HOPKINS: CALZAGHE NIE WRÓCI

Mistrz świata federacji WBC w kategorii półciężkiej Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) uważa, że niewiele z prawdą mają ostatnie doniesienia o ewentualnym powrocie na ring Joe Calzaghe'ego (46-0, 32 KO). Zdaniem najstarszego w historii boksu mistrza świata, Walijczyk nie kwapi się do wznowienia treningów, ponieważ nie chce zmierzyć się z nim w pojedynku rewanżowym.

- Joe odszedł, ponieważ publiczność domagała się naszego rewanżu, a on nie chciał do niego dopuścić. Nasz pojedynek zakończył się niejednogłośną decyzją sędziów i nie tylko ja, ale również media wynik walki uznały za sporny. Dlaczego więc mielibyśmy nie spotkać się w ringu jeszcze raz, aby postawić kropkę nad i? Sądzę, że Calzaghe miał nadzieję na powrót, jeśli ja przeszedłbym na emeryturę. Jednak tak się nie stało i dlatego wciąż pozostaje poza ringiem - przekonuje 46-letni Hopkins.

Starcie Hopkinsa i Calzaghe'ego odbyło się w kwietniu 2008 roku w Las Vegas. Na swoją korzyść rozstrzygnął je ten drugi. Sędziowie punktowali pojedynek 116:111 i 115:112 dla Walijczyka oraz 114:113 dla Amerykanina.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: milek762
Data: 31-07-2011 13:48:05 
Wygrał calzghe ale 2 max 3 rundami
moim zdaniem 7 rund dla calzghe 4 dla Hopkinsa jedna remisowa
ew 7 -5 na kożyśc Calzghe!
 Autor komentarza: Napoleon
Data: 31-07-2011 13:52:07 
B-Hop nie rezygnuje w usiłowaniu sprowokowania Calzaghe :d
 Autor komentarza: zbychter
Data: 31-07-2011 13:56:43 
calzaghe poknał bezspornie hopka. szybkość i nietypowść joe była przeszkodął zbyt dużą dal bernarda. a ponadto powrót calzage jest raczej nie potrzebny bo on jest już stary. 39 lat to dużo szczególniw w tej kategori, gdzie walczą naprawdę dobrzy zawodnicy jak dawson, hopkins, cloud itp.
 Autor komentarza: EmSi
Data: 31-07-2011 13:59:12 
Uwielbiam Hopka, lubię jego kontrowersyjne wypowiedzi, ale z tym gadaniem o Calzaghe to już jest nudne i nadgorliwe :)
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 31-07-2011 14:27:16 
Hopek prowokuje bo zdaje sobie sprawe ze to by sie sprzedało oraz nie oszukujmy sie tym razem Calzaghe nie miałby szans a wiec nadal pas w rekach Kata i kolejne walki.
 Autor komentarza: pyrek85
Data: 31-07-2011 14:28:08 
Joe nie wróci na pewno.... bo i tak naprawdę nie ma po co bo jest ( a raczej był) bokserem spełnionym bo w swojej kategorii bił przecież największych . Co do tego rewanżu na pewno walka byłaby ciekawa ale raczej do niej nie dojdzie
 Autor komentarza: rogal
Data: 31-07-2011 14:34:05 
Calzaghe - wielki, wielki mistrz.

Na zawsze pozostanie zagadką bez odpowiedzi, odszedł z wielką klasą.

Był moim wielkim pupilem, marzyłem o jego walce z Darkiem Michalczewskim, swego czasu, szkoda że do tej walki nigdy nie doszło.

Szkoda też, że nie powalczył z Adamkiem, obie te walki były by niezapomnianym widowiskiem.

Lanie jakie sprawił Lacy'emu , jego wojenka z Byronem Mitchellem, obicie Roy Jonesa, i miazga na Mario Veit (jak to się odmienia ? )

Zawodnik legenda, szkoda że dłużej nie walczył w stanach.

Hall od Fame murowany.

pozdrawiam
 Autor komentarza: Polak18
Data: 31-07-2011 14:37:06 
Obaj to legendy.Swoją drogą właśnie za coś takiego nienawidzę grupki 12rKP(wstawiam to pod tym tematem bo jest najnowszy): http://www.boxingnews.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=26194:kolejna-konwencja-wbc-tym-razem-w-las-vegas&catid=1:latest-news
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 31-07-2011 14:45:22 
http://www.youtube.com/watch?v=2obkq5a53lQ&feature=player_embedded#at=49
PANOWIE ZOBACZCIE TA AKCIE OD 54 SEKUNDY
 Autor komentarza: Deter
Data: 31-07-2011 17:06:34 
Polak18, rogal
Nazwanie Calzaghe legendą to gruba przesada.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 31-07-2011 18:01:48 
Deter

Jeśli pięściarz,który pokonał Roya Jonesa Jr jeszcze w niezłej formie,Hopkinsa,Kesslera,Eubanka, zdobywający pasy największych federacji,kończący karierę niepokonanym(choć to nie jest aż tak istotne) nie zasługuje na miano świetnego boksera czy legendy to kto zasługuje?
 Autor komentarza: Termit
Data: 31-07-2011 18:09:04 
Calzaghe jest prawodpodobnie najlepszym Super-Middle w historii boksu. Mial wszystko. Nie biore pod uwage walk z Hopkinsem czy Jonesem bo juz byl wtedy sam stary i dawno po swoim prime. Jednak wtedy gdy sie dobrze przygotowal nie bylo na niego mocnych. Niezapomniana walka (w Walii chyba?) z Lacym i zniszczenie Kesslera. Calzaghe konczyl kariery (dobrze przygotowany)
 Autor komentarza: DAB
Data: 31-07-2011 18:24:25 
Dla mnie Roy i Hopek w najlepszych czasach byli lepsi ale bez wątpienia był to świetny mistrz.Jednak walkami z Royem i Hopkiem nic nie udowodnił dla mnie.Hopek dał z nim wyrównaną walkę a Roy wszyscy wiemy ile z niego wtedy już było.Hopek gdy dominował w średniej był w mojej ocenie lepszy jak i Roy gdy dominował w półcięzkiej.Bernard po czterdzieste już nie z tą motoryką stoczył z nim piękną walkę ale Calzaghe i tak widzimy o ile był lepszy np. od Pascala którego pokonał jeszcze starszy Hopkins.Jednak na Joe motoryka 40 kilku latka już była za słaba i za mała częstotliwość ciosów.
 Autor komentarza: Deter
Data: 31-07-2011 18:54:04 
Polak18
Po części DAB odpowiedział za mnie. RJJ gdyby był w niezłej formie to zlałby Joe`a na kwaśne jabłko. Pokonanie 43-letniego Hopkinsa to również nie jest powód do euforii, co innego gdyby Hopkins był w szczycie formy... zwłaszcza, że przewaga Joe`a nie była duża.
Zwycięstwo nad Kesslerem jest cenne, zgoda - ale co poza tym?

Termit
Najlepszych superśrednim w historii oczywiście jest RJJ, któremu Joe nie dorasta do pięt. Jeśli piszesz, że 36-letni Joe był już dawno po swoim szczycie formy (co jest raczej błędną tezą), to weź pod uwagę to, że wcześniej nie walczył z nikim znaczącym. Nic dziwnego, że nie było na niego mocnych, skoro nie walczył z nikim mocnym.
 Autor komentarza: Polak18
Data: 31-07-2011 18:58:48 
Deter

Hopkins to obecnie król wagi półciężkiej,lejący młodych wilczków więc wypominanie mu wieku uważam za nie w porządku.B-Hope jest w świetnej formie nawet teraz.
 Autor komentarza: Deter
Data: 31-07-2011 19:04:28 
Polak18
Fizjologii nie oszukasz. Nie jest możliwe, żeby zawodnik 46-letni był lepszy niż wieku 35. Biologii nie przeskoczysz i z tym faktem nie można się nie zgadzać nawet.
 Autor komentarza: Termit
Data: 31-07-2011 19:12:54 
Deter

RJJ kategoryzuje jako LHW. Nie wiem po co mam sie wypowiadac na temat ich walki jak sie juz odbyla...RJJ bylby szybszy...Calzaghe tez...ogladnij sobie walki Calzaghe...Calzaghe jest najszybszym S-Middle w historii. do tego mial jaja, techinke, obrone, balans i przede wszystkim myslal podczas walki. RJJ byl jednym z najlepszych w historii boksu w okresie swojego prime... tylko z kim on walczyl oprocz Toneya (ktory zbijal nie wiem ile kg do tej walki) Tarvera, Johnsona i Hopkinsa...takie cos dziala w dwie strony. Spuszczac sie nad nim nie mam zamiaru
 Autor komentarza: Deter
Data: 31-07-2011 19:16:05 
Termit
Boks to nie jest 100m. Co z tego, że jest szybszy? W boksie wbrew pozorom to nie takie ważne. Kluczowy jest czas reakcji.
Porównanie RJJ do Joe to obrażanie Roya.
Z kolei zamykanie RJJ tylko do półciężkiej to arbitralna wybiórczość.
 Autor komentarza: Termit
Data: 31-07-2011 19:21:17 
Deter

Kazdy ma swoje zdanie. Na pewno nie bede tego negowal. W boks Calzaghe trzeba sie wczytac. Co innego promowanie/robienie kariery medialnej w USA, a co innego w Europie. Calzaghe jest jednym z najlepszych piesciarzy ostatnich 15 lat. Prawdopodobnie najlepszym. To ze, nie walczyl w USA i nie promowano go tam nie ma wielkiego znaczenia. Ja oceniam walki i talent, a nie szum medialny
 Autor komentarza: Deter
Data: 31-07-2011 19:26:47 
Termit
Bardzo wątpię w to, że oceniasz walki i umiejętności. Joe nie dorasta Royowi do pięt - jak wspomniałem, takie porównania to obrażanie Roya. Wręcz dziwi mnie to, że ktoś mógłby wpaść na pomysł i porównywać tych zawodników.

Calzaghe to nie jest żaden wyjątek żeby się "wczytywać" w jego boks. Zawodnik jak każdy inny.
Nie licząc Kesslera, podstarzałego Hopkinsa i wypalonego dawno Roya - cała reszta to plejada średniaków. Nie chodzi o medialność, ale właśnie o przeciwników i umiejętności.
 Autor komentarza: DAB
Data: 31-07-2011 19:29:07 
Polak18
To,że Bernard pokonał Pascala jest wielkie w tym wieku ale Pascal to nie wybitny zawodnik a o takich mowa.Na niego starczył Hopek w takiej a nie innej formie,której do formy z lat świetności w średniej bardzo daleko.Wtedy do tej świetnej taktyki dołączał wyższą częstotliwość ciosów,bardziej miażdżący cios teraz tego w nim nie ma.Joe i tak padł po jednym z jego uderzeń ale Hopek już nie nokautuje.Wiadome ,że gdy walczył z Calzaghe nie był w swoim Prime.A to ,że jego 70 % świtności wystarczyło na tytuł w półciężkiej trochę odbiera Pascalowi i słusznie bo nigdy wielki nie był.Joe jest i był świetny wyrażam tylko swoją opinię dla mnie Roy i Bernard byli lepsi.
Zdanie innych jednak szanuję dla kogoś Joe mógł być lepszym mistrzem do mnie to jednak nie trafia.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 31-07-2011 19:41:06 
Moim skromnym zdaniem Calzaghe był wielki,ale Hopkins i Roy byli najwięksi.W zasadzie to pozwolę se na stwierdzenie że to Hopkins jest naj...z tej trójki.Wystarczy luknąć na listę rywali z jakim mierzył się Kat żeby mniej więcej wiedzieć o co mi chodzi.Nawet Roy nie ma aż tylu świetnych rywali za sobą.A Hop nigdy nie został zdominowany i do dziś walczy z absolutnym Topem.A teraz jeszcze Dawson,to naprawdę budzi podziw.
 Autor komentarza: Termit
Data: 31-07-2011 19:45:29 
Deter

Ciezko sie pisze z kims, kto uwaza ze Calzaghe nie dorasta RJJ do piet. Zwroc uwage na bilans RJJ w "normalnymi" bokserami. RJJ byl dobry, ale przez kilka lat. Reszta to obijanie bumow i kelnerow. Szum medialny HBO jednak zrobil swoje i teraz zyjemy w swiecie, gdzie RJJ ktory od kazdego dostaje becki jest wynoszony na oltarze...tak...tak byl po swoim prime...36 letni Calzaghe tez jak i 40 letni Hopkins...ale wiem, to Roy byl po prime...
 Autor komentarza: Deter
Data: 31-07-2011 19:53:34 
Termit
Podejrzewam, że 90% ludzi, którzy pasjonują się boksem uważają, że RJJ a Joe to spora różnica.
Nie neguję tego, że 36-letni Joe nie był już w szczycie formy.

Czy ciężko się ze mną pisze? Nie, po prostu uważam, że porównywanie ich jest nie na miejscu :)
 Autor komentarza: DAB
Data: 31-07-2011 20:09:36 
liscthc
To myślimy tak samo.Dla mnie Bernard w całej karierze przebił R.J.Jest niesamowity.I wiesz cenię go też za to jak późno zaczął i z jakiego bagna wyszedł.Szacunek,chciałbym go poznać ale to marzenie.Przykład jak można stać się wielkim mimo ,że było się w pewnym momencie nikim.
 Autor komentarza: BESTIA
Data: 31-07-2011 20:23:23 
Jak dla mnie to RJJ powinnien odejść już dawno bo reflex i szybkość odchodzi jako pierwsze.Bernard to fenowen ale on walczył bardziej siłowo i dlatgo jest najstarszm mistrzem śwoata w histori
 Autor komentarza: liscthc
Data: 31-07-2011 20:26:07 
DAB
Typowy przykład od zera do bohatera.I chyba najdłuższy prime w historii boksu.Wiem że niby teraz to już nie prime,ale chodzi mi o to że ten gość od niemal 20 lat nie schodzi poniżej bardzo wysokiego poziomu.Nawet jego porażki,po za 1 z Royem są dość dyskusyjne,albo minimalne,takie o włos i to z wielkimi zawodnikami.Remis z Pascalem też nie powinien mieć miejsca na kartach sędziowskich.
 Autor komentarza: BESTIA
Data: 31-07-2011 20:29:40 
liscthc
Nie zapominajy że B-HOP ztracił dużo lat.Bo siedział dużo w kiciu,
 Autor komentarza: BESTIA
Data: 31-07-2011 20:33:55 
Zaskakująca jak wielu zawodmików tak wspaniałych jak HATTON czy CALZAGHE po zakączeniu lub w trakcie trwania kariery sięgają po KOKE.
 Autor komentarza: milek762
Data: 31-07-2011 20:40:43 
HMMM niech nie wraca calzghe po co Wygrałz royem co prawda nie za najlepszych lat ale bezdyskusyjnie można powiedzieć calzgge z royem wygrał wstylu roya za najlepszych lat!!
z bhopem walka wyrównana ale WYGRAŁ JEDNAK cALZAGHE!

I ZGADZAM SIE ZTYM ŻE HOPKINSOWI CIEŻKO SIE POGODZIĆ ZTĄ PORAŻKĄ!
MIMIO UPŁYWU LAT!
tyle wtemacie!
mimo ze Hopkinsa nie uwielbima ma rastowskie wstawki i
jest wnim jakaś ninawiść!takie moje zdanie

To za całokształt kariery chyba bardziej wybitny niż Calzaghe!!
wieku 45 lat zdobyć Mistrzostwo Świata !to jest coś!
 Autor komentarza: liscthc
Data: 31-07-2011 20:43:02 
BESTIA
Ano siedział,ale ja piszę o tum że jest od 18-19 lat na topie i z niego nie schodzi.Jakoś nikt inny mi do głowy nie przychodzi,no może Foreman czy Holly.Ale to by było na tyle.

Co do Yeyo to fakt,nochale ich swędzą a koka chyba dość szybko znika z organizmu.Boski Diego Maradona też kochał Yeyo.Tak to już jest że sporo znanych osobistości wali ściechy.W sumie lepsza koka niż hera.
 Autor komentarza: DAB
Data: 31-07-2011 20:43:03 
liscthc
A zgadzam się.W dodatku pierwszą z Royem oglądałem z 5 razy.Żadnej dominacji R.J nie było.To dla niego była ciężka potyczka.A Hopkins dopiero chwilę później osiągnął swój szczyt.Walka była dość równa,Hopkins był wtedy uczącym się zawodnikiem a Roy dopracowanym.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 31-07-2011 21:18:27 
dla mnie Calzaghe byłby wybitny gdyby pokonał Roya Jonesa Jr w prime. to co sprawia, że Calzaghe jest uznawany przez niektórych za wybitnego to fakt, że odszedł jako niepokonany czyli tak na prawdę nie dowiedzieliśmy się gdzie są jego granice i to sprzyja szeszeniu jego legendy. Na papierze jego kariera wygląda świetnie ale mnie nie przekonuje. jego zwycięstwa nad Royem past prime i nad Hopkiem nie robią na mnie większego wrażenia. Ja Walijczyka podziwiam za walkę z Jeffem Lacy i Mikkelem Kesslerem bo byli to bardzo dobrzy zawodnicy i do tego w swoim prime a Joe był już wtedy bliżej końca swojej kariery. zresztą z Kesslerem walka była naprawdę zacięta i trudno tam mówić o jednostronnej dominacji. Lubię Walijczyka za jego ekcytujące pojedynki ale Roy Jones Jr czy Bernard Hopkins stoją u mnie wyżej w hierarchi. to co Roy wyczyniał w prime to po prostu w głowie się nie mieści. wydawał mi się wtedy nie do pokonania.
 Autor komentarza: YipMan
Data: 01-08-2011 03:52:36 
przejrzałem pobieżnie, i co by sie nie rozpisywać specjalnie, podzielam zdanie Daba i Detera.
pzdr.
 Autor komentarza: jkd
Data: 01-08-2011 09:54:44 
Trudno sie nie zgodzic z Deterem. Porownywanie Joe'a i Roy'a nie jest na miejscu. Calzaghie najlepszy super sredni w historii? Najlepszy bokser ostatnich 15 lat? Prosze Was...
 Autor komentarza: clyde22
Data: 02-08-2011 11:08:15 
Dla mnie wszyscy trzej sa wybitni.Za caloksztalt kariery najwyzej stawiam Hopkinsa.Utrzymuje sie na szczycie bardzo dlugo a lista bokserow ktorych pokonal mowi sama za siebie.Jednak uwazam ze prime RJJ pokonalby i Bernarda i Joe.Nie jest wina Roya ze nie mial godnych siebie rywali,chociaz wielu ekspertow twierdzi ze brak checi do wyjazdu do Niemiec by walczyc z Michalczewskim jest rysa na jego karierze.Roy byl fantastycznie obdarzony przez nature i choc jesli chodzi o szybkosc Calzaghe nie odstaje daleko to sila ciosu jest nieporownywalna.Jesli wiekowi Roy i Bernard byli w stanie zaskoczyc Joe to wyobrazmy sobie jakie spustoszenie pozostawilby po sobie firmowy lewy sierp dawnego Roya.W swoim prime Jones nie przegrywal nawet rund.Joe Calzaghe stoczyl kilka fantastycznych pojedynkow o ktorych pisano tu wczesniej ale mimo wszystkich osiagniec i zera w rekordzie to jednak trzecie miejsce podium w tym zestawieniu.W walce z Jonesem Calzaghe mimo ze 36-letni wcale nie byl daleko od szczytu.Roy od dawna byl skonczony i rok wczesniej Calzaghe stwierdzil ze walka z shot fighterem jakim juz wtedy byl Jones go nie interesuje.Zmienil zdanie kiedy okazalo sie ze jednak ta walka da sie sprzedac. .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.