ZAWODOWCY NA IO W 2016? TRWAJĄ ROZMOWY
Przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego poinformowali, że coraz bardziej prawdopodobne staje się dopuszczenie zawodowych pięściarzy do udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, które odbędą się w 2016 roku. Aktualnie działacze MKOl we współpracy z Międzynarodową Federacją Boksu Amatorskiego (AIBA) omawiają szczegóły przyjęcia profesjonałów do "olimpijskiej rodziny" i zastanawiają się nad sposobem wyselekcjonowania potencjalnych uczestników Igrzysk z grona pięściarzy zawodowych.
- Jesteśmy w trakcie dyskusji, która ma ustalić wszelkie niuanse związane z udziałem zawodowych bokserów w Igrzyskach w 2016 roku. MKOl w tej sprawie musi współpracować z AIBA, by znaleźć klucz wyboru najlepszych zawodników, tak jak się to dzieje w innych dyscyplinach olimpijskich - powiedział jeden z brytyjskich przedstawicieli MKOl.
Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęto, ale już wiadomo, że niektóre federacje boksu amatorskiego, w tym angielska (British Amateur Boxing Association) są przeciwne idei dopuszczenia zawodowców do Igrzysk Olimpijskich.
Ja jestem za!
http://www.youtube.com/watch?v=rOWEaCx9u7U&feature=related
xD
Ehe, już widzę tych najlepszych. Z pewnością zawodowi Mistrzowie Świata WBO, WBA, WBC i IBF powalczą o olimpijskie złoto:P Ale lepiej, że jacyś niż sami amatorzy.
Jestem "rencami" i nogami za!
To była by niepowtarzalna i prestiżowa okazja skonfrontowania ze sobą mistrzów różnych federacji, federacyjek, pretendentów itd. Wyobraźcie sobie tylko taki turniej w ciężkiej z Kliczkami, Hayem, Adamkiem, Solisem, Powietkinem, Czagajewem, Bojcowem, Heleniusem itd. walczącymi między sobą! Jak dla mnie coś niesamowitego.
A w obecnej sytuacji chorych przepisów i zasad federacji, dobrowolnych obron, dowolności ustalania regulaminów walk, dowolności podziału kasy (vide: Kliczko), niejasnej sytuacji testów antydopingowych, obijania przeciętniaków przez 30 walk i w ogóle całej tej patologicznej sytuacji było by to małe światełko w tunelu. I cieszyło by się niesamowitą oglądalnością!
"Skoro w innych dyscyplinach mamy zawodowców to czemu w boksie miało by ich nie być???"
Dokładnie. Wspominałem o tym już przy okazji innego tematu. Albo dajemy równe prawa wszystkim albo nikomu. Dlaczego na IO grają piłkarze z zawodowymi kontraktami? Hokeiści z NHL, koszykarze z NBA i wielu wielu innych?
Po trzecie musieliby zmienic swoj sposob przygotowan i byc gotowym nie tylko na jedna walke w ciagu 1 dnia, ale na kilka walk w rozne dni, do tego jest potrzebny inny trening, do ktorego nie sa przyzwyczajeni. Ja nie wierze w to, ze ktokolwiek z lepszych zawodnikow zawodowych wezmie udzial w olimpiadzie, a na pewno nie mistrzowie swiata. Takie moje zdanie.
Głownie młodzi,ale każda reprezentacja może mieć też kilku zawodników bez ograniczenia wiekowego.Po za tym to sport zespołowy,a czy jest jakiś inny sport indywidualny czy to zimowy czy letni na którym są ograniczenia wiekowe?
Bo mi się zdaje że nie.
No na pewno opcja że wystartowały by na takiej olimpiadzie największe gwiazdy boksu zawodowego jest znikoma, a nawet mniejsza. Ale jest wielu bokserów którzy albo stoją u progu swej kariery i ewentualny sukces byłby jakimś tam bodźcem dla promotorów jak również tacy którzy swoje kariery w boksie zawodowym po prostu przegrali, a więc szansa na jakieś odbudowanie się. Wystarczyłby limit wieku na przykład do 23 lat lub może stworzenie jakiegoś rankingu nawet na zasadzie BOXREC! I tam zawodnicy na przykład spoza pierwszej setki. Można tak sobie rozmyślać i kombinować podając jakieś opcje, jedno jest pewne- AIBA wie ze pali im się grunt pod nogami, wie ze boks może zostać usunięty w najbliższej przyszłości z programu IO (co jeszcze kilkanaście lat temu było nie do pomyślenia!), wie ze musi szukać nawet radykalnych rozwiązań by utrzymać się na powierzchni.
@ Napoleon
"Wystarczyłby limit wieku na przykład do 23 lat lub może stworzenie jakiegoś rankingu nawet na zasadzie BOXREC! I tam zawodnicy na przykład spoza pierwszej setki"
Może masz trochę racji, ale kibiców boksu zawodowego chyba by to nie zainteresowało specjalnie. To taka II liga jakby
"Może masz trochę racji, ale kibiców boksu zawodowego chyba by to nie zainteresowało specjalnie. To taka II liga jakby "
Wiesz, jest też kwestia taka ze boks amatorski i turnieje typu IO i tak interesują w obecnej postaci jedynie wąskie grono sympatyków. No niestety, taka prawda, boks amatorski chyli się ku upadkowi a to nic dobrego nie wróży.
Oczywiście ze działania mające na celu ratować boks w tymże "amatoroskim" wydaniu powinny iść na szerszą skalę. To tylko jedne z opcji,które z pewnością podniosłyby poziom sportowy jako sam w sobie. Oczywiście bzdura jest myśleć że na takich olimpiadach startowaliby zawodnicy pokroju Kliczki, ja jednak bardziej patrze na tych pięściarzy którzy jak to napisałeś od razu wynoszą się na zawodowstwo. Tutaj trzeba by wprowadzić również zmiany w punktacji, czyli samym sędziowaniu, wyrzucić te bzdurne kaski, itd. Niech te walki staną się atrakcyjniejsze dla oka a wierz mi że i sam z chęcią zaczął obserwować te wszelakie turniej, bo na dziś to robię to tak jak się to mówi "od biedy" i z powodzeniem mogę się zaliczyć do grona laików w dziedzinie boksu amatorskiego ;d
Przecież lata temu bokserzy walczyli bez kasków, wszystko odbywało się na innym poziomie i jakoś boks zawodowy był niezwykle popularny, a amatorka przeżywała swój najlepszy okres.
To moga byc zawodowi bokserzy,ale journeymani,kelnerzy itp.O ktorych nawet nie slyszeliscie.To jaki to ma sens?
Powazni zawodnicy nigdy sie na to nie zgodza ze wzgledu na testy antydopingowe,inne reguly-miekkie rekawice,kaski,tarcze itp.Punktowanie maszynkami,mniej rund.
To jest tylko wstep i otworzenie drzwi do prawdziwego boksu.
Amir Khan zdobyl srebrny medal na olimpiadzie w wieku 17 lat i otworzyly sie drzwi do kariery zawodowej,James deGale zdobyl zloto olimpijskie i zostal zawodowcem.
Wiec po co tacy zawodnicy mieli by teraz robic milowy krok ale do tylu i cofac sie zamiast isc do przodu?
Bedziecie ogladac zawodowcow z rekordem 1-2 typu Stefan Cirok,Roman Kraicek,Zdenek Smetana.
Tacy to beda zawodowcy.
W ogóle to zgadzam się z Kulejem, że amatorzy na poziomie olimpijskim są w zasadzie zawodowcami. Co za różnica czy ktoś żyje ze stypendiów sportowych czy z wypłat za walki zawodowe?
Skoro koszykarze z NBA mogą występować na IO to czemu nie zawodowi bokserzy?