KRZYSZTOF SZOT PRZEGRAŁ PRZED CZASEM!

Krzysztof Szot (14-1-1, 5 KO) bliski był spełnienia swojej zapowiedzi i zakończenia rewanżowej walki z Felixem Lorą (14-7-5, 8 KO) przed czasem, mając rywala z Dominikany na deskach w drugiej rundzie. Niestety nie zdążył jednak dokończyć dzieła zniszczenia, a takie sytuacje często okrutnie mszczą się w boksie. Tak niestety było tym razem. Lora mimo, że zdecydowanie przegrywał rundę za rundą, w czwartym starciu zaatakował agresywnie, Szot nieco pogubił się w obronie, przyjął potężny cios, po którym doznał głębokiego rozcięcia prawego łuku brwiowego. Sędzia dopuścił do kontynuowania pojedynku, jednak już po chwili przerwał walkę ogłaszając zwycięstwo Lory.

Nieoczekiwana i bardzo pechowa porażka Szota oddala niestety możliwość jego walki o pas WBC Silver International, którą zapowiadano na 8 lipca we Włoszech. Kontrowersyjne rozstrzygnięcie skłania natomiast do stworzenia ringowej trylogii Szot vs Lora i zakontraktowania kolejnej walki obu pięściarzy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Szancu
Data: 18-06-2011 22:41:35 
Eh, szkoda. Miał szansę na rozpędzenie kariery. Być może była to ostatnia taka szansa...
 Autor komentarza: OjciecTadeusz
Data: 18-06-2011 23:05:36 
Jak to? Babilon co jest grane?
 Autor komentarza: GaD1
Data: 18-06-2011 23:10:11 
Nie chce byc zlosliwy,ale Lora mial rzekomo strach w oczach:-)
 Autor komentarza: R031
Data: 18-06-2011 23:15:58 
Nie oglądałem tej walki ale w pierwszej walce tez wygrywał na początku a potem lipa chyba z kondycyja cos nie tak :/
 Autor komentarza: heinz
Data: 19-06-2011 08:59:18 
To jest boks i tak bywa jak się spotkają rywale na zbliżonym poziomie. Nie róbmy sensacji z czegoś, co powinno byc naturalne. Kariera Krzysztofa już jednak chyba nie ruszy-sam chyba niezbyt poważnie ją traktował.

Dobry technicznie, doświadczony zawodnik z marnym ciosem też jest ważny w boksie zawodowym.
 Autor komentarza: neQ
Data: 19-06-2011 10:03:44 
Powiem wam tyle. Oglądałem czwartą rundę i zobaczyłem to samo co w walkach Lory z Cieślakiem i pierwszej z Szotem. Na pewno Krzysiek wygrywał na punkty, bo bił spokojnie, nie szarżował i był lepszy przez swoje doświadczenie. Jednak ja już Lora zaczął serie swoich zamachowych CEPÓW, to wszystko legło w gruzach. To co nie udało mu się w pierwszym starciu, dokonał wczoraj. Trafił parę razy z dużą siłą, z tego zrobiły się dość duże rozcięcia i koniec.

Martwi mnie to, że tacy doświadczeni pięściarze jak Szot, nie umieją zapobiec takim ciosom, które nie były prawdziwymi ciosami, tylko zwykłymi cepami. Gdy uderzał, to bardzo łatwo go można było skontrować. Niestety brakuje Polakowi szybkości i dynamiki - kondycje to bym tu zostawił w spokoju.
Pewnie jak zwykle się mizernie przygotował do walki, bo musiał pracować. Szkoda..
 Autor komentarza: curu
Data: 19-06-2011 12:02:19 
najpierw zygmunt teraz szot porozcinani, szkoda.
 Autor komentarza: xionc
Data: 19-06-2011 17:07:44 
tak, a jak trzecia tez przegra, to zrobimy tetralogie, potem pentologie i tak dalej az do skutku, chyba ze biedny Lora w miedzyczasie przejdzie na emeryture, jak Lennox Lewis. :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.