GROVES PORÓWNUJE DeGALE I DIRRELLA

Mistrz Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej w wadze super średniej, George Groves (13-0, 10 K), podczas przygotowań do ostatniej walki trenował i sparował ze znakomitym Andre Dirrellem (19-1, 13 KO). Po zwycięstwie nad Jamesem DeGalem (10-1, 8 KO) Groves przyznał, że "Chunky" nie może równać się Dirrellem w żadnym aspekcie bokserskiego rzemiosła.

23-letni George uważa swego ostatniego rywala za pięściarza lubującego się w faulach i niedozwolonych sztuczkach. Zdaniem Grovesa, to właśnie uderzenia głową i łokciami spowodowały rozcięcia na jego twarzy.

- Potraktowałem tę walkę jakbym miał się zmierzyć z samym Dirrellem, który wszystko robi lepiej od DeGale'a. Całe szczęście, że mam twardą głowę, bo James ciągle walił we mnie swoją i bił łokciami na szczękę. DeGale fauluje. Nie złapano go na tym, więc należy mu się szacunek za to, że robił to umiejętnie. Od czasu walki z Andersonem rozumiem jak ważna jest taktyka. Trzeba się jej trzymać. Robiłem to i DeGale nie miał pojęcia jak się do mnie dobrać. Krew zalewała mi oczy. Prawie nic nie widziałem, ale sobie poradziłem - powiedział Groves.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: karat
Data: 23-05-2011 20:53:47 
Oj tam, bez podniety. To była walka o mistrzostwo wielkiej brokuły i wspólnoty warzywnej, a Ci będą teraz prawić przez miesiąc o swojej wojnie. Niewątpliwie zwycięzca ma większe perspektywy, a co dalej z tym talentem to ring zweryfikuje. Wiem jestem ignorantem. Pozdrawiam ;)
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 23-05-2011 23:53:50 
dwóch cieniasów z wysp myślą że są już na top liscie świtowego boksu
chcą walczyć z Frochem, Dirrelem brakuje jeszcze nazwisko Hopkinsa i Warda.
wolne żarty...
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 24-05-2011 00:15:16 
może teraz są jeszcze cieniasami, ale jak na swój wiek to osiągnęli już dużo i są dosyć odważnie prowadzeni. liczę na to, że obaj osiągną za kilka lat spore sukcesy. To trochę dziwne ale mimo, że Groves i DeGale to dwaj różni bokserzy to kibicowałem im obu i obu darzę podobnym szacunkiem i sympatią.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.