LENNOX: SERCE ZA HAYEM, GŁOWA PODPOWIADA WŁADYMIRA

Były wielki mistrz wagi ciężkiej, Lennox Lewis (41-2-1, 32 KO) od początku mocno zaangażował się w promocję jutrzejszego unifikacyjnego starcia Anglika Davida Haye (25-1, 23 KO) z Władymirem Kliczko (55-3, 49 KO), a dziś był obecny na ważeniu obu zawodników w Hamburgu. Zapytany przez media o jego typ na tę walkę Lewis dyplomatycznie odpowiedział, że głowa podpowiada mu wygraną młodszego z braci Kliczko, ale nie wyklucza innych scenariuszy takich jak wygrana Anglika przez nokaut.

- Żeby go pokonać, musi zadać nokautujący cios. Jeśli o wyniku walki zadecydują sędziowie, Władymir wygra. Sercem jestem za Davidem, jednak głowa podpowiada wygraną Władymira. Jeśli Haye chce wygrać, musi zatrudnić innych sędziów, czyli swoje pięści, które zadecydują o wyniku walki - powiedział Lewis.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nik
Data: 01-07-2011 18:57:16 
Zgadzam sie z powyzszym.
 Autor komentarza: rumburak
Data: 01-07-2011 19:03:10 
mądrze gada.
 Autor komentarza: siarma27
Data: 01-07-2011 19:04:06 
Krótko i na temat.Wielki mistrz chyba racje ma bo kto jak nie on?
 Autor komentarza: Mats
Data: 01-07-2011 19:13:20 
Będzie wojna. Już się nie mogę doczekać.
 Autor komentarza: FilipBoxing
Data: 01-07-2011 19:16:14 
Wielkie święto heavy weight !
 Autor komentarza: nik
Data: 01-07-2011 19:22:27 
Oby troche to potrwalo bo ostatnie wydarzenia pokazuja ze z duzej chmury jest maly deszcz:)
 Autor komentarza: Igorexy
Data: 01-07-2011 19:46:36 
Autor komentarza: nik
Data: 01-07-2011 19:22:27
Oby troche to potrwalo bo ostatnie wydarzenia pokazuja ze z duzej chmury jest maly deszcz:)

i tak zapewne bedzie i tym razem. nie podniecajcie sie bardzo to juz nie ta ciezka z lat 90. poza tym przewaznie jest tak ze pies ktory najglosniej szczeka nie gryzie tak jest w przypadku haye ile to on juz nie naobiecywal.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 01-07-2011 19:57:29 
No właśnie.
Z dużej chmury mały deszcz, co nieuchronnie przywodzi mi na myśl walkę Witalija z Solisem.
Skoro już przy Witaliju, to tym, którzy zachwycali się "przewagą", jaką osiągnął Solis w pierwszej rundzie, chciałbym przypomnieć walkę Wita z Corrie Sandersem, który w pierwszych rundach naprawdę wstrząsnął Witem i tylko wielka odporność Wita na ciosy uchroniła go przed pójściem na dechy (napisałbym knockdownem, ale niektórzy znaffcy mylą go z knockoutem, czyli nokautem).
 Autor komentarza: werus
Data: 01-07-2011 23:54:52 
Słuchajcie najważniejsze są emocje kiedy siadasz przed telewizorem i serce Ci bije. To jest piękne w boksie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.