TARVER: WYBRANIE MNIE NA PRZECIWNIKA BYŁO BŁĘDEM

Na ostatniej konferencji prasowej przed środowym pojedynkiem o pas IBO w wadze junior ciężkiej Antonio Tarver (28-6, 19 KO) był niezwykle spokojny i pewny o wynik zbliżającej się walki. Wielokrotny mistrz świata kategorii półciężkiej ani trochę nie obawia się Danny'ego Greena (31-3, 27 KO) i sądzi, że na jego rywalu spoczywać będzie cała presja.

- Czuję się wypoczęty. Będę szybki, silny, skupiony i zdeterminowany. Jestem gotowy do walki - oświadczył 42-letni Amerykanin. - Cieszę się, że ten pojedynek odbywa się w Australii. Cała presja jest na moim przeciwniku. Będą na niego patrzeć wszyscy kibice, całe rodzinne miasto, cały kraj. Ja muszę tylko wykonać swoją pracę, czyli wygrać walkę.

'Magic Man' jest przekonany, że nic złego nie grozi mu ze strony Australijczyka, sam natomiast zamierza szybko zdobyć szacunek rywala, a potem zdominować go i zwyciężyć przed czasem.

- Danny nigdy nie spotkał się w ringu z tym, co ja prezentuję. Wszystkie te jego cepy będą pruły powietrze lub lądowały na moich rękawicach. Będę go kontrował i bił kombinacjami, a gdy zacznę trafiać, koniec będzie bliski. Nikt nie uderzył go tak mocno, jak zrobię to ja, a będę wyprowadzał całe serie potężnych ciosów - dodaje Tarver.

- Osobiście uważam, że jego team dokonał niewłaściwego wyboru składając mi propozycję. Myśleli, że w środę pojawi się powolny 42-letni facet, ale nic z tego. Macie przed sobą wygłodniałego, zdeterminowanego zabójcę - powiedział 'Magic Man'.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kierownik81
Data: 19-07-2011 13:43:08 
OBY TAK BYŁO ZLEJ TEGO GRINA TARWER...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.