BRYTYJSKA PRASA PO WALCE

Władimir Kliczko pokonał jednogłośnie na punkty Davida Haye'a i odebrał mu pas organizacji WBA. Tym samym sprawił, że bracia Kliczko mają w swojej kolekcji wszystkie cztery najważniejsze pasy wagi ciężkiej. Brytyjska prasa chwali przegranego za odwagę i heroiczną walkę, ale jest także zgodna co do słuszności werdyktu.
 
Werdykt sędziów z USA i RPA był jednogłośny. Ich zdaniem - w stosunku 117:109; 118:108; 116:110 - lepszy był Ukrainiec. Dzięki wygranej, Władimir Kliczko utrzymał pasy organizacji IBF i WBO, a do swojej kolekcji dodał pas, który wniósł do ringu David Haye (WBA).
 
"Śmierć w mękach"
 
- Próby Haye'a zmarły sobotniej nocy w męczarniach. Nie pomogło nawet opóźnienie wyjścia do ringu o dziesięć minut. Haye nie mógł się w zasadzie zbliżyć do rywala. Było kilka momentów, w których wydawało się, że David się do Kliczki zbliża, ale jego ataki były dzikie oraz niestabilne i wzmagały się, podczas gdy walka wyślizgiwała mu się z rąk. Nawet jeśli wygrał bitwę werbalną, przegrał wojnę w ringu - donosi "SkySports"
 
"Nie mógł przetestować szczęki 35-latka"
 
"Guardian" koncentruje się w swojej relacji w dużej mierze na kontuzji palca, jakiej Haye doznał trzy tygodnie przed walką. - Nie mogłem swobodnie poruszać się po ringu, przesuwać prawej stopy - wyznał po przegranej walce Haye, który niespełna miesiąc przez wyjściem do ringu złamał mały palec u prawej stopy.
 
- Haye oświadczył, że nie mógł przesuwać prawej stopy z powodu kontuzji. To mogłoby tłumaczyć, w niewielkim stopniu, jego rozczarowującą postawę w 12-rundowym pojedynku. Nie zrobił nic, by polepszyć wizerunek tonącej wagi ciężkiej - grzmi na swoich łamach "Guardian".
 
- Kliczko był temu także winny. 35-latek nie może być dumny ze swojej roli odegranej w tym przedstawieniu. Sędziowie jednogłośnie punktowali na jego korzyść i trudni z tym werdyktem dyskutować. Przyjeżdżając do Niemiec Haye wiedział, że potrzebuje nokautu. Nie mógł jednak znaleźć i przetestować szczęki 35-latka - czytamy.
 
"Brytyjscy fani szczerze rozczarowani"
 
- Jeżeli brytyjscy fani oczekiwali od swojego ulubieńca podjęcia większego ryzyka w kolejnych rundach, musieli być szczerze rozczarowani. Haye odkrywał to, co wiedzieli wszyscy byli rywale Kliczki - wejście do półdystansu, w zasięg jego rąk, jest niemal niemożliwe do wykonania. Gdy Haye podniósł ręce w geście zwycięstwa chwilę po tym, jak rozległ się dźwięk gongu kończącego walkę, ogłoszone wyniki tylko utwierdziły większość osób w przekonaniu, że Kliczko wygrał jednogłośnie - informuje "BBC".
 
Dla Davida Haye'a porażka z Kliczką była drugą odniesioną na zawodowym ringu. Po raz pierwszy poległ w 2004 roku z 40-letnim wówczas Carlem Thompsonem w kategorii junior ciężkiej.
 
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-07-2011 11:53:48 
Kliczko znów pokazał że jest drewnianym kołkiem który rozgrywa w ringu partie szachów.Haye świetnie balansował tułowiem,głowa ale za mało ciosów dosięgało Kliczkę według mnie weredyk zwłaszcza 118-108 jest niesprawiedliwy i krzywdzący Anglika.
 Autor komentarza: xionc
Data: 03-07-2011 11:56:02 
Haye pokazal, ze jest swietnym bokserem. Jako jedyny rzeczywiscie skracal dystans a jego ciosy dochodzily do Wlada. To najtrudniejszy przeciwnik braci chyba od czasu Lennoxa Lewisa i Lamona Brewstera.

Mysle, ze Haye zmasakrowalby Chambersa i moze nawet Czagajewa.

Swietna walka!
 Autor komentarza: vorgrath
Data: 03-07-2011 12:03:11 
niewiem czy taki krzywdzący ... Jak Haye stał pod linami i na runde uderzył 7 ciosów to musi być punktacja 10-9 dla kliczki a rund było 12 a z czego haye wygrał 3 reszte kliczko to mi się wydaje że werdykt był słuszny , a każdy inaczej patrzy dlatego o pare punktów w jedną stronę lub drugą to nie ma większego znaczenia .
Kliczko wygrał walke przez dłogie ramiona , kilka razy haye go trafił ale werdykt o zwycięstwie kliczki nie mam zastrzeżeń

PUNKTOWANIE WALK - BOKS ZAWODOWY
O losach trwających pełen dystans walk w boksie zawodowym decyduje trzech sędziów punktowych (czasami, głównie na Wyspach Brytyjskich, sędzia jest jeden i jednocześnie pełni funkcje ringowego oraz punktowego), którzy wynik każdej rundy zapisują na swoich kartach punktowych, sumując wszystko po zakończeniu walki i przekazując swe oceny sędziemu ringowemu. Do odniesienia zwycięstwa wystarczy przychylność dwóch arbitrów.

PUNKTOWANIE RUND
Punktem wyjścia dla każdego z sędziów przy punktowaniu poszczególnych starć jest stan 10:10. Zawodnikowi, który zdaniem arbitra był lepszy w danej rundzie przyznawane jest zwycięstwo 10:9, a wraz z każdym nokdaunem od dorobku pięściarza, który był liczony odejmuje się jeden punkt (10:8 w przypadku jednego nokdaunu, 10:7 przy dwóch itd.). Jeżeli jednak do momentu nokdaunu bokser, który ląduje na deskach ma wyraźną przewagę w danej rundzie i równie dobrze radzi sobie po podniesieniu się z podłoża, zwykle sędziowie punktują takie starcie 10:9 na jego niekorzyść (przykład – czwarta runda pojedynku Adamek – Cunningham).

Zwycięstwo w stosunku 10:8 i może zostać zawodnikowi zapisane również wtedy, gdy nie udało mu się powalić rywala na matę. Warunkiem jest trzyminutowa dominacja, przejawiająca się ciągłym, skutecznym atakiem, na który znajdujący się w defensywie rywal nie potrafi znaleźć odpowiedzi. Inną możliwością dwupunktowej bądź wyższej wygranej pomimo braku nokdaunu, jest odjęcie zawodnikowi punktu (wskutek faulu) z polecenia sędziego ringowego.

CO SIĘ PUNKTUJE
Punktując walki, sędziowie zwracają uwagę na następujący elementy:

- Effective Aggressiveness – efektywne nacieranie na przeciwnika, a więc takie, któremu towarzyszy skuteczne zadawanie ciosów. Bokser, który pozostaje w defensywie, również może liczyć na pozytywną ocenę w tym aspekcie, jeżeli to on inicjuje wymiany (i, rzecz jasna, jest skuteczny).(remis)

- Defense – wszelkie elementy składające się na defensywę zawodnika, takie jak bloki, uniki, parowanie, zejścia z linii ciosu itd.
(tu remis)
- Ring generalship – umiejętność narzucenia rywalowi swojego stylu walki.(kliczko)

- Clean punching – ciosy czyste, a zatem zadane prawidłową częścią rękawicy i mijające blok rywala. Im silniejsze, tym większa ich wartość.(kliczko , haye bił chaotycznie)
 Autor komentarza: tysiok
Data: 03-07-2011 12:04:42 
Walka drewniana!
Poraz setny podkreślę ,że styl walki tych siusioczków jest prosty jak konstrukcja młotka.Ci którzy są nimi zafascynowani są oofiarami ich biznesu .
...Odlanier wracaj , bez kontuzji pokonasz obu - są ciency jak barszcz ...
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-07-2011 12:09:47 
tysiok
Dokładnie Kliczkowie to drewniane kołki zwłaszcza Władimir który nigdy nie podejmuje prawdziwej wojny.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 03-07-2011 12:09:56 
tysiok
Dokładnie Kliczkowie to drewniane kołki zwłaszcza Władimir który nigdy nie podejmuje prawdziwej wojny.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 03-07-2011 12:15:48 
xionc

Nie wiem co ty widziałeś takiego w tej walce, że twierdzisz iż była ona świetna... Chyba, że podniecają Cie walki "szachowane", albo masz inny pkt widzenia.

Ciosów była jak na lekarstwo. Wład biegał z tym lewym po ringu jak naćpany a i tak nie wiedział sam co z nim zrobić. A prawa łapa to w ogóle była wyłączona. Haye natomiast dużo biegał, latał, ale nic z tego nie wynikało. Zwykłym okiem kibica walka nudna. Nawet te liczenia były wymuszone, za zachowania obydwu bokserów.
Ktoś powie, ze Kilczko tak walczy a David nie miał innej możliwości jak tylko unikanie ciosów i kontratak...
To żadne wytłumaczenia. Tyson nokautował o 15cm wyższych od siebie i z łatwością skracał dystans. No ale nie ma sensu chyba porównywać tamtych walk z lat 90.

Ciekawe co teraz z Hayem
 Autor komentarza: Imperator
Data: 03-07-2011 12:17:23 
xionc

Nie wiem co ty widziałeś takiego w tej walce, że twierdzisz iż była ona świetna... Chyba, że podniecają Cie walki "szachowane", albo masz inny pkt widzenia.

Ciosów była jak na lekarstwo. Wład biegał z tym lewym po ringu jak naćpany a i tak nie wiedział sam co z nim zrobić. A prawa łapa to w ogóle była wyłączona. Haye natomiast dużo biegał, latał, ale nic z tego nie wynikało. Zwykłym okiem kibica walka nudna. Nawet te liczenia były wymuszone, za zachowania obydwu bokserów.
Ktoś powie, ze Kilczko tak walczy a David nie miał innej możliwości jak tylko unikanie ciosów i kontratak...
To żadne wytłumaczenia. Tyson nokautował o 15cm wyższych od siebie i z łatwością skracał dystans. No ale nie ma sensu chyba porównywać tamtych walk z lat 90.

Ciekawe co teraz z Hayem
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 03-07-2011 12:17:27 
Ciągle to samo: Władimir - "drewno", "kołek"; Haye: "masakrator", "puncher". Zastanawiam się jak będąc takim "puncherem" Haye nie potrafil zmasakrować Władka 'drewnianego kołka'? Aha! Zapomniałem, przecież złamany mały palec u stopy uniemożliwił mu rozstrzygnięcie walki w takim stylu jak zapowiadał.
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 03-07-2011 12:19:15 
Ciągle to samo: Władimir - "drewno", "kołek"; Haye: "masakrator", "puncher". Zastanawiam się jak będąc takim "puncherem" Haye nie potrafil zmasakrować Władka 'drewnianego kołka'? Aha! Zapomniałem, przecież złamany mały palec u stopy uniemożliwił mu rozstrzygnięcie walki w takim stylu jak zapowiadał.
 Autor komentarza: twardy38
Data: 03-07-2011 12:23:37 
przegral i tyle i koniec
 Autor komentarza: milek762
Data: 03-07-2011 12:34:06 
mnie walka rozczarowała ja na unifikacje ! i tyle!
hey jest szybki fakt i balansowałe ale co tak wrzeszaczała krzyczła robił pajaca ale nic wielkiego niepokzał!
wład tez walczył asekuracyjnie!
bał wymian ale wypunktował Angola
i dobrze!

po walce hey niebył taki cwaniak

potym jak obrażał kliczków powinien przeproscić

a vitalij mu jeszcze piatke przybijał
to mnie wkurzyło!!!

zastanawiam sie czy tak niekrzyczeli specjalnie żeby zaintresować walką !!!!!!!!!!!!!!!!

Adamkowi cieżko bedzie z Vitalijem mimo wszystko!!
z heym tez by niemiał łatwo !pewnie!!



może dojdzie do Walki Vita z heyem
jak Vit pokona Adamka!

tu już bym niebył pewien o wynik

ale angolowi było by cieżko rownież z Vitem !!!


\podsumuwjąć z dużej chmury mały deszcze

walka podobna do tej Władimir - ibragimow!!!!!z 2007 roku!!
 Autor komentarza: Napoleon
Data: 03-07-2011 12:39:28 
milek762
"zastanawiam sie czy tak niekrzyczeli specjalnie żeby zaintresować walką !!!!!!!!!!!!!!!!"

Dzień Dobry, heloł ;d witamy na ziemi ;d
 Autor komentarza: Domino
Data: 03-07-2011 12:53:22 
Moim zdaniem Haye za mało szukał ciosów na korpus. Szerokie haki na głowę Kliczki nie były najmądrzejszym pomysłem. Dobrze że skracał dystans i że wogóle trafiał Włada.
Ogólnie walka mogła rozczarować bo nie była bardzo emocjonująca.
 Autor komentarza: Kryzys
Data: 03-07-2011 13:12:39 
Haye pokazał, że jest świetnym bokserem. Rewanż zdecydowanie powinien być. Ja punktowałem 114-113 dla Władka ale to przez ten zmyślony nokdaun sędziego. A tak wogóle to Kliczko był poważnie zraniony w ostatniej rundzie ale potem sklinczował i przeczekał.
 Autor komentarza: niekwestionowany
Data: 03-07-2011 13:20:57 
Też mi się wydaję że Haye jest numerem 3 w HW. Szkoda że Odlandier Solis miał kontuzje bo pewnie by się zaprezentował podobnie dobrze jak Haye. Krążą słuchy na zagranicznym blogu , że Solis po wyleczeniu kontuzji ma się wziąść za siebie i przede wszystkim dużo kg zrzucić. By dostać sanse na walkę z Kliczką, a gdy nie dostanie będzie starał się dojść drogą eliminacji do walki o pas. Ale to tylko słowa. Jest jeszcze Tomasz Adamek który ma szans być nowym numerem 3 w HW a może i wyżej. Ta walka pokazała że Kliczko nie jest z nowu takim perfekcjonistą. Można go podejść wydzielić cioś.

Do redakcji, zróbcie coś bo nie można wejść w swój profil. Wyskakuje error 404. Z każdej przeglądarki.... Nawet serwery wasze gorzej mulą niż konkurencji podczas dużego zaintersowania fanów boksów w sieci.
 Autor komentarza: niekwestionowany
Data: 03-07-2011 13:23:21 
Też mi się wydaję że Haye jest numerem 3 w HW. Szkoda że Odlandier Solis miał kontuzje bo pewnie by się zaprezentował podobnie dobrze jak Haye. Krążą słuchy na zagranicznym blogu , że Solis po wyleczeniu kontuzji ma się wziąść za siebie i przede wszystkim dużo kg zrzucić. By dostać sanse na walkę z Kliczką, a gdy nie dostanie będzie starał się dojść drogą eliminacji do walki o pas. Ale to tylko słowa. Jest jeszcze Tomasz Adamek który ma szans być nowym numerem 3 w HW a może i wyżej. Ta walka pokazała że Kliczko nie jest z nowu takim perfekcjonistą. Można go podejść wydzielić cioś.

Do redakcji, zróbcie coś bo nie można wejść w swój profil. Wyskakuje error 404. Z każdej przeglądarki.... Nawet serwery wasze gorzej mulą niż konkurencji podczas dużego zaintersowania fanów boksów w sieci.
 Autor komentarza: Kryzys
Data: 03-07-2011 13:39:23 
Kliczko może i wygrał tę walkę minimalnie, ale jakie 118 - 108, wszystkie te 3 punktacje były złe. Najbardziej mnei jednak dziwi punktacja jaką zrobili Harold Lederman i Dan Rafael (na boxrecu można zobaczyć). Pierwszy z nich wypunktował 117 do 109 a drugi 118 - 108. Jednak coś w tym jest, że Danowi zaczyna odbijać, bo Harold już wcześniej miał fatalne punktacje.
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 03-07-2011 14:12:08 
Haye wygral góra 2-3 rundy plus odjety punkt dla Władka i jedne nokdaun na Haye--u to daje jakies 111:117 111:116 dla Władka
 Autor komentarza: xionc
Data: 03-07-2011 14:13:12 
milek762
"zastanawiam sie czy tak niekrzyczeli specjalnie żeby zaintresować walką !!!!!!!!!!!!!!!!"

Ooo, ktos sie nabral. 0_o
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.