HOPKINS ZAPOMNIAŁ O ZŁEJ KRWI

W minioną sobotę Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) dokonał rzeczy niemożliwej i w wieku 46 lat sięgnął po pas mistrza świata. Jean Pascal (26-2-1, 16 KO) nie był w stanie oszukać starego lisa i stracił swoje tytuły. Przed walką pomiędzy bokserami było mnóstwo złej krwi, ale po pojedynku "Kat" zaczął chwalić rywala, twierdząc, że w najbliższym czasie 28-latek sięgnie po znaczące trofea.

- Zapamiętajcie moje słowa, Pascal ponownie będzie mistrzem w przeciągu roku, a może nawet szybciej. On posiada odpowiednie umiejętności i dokona tego, nie można odmówić mu talentu. Kanadyjczyk powinien wyciągnąć wnioski z naszej walki. Starał się zadawać jak największą liczbę ciosów, ponieważ potrafi mocno uderzyć – stwierdził legendarny Amerykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 23-05-2011 09:10:48 
Hopkins ma rację. Przecież Pascal może powalczyć w najbliższym czasie choćby o pas championa federacji WBF, który posiada Dawid "Cygan" Kostecki.
Nie wiem natomiast, czy mógłby powalczyć o drugi pas "Cygana", a mianowicie o młodzieżowy WBC?
Czy na to zezwalają przepisy federacji? Czy zbyt duży wiek jak na młodzieżowca jednego z bokserów nie przeszkadzałby?
 Autor komentarza: Homer
Data: 23-05-2011 10:03:25 
kolejny dowód na to, że hopkins jest wielki. nie musiał tego mówić, mógł paplać dalej, jak to skarcił młodego szczekacza. nie zrobił tego jednak, tylko uznał klasę rywala. wprawdzie zwycięzcy przychodzi to łatwiej, ale mimo wszystko to miłe. a ja wciąż jestem pod wrazeniem hopkinsa dokonań. no i te pompki, hehe! :D
 Autor komentarza: Paxy
Data: 23-05-2011 10:36:39 
Co by nie mówić, Hopkins odejdzie za rok, może dwa- szczerze ciężko jest wierzyć w jego słowa o 50 latach, chociaż kto tam wie. Zaskakiwał wszystkich przez ostanie 10 lat. Pascal pewnie o jakiś pas jeszcze powalczy, chociaż w tym momencie bardziej mnie ciekawi z kim zawalczy B-Hop- Bute, Dawson? a może powrót do super średniej, czy co mniej prawdopodobne do junior cięzkiej
 Autor komentarza: Graham
Data: 23-05-2011 11:31:30 
Thouvionne co ty gadasz, odstaw jaranie. Po co komu taki pas WBF, on tylko służy do zdobywania miejsc rankingowych, mlodziezowy WBC? to też gówno warte, i nie wiem jakim cudem Kostecki lat 30 Kołodziej lat 30 go pośiadają.
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 23-05-2011 11:39:10 
graham
Wykazujesz spryt umysłowy na poziomie bułki. Nie widzisz ironii?
 Autor komentarza: Paxy
Data: 23-05-2011 11:47:36 
A ja bym tam chciał żeby Kostecki zawalczył z Pascalem albo Diaconu, wtedy przynajmniej byłoby wiadomo co znaczy w półciężkiej. Mógłby zacząć poważne walki o niezłe pieniądze i pasy gdyby wygrał, albo potwierdziłby przekonanie o tym, ze jest średniakiem, z którego Wasilewski robi gwiazdę.
 Autor komentarza: Jorginto
Data: 23-05-2011 12:09:01 
Pascal zachowywał się jak ostatni pyszałek. Ta porażka (a nawet dwie) powinny wiele go nauczyć. Nie jestem przekonany, żeby to był jakiś niesamowity materiał na mistrza. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale od 5-6 rundy to na twarzy Pascala widać było tylko zrezygnowanie. Jakby nie miał ochoty wychodzić do kolejnych rund.
 Autor komentarza: mma
Data: 23-05-2011 12:21:44 
Po walce I pascal by skromny I mily. Mowil tak wiele sie nauczyl walczac z bokserem klasy hopka. Wszystko przed walkami to show. Sami bokserzy o tym mowia a ludzie wciaz chca wierzyc ze to naprawde
 Autor komentarza: Paxy
Data: 23-05-2011 12:26:26 
Pascal to dla mnie średnio ciekawy bokser- bardzo dobry średniak i rzemieślnik ale nie mistrz. Bardziej interesują mnie jeszcze 2,3 walki Bernarda. Idealnym scenariuszem byłoby dla mnie: Froch wygrywa super six (tylko dlatego, że fajna byłaby walka z B-Hopem, choć większe szanse jak dla mnie ma Ward)i walczy z Hopkinsem, który to wygrywa i na pożegnanie w ostatniej walce pokonuje w unifikacyjnej potyczce Bute- kolejność mogłaby być odwrotna
 Autor komentarza: addam23
Data: 23-05-2011 17:29:08 
#Jorginto
"Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale od 5-6 rundy to na twarzy Pascala widać było tylko zrezygnowanie. Jakby nie miał ochoty wychodzić do kolejnych rund. "
Gdzies tak od 7. Po 6 - pierwszej na prawdę swietnej Hopkinsa pękł psychicznie (no i jeszcze te pompki pewnie swoje zrobiły :) )
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.