OPALACH PO RAZ PIERWSZY Z WIZYTĄ W PACO

Przemysław Opalach (2-0, 1 KO)  przez 12 dni trenował w lubelskim klubie Paco razem z Piotrem "Wilkiem" Wilczewskim (29-1, 10 KO) . Dla olsztynianina, trenera personalnego boksu, który w rodzinnym mieście założył klub sportowy "Wiki Olsztyn" i który zarazem od roku jest także pięściarzem zawodowym,  była to pierwsza wizyta w tym miejscu.

- Jestem w Lublinie po raz pierwszy, ale bardzo mi się tu podoba. Pan Andrzej Stachura zapewnił nam naprawdę dobre warunki do ćwiczeń i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tu wrócę - chwali 25-letni pięściarz. - Przygotowuję się tutaj do kolejnej walki i pomagam przy okazji Piotrkowi jako sparing partner. Trening z tak doświadczonym pięściarzem jak "Wilk" musi być bardzo pouczający. Piotrek jest bardzo wymagający, stale poprawia mnie, mówi co źle robię. Nasze treningi są bardzo intensywne i nikt się na nich nie oszczędza. Poza tym patrzę na niego uważnie, jak się zachowuje, co robi i naprawdę wiele mnie to uczy - przyznaje młody zawodowiec.

Już 16 września podczas gali Warsaw Boxing Night, na której walką wieczoru będzie pojedynek o pas WBC Baltic Silver wagi półciężkiej, w której zmierzą się, Paweł Głażewski (15-0, 4 KO) z Doudou Ngumbu (26-2, 11KO), Opalach stoczy trzecią zawodową walkę. Jego przeciwnikiem, w pojedynku zakontraktowanym na 4. rundy będzie Niemiec Jerry Dietze (1-2, 1 KO).  

- Razem z moim trenerem, Markiem Majewskim dokończymy przygotowania w Olsztynie. Być może przyjedzie tam Piotrek, bo mamy dobre warunki do ćwiczeń. Teraz, dzięki pomocy prezydenta miasta Olsztyn prowadzony jest tam obóz dla dzieci, który prowadzą moi trenerzy Jerzy Gwardiak i Marek Szewczuk. To bardzo miłe, kiedy widać jak boks jest doceniany przez władze lokalne - zakończył Przemysław Opalach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: panradek
Data: 08-08-2011 21:53:26 
Jego przydomek powinien byc "w".
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 08-08-2011 22:49:40 
co to za Opalach i skad sie wzial?
mial jakas amatorska karierey czy bil po worku w domu, a w rodzinnym miescie nie bylo klubu i pomyslal o zalozeniu , kiedy to zrobil to chcial zdobyc doswiadczenie jako bokser i przeszedl na zawodowstwo?
pytam z ciekawosci bo 25 lat a raczkuje dopiero hehe
 Autor komentarza: championn
Data: 08-08-2011 23:51:46 
zniszcze
co zal dupe ściska... pewnie chciałbys byc na jego miejscu?
ach ci niedoszli zawodowcy:)
 Autor komentarza: Danilho
Data: 08-08-2011 23:56:48 
W Lublinie zrobiło się konkretne zagłębie bokserskie. Piłka nożna już chyba pogrzebana na dobre ale cieszy odrodzenie się głęboko zakorzenionych w lubelskim sporcie tradycji bokserskich. Wielki szacunek dla Pana Stachury bo wyciągnął lubelski boks na bokserską mapę Polski. Brakuje jednak gymu z prawdziwego zdarzenia. Poniekąd wiem że są przymiarki żeby zrobić to w jednym z budynków po starym kinie byłby super klimat i atmosfera do trenowania. Oby tak dalej.
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 09-08-2011 00:59:43 
nic nie sciska, szkoda ze tak odebrales
właśnie motywuje :D ze kazdy jak chce marzenie spelnic i sie wezmie to da rade :D i nigdy za pozno
 Autor komentarza: ross
Data: 09-08-2011 11:30:53 
Najważniejsze, że dziubek jest :)
 Autor komentarza: derbinator
Data: 09-08-2011 17:18:30 
w Olsztynie nikt tego Pana i jego klubu nie traktuje poważnie.

to taki aerobik dla chłopców albo sala ćwiczeń dla kolesi którzy w wieku 30 lat chcą spalić brzuszek..
 Autor komentarza: takietam
Data: 12-09-2011 21:14:49 
@derbinator - od czegoś trzeba zacząć, z boksem w Olsztynie słabo. Ale lepiej pewnie pukać paluszkami w klawiaturę....
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.