-6, 10 KO). Mający szkockie korzenie 'The Train' po dwóch porażkach na początku kariery zanotował czternaście kolejnych zwycięstw, zanim ponownie przegrał w pojedynku o pas IBC. Mimo iż mieszkający aktualnie w Louisianie Marks z czterech ostatnich walk zwyciężył tylko jedną, głośno zapowiada, że nie odpuści Estradzie i zgotuje mu ringowe piekło.

Kolega Estrady z olimpijskiej kadry, 21-letni Molina, rozpoczął swoją karierę od czterech zwycięstw przed czasem. Następnie dołożył do tego cztery kolejne wygrane na punkty, ale tylko dlatego, że borykał się z kontuzją dłoni, która skutecznie uniemożliwiała mu nokautowanie kolejnych rywali. Na szczęście kłopoty z rękami to już przeszłość i 15 września Javier będzie zapewne gotowy, aby zrobić z nich odpowiedni użytek i zastopować mającego mocny cios Johna Revisha (10-4-2, 8 KO). Pochodzący z Golden Meadow w Louisianie Revish na co dzień studiuje psychologię, a na swoim koncie ma dwa nieudane podejścia do wakujących pasów mistrzowskich WBC USNBC i NABA. Z pewnością na tym etapie kariery będzie dla Moliny najtrudniejszym rywalem z którym się zmierzył.

W innych ciekawych starciach zobaczymy także dwie dziesięciurundowe walki rozgrywane w kategorii super piórkowej. Wystąpią w nich czterej Meksykańscy pięściarze. W pierwszej rękawice skrzyżują ze sobą Miguel Roman (34-8, 26 KO) i Antonio Jose Meza (29-11-1, 21 KO), w drugiej natomiast Antonio Escalante (23-4, 15 KO) zmierzy się z Pipino Cuevasem Jr. (13-7, 11 KO), synem byłego mistrza świata Pipino Cuevasa seniora.

Pierwsza walka rozpocznie się o godzinie 18.30 lokalnego czasu. Ceny biletów na to ciekawe widowisko nie są zbyt wygórowane i kosztują od 20 do 100 dolarów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maynard
Data: 01-09-2011 14:28:17 
Może i Mtagwa to journeyman, ale na pewno ciekawszy przeciwnik, niż większość czołowje 15 rankingu WBC (z wyjątkiem Mikey Garcii, Burgosa i może jeszcze Escobedo).

Zapowiada się prawdziwa bitwa na wyniszczenie, kto wie, może dojdzie do niespodzianki, chociaż ja stawiam jednak na Gonzaleza, który z wielu już takich wojen wyszedł zwycięsko.
 Autor komentarza: redd
Data: 01-09-2011 15:50:24 
Po obejrzeniu kilku dodatkowych walk Gonzaleza, muszę stwierdzić że nie doceniałem Jhonnego. To dosyć wszechstronny bokser. Dobry jab, mocny cios z obydwu rąk, potrafi boksować i bić się. Dobrze czuje się w ofensywie, ale potrafi też zawalczyć z kontry (tak jak z Hasegawą). Wprawdzie jest do ustrzelenia, w niektórych walkach, po dobrym początku, tracił koncentrację i przegrywał przed czasem. Np. z Israelem Vazguezem radził sobie jak chciał przez 6 rund, a od 7 Vazquez przycisnął i skończył Jhonnego w 10r.

Mtagwa to jednak jakieś nazwisko i na pewno walki nie odda walkowerem. Liczę na zwycięstwo Gonzaleza, może nawet przed czasem w końcowych rundach. Chyba, że Rogers dozna jakiegoś przebłysku jaki czasami mają journeymani, ale nie liczę na to.
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 01-09-2011 16:28:29 
Tak Mtagwa to gosc ktory w mojej opinii dał walke zycia z Lopezem.... tylko ze go przekrecili...

Zakladam ze pojedynek będzie wyrownany , i walka roku wisi w powietrzu...

Jezeli Gonzalez go nie posklada i siadzie chodz troche kondycyjnie od 6 rundy .. to walka będzie wokoł remisu...

A surowy tech. Mtagwa ma czym uderzyc ...

Za to Gonzalez nie jest tak blyskotliwy jak Gamboa ... i moze swoje przyjac.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.