ABRAHAM SZOKUJE 'DOBRZE WYKONAŁEM SWOJĄ PRACĘ'

W sobotę kolejną bolesną porażkę zaliczył Arthur Abraham (32-3, 26 KO). Promowany przez Sauerland Event zawodnik przegrał zdecydowanie na punkty z Andre Wardem (24-0, 13 KO). Jeden z sędziów przyznał wszystkie rundy na korzyść Amerykanina, co dobitnie świadczy o deklasacji i rozmiarach porażki. Dla Abrahama była to już trzecia porażka w turnieju "Super Six"

Nazywany kiedyś "Królem Arthurem" pięściarz zamierza poważnie zastanowić się nad swoją przyszłością.

- Nie wiem co dalej będę robił. Powrót do kategorii średniej nie jest żadnym rozwiązaniem, nie biorę tej opcji pod uwagę. Wrócę do domu, usiądę do negocjacji z moim promotorem i współpracownikami i ustalimy co będzie najlepsze dla mojej kariery. Jest mi przykro z powodu porażki z Wardem, ale uważam, że dobrze wykonałem swoją pracę – zaskakująca zakończył urodzony w Armenii bokser.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 16-05-2011 09:19:19 
Deklasacja to była z Frochem. Z Wardem Abraham wypadł lepiej, co nie zmienia faktu, że definitywnie pożegnał się z czołówką super middleweight.
 Autor komentarza: robinson85
Data: 16-05-2011 09:36:59 
Powinien przejść teraz do półciężkiej.
 Autor komentarza: eskadra
Data: 16-05-2011 09:38:16 
2 ostatnie walki to policzek dla Sauerlanda Wegnera i Artiego, koniec marzeń ,bolesne lecz prawdziwe Arti bezradny jak dziecię brak planu B , zero progresu człapanie i garda oraz liczenie na strzał kończący walke ZERO progresu przewidywalność 100%.
 Autor komentarza: eskadra
Data: 16-05-2011 09:43:33 
robinson85
Do półciężkiej? Czy to coś zmieni? Dawson,Pascal,Hopek i inni będą robili to co Ward i Froch zero wojny kontrola lewym prostym i tyle.
 Autor komentarza: eskadra
Data: 16-05-2011 09:47:22 
On jest zbyt ograniczony boksersko zbyt przewidywalny i tego się nie zmieni , teraz pewnie za 3-4 miechy walka na przetarcie potem dobrze dobrani bokserzy i super gale w Niemczech z Oralami... ewentualnie może powalczyć z Zawodnikami pokroju
Pavlik , ktorzy lubią wymiany i tez technicznie walczą jak "król"
 Autor komentarza: robinson85
Data: 16-05-2011 09:57:38 
W półciężkiej zawodnicy nie są już tak szybcy, wiadomo, że z Dawsonem, Pascalem czy Hopkinsem nie miałby szans, ale np. z takim Erdeiem czy Kosteckim chciałbym go zobaczyć, ale podkreślam, że nie lubie Abrahama jako boksera i nie cierpie jego stylu!
 Autor komentarza: Hugo
Data: 16-05-2011 10:11:33 
@robinson85

Abraham jest mały na super średnią. W półciężkiej tym bardziej byłby obijany z dystansu jak gruszka bokserska. Co prawda, w półciężkiej też występują i odnoszą sukcesy zawodnicy o wzroście zbliżonym do Abrahama (Diaconu, Cloud, Pascal), ale prezentują zupełnie inny styl walki. Podstawowym problemem Abrahama nie jest szybkość, tylko słaba technika.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 16-05-2011 10:20:02 
Chyba nie naruszę regulaminu ale w mojej ocenie Abraham powinien mieć nowy przydomek: "Król(ik) Abraham". Chyba u niego zawodzi psychika. Typoowa cykoria.
 Autor komentarza: hooktothebody
Data: 16-05-2011 10:21:31 
Jesli MARCO HUCKA wypuszcza na gleboka wode (zwlaszcza jezeli przejdzie do ciezkiej) skonczy sie tak samo. Fajnie ze obaj z Abrahamem do perfekcji opanowali podwojna garde, ale jako cala taktyka to nie moze sie sprawdzic przeciwko najlepszym.
 Autor komentarza: pavel
Data: 16-05-2011 10:42:01 
Czar prysnął wraz z pierwszą porażką...Abraham zapewne myślał, że po 30 zwycięstwach z rzędu nikt nie da mu rady, a jednak pojedynki z lepszymi technicznie bokserami zweryfikowały bolesną dla niego rzeczywistość.Wydaje się, że kompleks gorszej techniki wpływa destrukcyjnie na jego ringową psychikę. Nie chcę bawić się w proroka ani przekreślać szans ale wydaje mi się, że Artur już nic wielkiego w boksie nie osiągnie (przynajmniej w tej kategorii wagowej).
 Autor komentarza: mefius1
Data: 16-05-2011 14:43:55 
zobaczyć gadzie gęby Sauerlandów w tym momencie - coś pięknego.

a z Abrahama wydoją jeszcze parę eurasów, skręcą kilka gal ku uciesze niemieckiej gawiedzi i koniec. Do widzenia. Biedny nie będzie ale trochę mi go szkoda, bo najwyraźniej sam padł ofiarą świetnego marketingu i mitu o królu Arturze. te piórka, w które się przyodziewał, korona, śmieszne to wszystko było, a dziś wręcz żałosne.

kto następny do wykolejenia z parowozowni Sauerlandów? Hukić?
 Autor komentarza: muratan
Data: 16-05-2011 16:18:32 
Po rozpadzie Universum pada kolejny słoń na glinianych nogach.
Styl w jakim przegrał Abraham potwierdza indolencje szkoly boksu z okresu DDR. Team Sauerland ma o czym myśleć.Trener i ekipa wokół moim skromnym zdaniem do wymiany. Dyrektor sportowy totalny analfabeta.
Chlpcy strzelili sobie w kolano biorąc udział w super six.
Ten model przypomina mi bez złudzenia ekipę znad Wisły, no może z nad Bałtyku, im też nie pomogą srebrne dolarówki
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 17-05-2011 01:32:50 
"Jeden z sędziów przyznał wszystkie rundy na korzyść Amerykanina, co dobitnie świadczy o deklasacji i rozmiarach porażki."

Raczej o jego sympatiach, albo ślepocie. Myślałem, że Abraham po ośmieszeniu przez Froch'a skończył się. Że jego psychika to papka. Tymczasem dał dobrą walkę ze znakomitym pięściarzem ( znacznie lepszą niż swego czasu Kessler ). Wprawdzie w ringu prezentuje się archaicznie, ale nie przeszkadza mu to robić swoje. Ma bardzo dobre wyczucie czasu: położył Taylor'a w 12, a Dirrel'a w 11 rundzie. Właściwie jedyna jego wielka porażka to z Froch'em. Większość widzi w jego ostatniej potyczce gwóźdź do trumny, a ja widzę mini-odrodzenie. Abraham nie zwariował - słusznie jest zadowolony ze swojej postawy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.