PACQUIAO POKONAŁ PRZESTRASZONEGO MOSLEYA

Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) pokonał w zakończonym przed momentem pojedynku Shane'a Mosleya (46-7-1, 39 KO), broniąc tym samym tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii półśredniej. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na jego korzyść 119:108,120:108 i 120:107.

Amerykanin całkiem nieźle radził sobie w pierwszej rundzie, kiedy nie było jeszcze widać tak wyraźnej przewagi w szybkości. Mosley szeroko stał na nogach, dobrze balansował ciałem i lewym prostym stopował sławnego Filipińczyka, nie pozwalając mu rozwinąć skrzydeł. Wszystko zmieniło się na 75 sekund przed końcem trzeciego starcia, w który "Pac-Man" bezpośrednim lewym prostym posadził Shane'a na tyłku i wyraźnie zamroczył. Mosley sprytnie klinczując dotrwał do gongu na przerwę, jednak od tego momentu nie robił już praktycznie nic by zwyciężyć. Trzeba przyznać, iż dzięki świetnej pracy nóg nie dawał sobie również zrobić większej krzywdy, ale Manny cały czas miał inicjatywę, kontrolował tempo i przede wszystkim atakował, bo Mosley do końca boksował już na "wstecznym". 

Potworny błąd sędziego Kenny'ego Baylessa w dziesiątej rundzie, gdy po wyraźnym odepchnięciu liczył Pacquiao do ośmiu. To tylko go rozsierdziło i boksując dotąd spokojnie, zbierając rundę za rundą, teraz ruszył po swoje by znokautować rywala. W jedenastym starciu po długim lewym Pacquiao Shane "zatańczył" na nogach, ale znów sprytnie sklinczował i opanował kryzys. Do końca nie działo się już nic wielkiego, bo i Mosley unikał otwartych wymian. Po ostatnim gongu sędziowie jednomyślnie i wysoko opowiedzieli się za Pacquiao, a ten teraz spokojnie może myśleć nad doborem kolejnej ofiary.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ziom99
Data: 08-05-2011 06:56:54 
Weź Mosley nie wychodz więcej do ringu bo nikt nie chce oglądac takich du*ków. Mosley chciał wygrac walkę nie zadając ciosów. Wstyd i tyle... Jeszcze nie widziałem żeby jakiś pięsciarz tak panicznie bał się przeciwnika. Zero woli walki, zero ambicji... przyjechał tylko po kase.
 Autor komentarza: psychox
Data: 08-05-2011 06:58:30 
Slabo w porwnaniu do poprzedniej walki Pac Mana.
 Autor komentarza: DAB
Data: 08-05-2011 07:01:27 
Parodia uciekał po ringu a i tak był zagrożony klincze go ratowały.Floyd był jeszcze momentami osiągalny dla Mosleya a Manny to inna bajka...
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 08-05-2011 07:02:28 
Zenujacy Moaley odklada na emeryture obiecujac zlote gory a dostarczajac przestraszonego kurczaka. Ludzie w Polsce zarwali noc w Stanach by toto obejrzec trzeba bylo zaplacic ponad $50. Mosley najlepiej dla kibicow by zrobil gdyby zawiesil rekawice na kolku, jego ostatnie trzy walki to rozmienianie slawy na drobne. Nie bylo boksu bo tutaj jak i w tangu trzeba dwojga, Manny chcial boksowac Mosley przezyc, zarobic i nie ryzykowac, to nie jest boks.
 Autor komentarza: weentM
Data: 08-05-2011 07:03:16 
MAnny? mistrz mój idol masakra!!!!!!!
jest niesamowity po prostu :O szok

komedia z tą 10 rundą:)
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:03:49 
Podziwiam was Panowie za ogladanie walk w takich godzinach. Mysle, ze jest to oznaka bycia fanem boksu.
Co do samej walki, to obejrzalem tylko ostatnie 8 rund, gdyz spoznilem sie z powrotem do domu, ale dominacja Pacquiao niesamowita. Znakomity pojedynek Filipincczyka z bardzo doswiadczonym i zdetyrminowanym na przetrwanie Mosleyem.
 Autor komentarza: die
Data: 08-05-2011 07:04:07 
straszne nawet mysle ze nie tyle pacman byl taki dobry co dzisiaj mosley pokazal zero ambicji i woli walki... akurat po nim spodziewalem sie wiecej... nie wazne ze przegral ale w takim stylu?... walka podobna do walki z cotto tylko cotto jednak bardziej ryzykowal...
 Autor komentarza: Maro
Data: 08-05-2011 07:04:07 
kompromitacja Mosleya ... oby doszło do walki Marquez - Pacman III bo tam na pewno Manny nie bedzie sie bił z tchórzem. Nawet po nokdaunie dynamita bedzie w stanie wygrac ;]
 Autor komentarza: robinson85
Data: 08-05-2011 07:04:23 
Mosley przestraszony jak Włodarczyk z Palaciosem! Zdecydowanie zależało mu na tym żeby dotrwać do końca, nie pokazał nic ze swoich umiejętności które niewątpliwie posiada i to ogromne, ja stawiałem na Mosleya, że wygra przed czasem! szok! szybka wypłata i nic więcej. Pacquiao też nie zachwycił, wyglądało to tak jakby nie chciał zrobić krzywdy "słodkiemu" Floyd się lepiej zaprezentował przeciwko aktywnemu Mosleyowi. Pacquaio miał przed sobą wystraszonego sparingparntera. Całą noc nie spałem!!!!!!
 Autor komentarza: EmSi
Data: 08-05-2011 07:04:33 
Przyjechał po wypłatę... Bał się po prostu panicznie, słabizna. Cały czas na wstecznym, Margarito przynajmniej szedł do przodu, chciał, mimo iż dostawał straszny oklep do końca praktycznie wierzył w cud. A dziś, cóż, wyszła dusza "wojownika" Shane'a.
 Autor komentarza: Lssah1939
Data: 08-05-2011 07:04:49 
mogl go konczyc w tej 3ej rundzie

ps co to za sedzia co liczy pacmana nie po ciosie
 Autor komentarza: Maynard
Data: 08-05-2011 07:05:07 
TYLKO Floyd ma z nim szanse. Nie chcę kolejnych weteranów, którymi Manny wysmaruje ring. Dawać mu "Money", no excuses!
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:07:15 
Dodam jeszcze, ze Mosley zrobil w tym pojedynku wszystko na co go w tym momencie bylo stac - przetrwal. Nie zmienia to faktu, ze ogladalismy przyszlych czlonkow IBHOF i pomomo bardzo nieprofesjonalnego wystepu Shane'a, wciaz ma on moj respekt za caloksztalt swej kariery.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 07:09:59 
Coś mi się zdaje że Floyd po takiej przerwie i kłopotach dostałby łomot, zresztą Floyd jest w blisko wieku gdzie już traci formę.
Może Gamboa za jakiś rok??? no ale ten najpierw musi wyjść z aresztu.
 Autor komentarza: weentM
Data: 08-05-2011 07:10:24 
haha no ja tez nie spalem:) trzeba sie polozyc pospać chwile:)

Marquez-dostanie w taki sam wpierdziel jak Mosley
Manny jest rewelacyjny,ta jego rakieta z lewej reki jest niesamowita
Maywether-na pewno go skrytykuje
Mosley-tchorz i tyle,ale z drugiej strony nie ma sie co mu dziwic,bo mial przed sobią robota
weentM-idzie spać
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:10:58 
"Maro Data: 08-05-2011 07:04:07
kompromitacja Mosleya ... oby doszło do walki Marquez - Pacman III bo tam na pewno Manny nie bedzie sie bił z tchórzem. Nawet po nokdaunie dynamita bedzie w stanie wygrac ;]
"

Nie chce sie zbytnio rozwodzic ze swymi analizami, ale z pewnoscia zapomniales, ze JMM dzisiaj to zupelnie innny piesciarz niz lat pare temu. Jezeli dojdzie do sfinalizowania trylogii, Pacquiao zdominuje Marqueza w identyczny sposob jak zrobil to moment temu z Mosleyem. Liczenie na cokolwiek innego jest niepowazne.
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:13:05 
"StonkaKartoflana Data: 08-05-2011 07:09:59
Coś mi się zdaje że Floyd po takiej przerwie i kłopotach dostałby łomot, zresztą Floyd jest w blisko wieku gdzie już traci formę."

Masz absolutna racje.
 Autor komentarza: Marek1985
Data: 08-05-2011 07:13:53 
Mosley po nokdaunie faktycznie mocno sie obsrał.Od czasu do czasu pojedynczo trafiał,ale zagrożenia jako takiego nie było.Lubię Shane'a ale Wyglądało to trochę jak wyjście po wypłatę.Sporo dziś było uderzeń głowami,dobrze że żadnego nie rozcięło.Szkoda że oprócz marnej postawy Mosleya doszedł jeszcze nokdaun - widmo na Mannym.Wstyd panie Bayless,tak doświadczony sędzia i taka pomyłka.Z Marquezem obstawiam ringową jatkę,zakończoną raczej nokautem na Dynamicie.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 08-05-2011 07:15:08 
cop masz rację walka z Marquezem jest tak jak pisałem już parę razy niepotrzebna tak jak sportowo sensu nie miała walka z Mosleyem. Przebieg był dokładnie taki jak myślałem i to co zobaczyłem nie zdziwiło mnie wypalony Mosley został zdeklasowany!
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:15:31 
"Maynard Data: 08-05-2011 07:05:07
TYLKO Floyd ma z nim szanse. Nie chcę kolejnych weteranów, którymi Manny wysmaruje ring. Dawać mu "Money", no excuses!"

Nie wierze w szanse Mayweathera w potencjalnej walce z "filipinskim tajfunem" aczkolwiek z przyjemnoscia zobaczylbym ten pojedynek.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 08-05-2011 07:17:07 
Sedzia to chyba liczyl Pacmana dajac runde Mosleyowi zeby na kartach punktowych byl jakis slad walki
 Autor komentarza: Kronk
Data: 08-05-2011 07:17:40 
Pacman powinien pomyśleć nad jakimś młodym i świeżym zawodnikiem może Saul Alvarez w przyszłości byłby dobrą opcją? Jeśli oczywiście nie Gamboa bo nie wiemy kiedy on pójdzie z wagą w górę.
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:18:43 
@Kronk - Mosley dal z siebie wszystko dzisiejszej nocy, ale jego celem bylo tylko przetrwanie. Jezeli ktokolwiek liczyl na cokolwiek innego, znaczy iz nie sledzi boksu zawodowego na powaznie.
Dobranocka.
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:20:03 
"zeitgeist Data: 08-05-2011 07:17:07
Sedzia to chyba liczyl Pacmana dajac runde Mosleyowi zeby na kartach punktowych byl jakis slad walki "

Oczywiscie byl to blad i sadze, iz zostanie to w najblizszym czasie odpowiednio wyjasnione.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 07:20:07 
cop - zgodzę się uwielbiam Marqueza...ale on ma 38 lat!!! jak na tą wagę to emerytura..Katsidisa czy Diaza to mógł jeszcze zlać ..ale nie obecnego Mannego.
Choć pewnie Marquez będzie choć próbował wygrać.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 08-05-2011 07:20:34 
No tak wielokrotnie pisałem że tak będzie i pisałem że ktokolwiek liczy na Mosleya to się przeliczy.
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:23:29 
"Kronk Data: 08-05-2011 07:17:40
Pacman powinien pomyśleć nad jakimś młodym i świeżym zawodnikiem może Saul Alvarez w przyszłości byłby dobrą opcją? Jeśli oczywiście nie Gamboa bo nie wiemy kiedy on pójdzie z wagą w górę. "

To sa nasze, fanow boksow zachcianki, ale prawda jest iz Manny konczy kariere wkrotce a Gamboa i Alvarez je dopiero zaczynaja. Pacquiao spotka sie prawdopodobnie z JMM i moze, moze, moze z Floydem i to wszystko. Filipinczyk osiagnal to co bylo mozliwe dla boksera i smialo moze zajac sie kariera polityczna.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 07:24:37 
Kronk z Gamboą myślę że bez problemu... Manny był 1,5 kg poniżej limitu...a Gamboa jak wynika z karty więziennej na co dzień waży 160 funtów (ok 72kg)
 Autor komentarza: cop
Data: 08-05-2011 07:25:03 
"StonkaKartoflana Data: 08-05-2011 07:20:07
cop - zgodzę się uwielbiam Marqueza"

Ja rowniez i to od wielu, wielu lat. Fakty sa jednak zbyt oczywiste byb je ignorowac.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 08-05-2011 07:31:29 
Cop masz rację ponieważ boks zawodowy to biznes. Ma to swoje dobre i niestety złe strony. Sportowo największy sens miałyby walki z zawodnikami takimi jak Alvarez czy Gamboa ewentualnie Bradley z biznesowego punktu widzenia pewnie najbardziej opłaca się zrobić walkę z Marquezem. Chociaż zawsze można mieć jakąś tam nadzieje że do walki z JMM nie dojdzie a gdyby doszło to i tak wynik byłby już teraz znany. Co nie znaczy oczywiście że takiej walki nie można by było obejrzeć oglądanie Filipińczyka w ringu to prawdziwa przyjemność!
 Autor komentarza: Kronk
Data: 08-05-2011 07:35:10 
StonkaKartoflana masz rację Gamboa bez problemu zrobił by limit wymagany na Pacmana pytanie tylko czy on w najbliższej przyszłości ma takie plany ponieważ my kibice pchamy go na Filipińczyka ciekawe tylko czy on chciałby takiej walki?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 08-05-2011 07:39:13 
Taka nuda, że ze 3 razy się zdrzemnąłem. Jeżeli tak wyglądają walki w podobno najciekawszej kategorii wagowej, to ja już wolę oglądać starą dobrą HW.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 07:39:52 
Kronk - fakt że boks zawodowy to biznes ze sportowego punktu widzenia ma same złe strony:(.

W amatorce nie ma wypaczeń boksu zawodowego - omijania trudnych rywali, lania emerytów, karier zbudowanych na laniu kelnerów, najmanów, walk dla tępego ludu (adamek-gołota, Harrison Haye.

Boks zawodowy ma wiele innych zalet ale nie są to zalety "sportowe"
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 07:43:46 
Kronk - tego nie wiem, jest prowadzony bardzo ambitnie, w swych wagach sieje terror i nie widać poważnego zagrożenia.
Czy chciałby tej walki - nie wiem - myślę że łatwiej mu zrobić wielką karierę bez Mannego po drodze.
Z drugiej strony Manny zapewnił by mu gigantyczną wypłatę...i pewnie tylko o to by się rozchodziło.
 Autor komentarza: Marek1985
Data: 08-05-2011 07:45:09 
Mam wrażenie że jakby Manny się uparł to mógłby nawet wejść do wagi średniej i takiego Zbika czy Chaveza jr.zdominować na pkt..Miałby 9 tytuł :)
 Autor komentarza: Oneiros
Data: 08-05-2011 07:47:19 
Mosley ty je.any oszuscie! "Jestem wojownikiem" Haha Nie pokazuj sie wiecej na oczy.. przynajmniej na ringu.
 Autor komentarza: NOSFERATU1922
Data: 08-05-2011 07:47:53 
Marek
To prawda, gdyby catchweight byl 152 lbs w kat sredniej :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 07:48:33 
Marek1985 hehe pewnie tak ...pytanie tylko czy Manny jest w stanie wypić na raz 6 litrów wody ;)))
 Autor komentarza: Kronk
Data: 08-05-2011 07:49:07 
Hugo nie przesadzaj warto było obejrzeć choćby ze względu na Filipińczyka który zawsze walczy efektownie! StonkaKartoflana boks zawodowy od zawsze był biznesem nawet w latach 20' czyli za czasów Dempseya tyle że jeszcze gdzieś tak do lat 70' głos ludu liczył się bardziej niż obecnie. Jak kibice bardzo domagali się jakiejś top walki to zazwyczaj ją dostawali po za tym najlepsi walczyli ze sobą w każdej kategorii wagowej.
 Autor komentarza: Oneiros
Data: 08-05-2011 07:53:11 
Dla Pacmana liczy sie teraz kasa, a nie sportowy wymiar bo bierze walki z emerytami z nazwiskiem, na ktorych zarobi najwiecej. Przyznal to sam Roach. Manny "Money" Pacquiao.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 07:59:41 
Kronk - temu nie przeczę - ale w amatorce nie ma możliwości karier typu Najman, czy nawet typu Nasim Hammed - gość który przez wiele lat uważny był za geniusza na miarę Jonesa Jr, zajmował najwyższe miejsca w rankingach p4p...lejąc średniaków na własnym podwórku skutecznie omijając 6-7 lepszych od niego bokserów walczących w jego wagach...aż do czasu słynnego spotkania z Barrerą.
 Autor komentarza: P4CIU
Data: 08-05-2011 08:12:16 
Oneiros-a kogo ma niby brac?Kto teoretycznie zagrozi mu bardziej niz Mosley(z tych,z ktorymi jeszcze Pacman nie walczyl)?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 08-05-2011 08:48:25 
@Kronk
Za nudne walki w ciężkiej obwinia się Kliczków, a za nudną walkę w półśredniej nie obwinia się Manny'ego. Najwybitniejszy bokser nic nie poradzi, jeżeli przeciwnik nie podejmuje walki.
 Autor komentarza: kociol19
Data: 08-05-2011 09:03:37 
moslej tak naprawdę to wyszedł sobie zarobić pare grosików i tyle , mimo tego że nie jest cieniasem ,to jakby nie patrząc był o klasę gorszy narazie to nie widzę bata na manego choć trzecie starcie z marqezem będzie zdecydowanie lepszym widowiskiem na to czekam
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-05-2011 09:06:12 
kociol19 - Marquez będzie walczył to pewne...ale mając na karku 38 lat niewiele zdziała niestety...
 Autor komentarza: kazdamato
Data: 08-05-2011 09:58:59 
jak ktoś w stanach jeszcze raz zaproponuje walkę Mosleyowi to będzie ślepym frajerem !!!!!!!!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: milek762
Data: 08-05-2011 11:19:49 
Ja Myśle że pacqiano pokonał by Mawythera cwniaka ! mosley dostał deski i chyba przestraszył się pacmana . Co sie tak dziwicie mosley ma w końcu 40 lat ( wiele dobrych walk) a pacman to już powoli legenda sie staje!
teraz 3 starcie z marqezem moze bedzie ciekawiej !
z Mawyatherem nie dojdzoie z pacqiano z winy MAwythera który boi sie porażki takie moje zdanie!!
 Autor komentarza: redd
Data: 08-05-2011 11:22:51 
Cóż, jaka walka była każdy widział. Pacman zrobił swoje… Mosley, gdy zobaczył że niewiele zdziała, postanowił się skupić tylko na przetrwaniu, nie pokazał w tej walce serca. Co do ewentualnej walki z JMM, to widzę ją w ciemnych barwach dla Meksykanina, ale jestem pewien, że on zostawi w ringu wszystko żeby wygrać. Wiadomo najlepszą opcją byłby teraz Floyd, ale na jego powrót w najbliższym czasie raczej się nie zanosi. Raczej stosowniejszym pytaniem jest czy ten powrót w ogóle nastąpi.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 08-05-2011 11:47:49 
mosley taktykę zaczerpnął od diablo z walki z palacisem :), tylko jego promotor zapomniała zakontraktować sędziów od wasyla :)
a na poważnie jest grupa bokserów odchodząca o kilkadziesiat rund za późno i Shane jak najbardziej się do tej grupy zalicza ,
czy warto było wstawać dzisiaj w nocy , dla Mannyego zawsze warto :)
na dzień dzisiejeszy nie widzę dla niego przeciwnika i coraz mniej wierzę że kiedykolwiek dojdzie do walki z Floydem
 Autor komentarza: liscthc
Data: 08-05-2011 11:51:05 
Walka bez historii.
 Autor komentarza: RATOWNIK
Data: 08-05-2011 12:04:20 
no i gdzie ten frajer co sie napinał manym jak atlas powiedzial to co kazdy znajacy sie na boksie widzi przed walka? ze pacman do 5lat walczy z emerytami ze znanymi nazwiskami, nastepnie kaze im sie odchudzac ponizej ich granicy mozliwosci bez utraty sily i kondycji a potem napinka jaki to manny super ze rozpierdala takich duzych gosci

niech teraz wyzwie hollyfielda tylko oczywiscie w odpowiednim limicie 175funtow
 Autor komentarza: rakowski
Data: 08-05-2011 12:14:15 
Myślałem,że Mole pokaże w tym pojedynku coś więcej,a on się bał tego Pacquiao nie wiem dlaczego.Jednak chodziło mu tylko o pieniądze.No cóż też całą noc nie spałem i się zawiodłem myślałem,że będzie wojna,ale no cóż.Mosley nie miał najmniejszych szans n wygranie tej walki.Chyba,że wyszedłby mu jakiś cios rozpaczy.
 Autor komentarza: Camaro
Data: 08-05-2011 12:37:19 
Mówiłem,że podniecaliście się tym Mosleyem jak nie wiem.Mosley to cieniak i walki nie oglądałem,bo wiedział,że Manny zrobi z niego worek treningowy.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 08-05-2011 12:48:44 
RATOWNIK a może Mosley to w tej chwili TOP??
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 08-05-2011 12:51:43 
Zobaczymy co pokaże PacMan z JMM, Floyd po 2 letniej przerwie oklepał Meksykanina jak dzieciaka
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 08-05-2011 13:04:02 
Śmieszą mnie teksty w stylu: "Myslalem ze Mosley cos pokarze ble ble ble". Pokazać to on cos mógł ale 8 lat wstecz. Bernard Hopkins jest tylko jeden :)

ps. ci co ogladali to "widowisko" zwyczajnie dali sie nabić w przysłowiową butelke
 Autor komentarza: mma
Data: 08-05-2011 13:09:58 
Chwła Bogu posłuchałem głosu rozsądku i przespałem walkę, obejrzałem dopiero poranną powtórkę.
Zastanawia mnie punktacja dóch sędziów, którzy przyznali komplet punktów PacManowi: 120. Coś tu mi nie zgadza się z przepisami. Jeśli ktoś wie jak to mozliwe, chcętnie poznam wyjaśnienie.
Tylko błagam, bez pisania głupot, że przecież sędziowie punktowi widzieli, że to nie był cios, tylko pchnięcie, ok?

Dziękuję jednocześnie Polsatowi za wcześniejsze niż w programie nadanie powtórki. Na Arce załapałem się (niechcący) na decydującą rundę, więc nawet oglądając ukradzioną w sieci walkę można, biorąc pod uwagę dramaturgię, spisać na straty. Fiuty.


PacMan jak zwykle fenomenalny. Czyli nuda. Chciałem, by Shane coś pokazał. Własciwie to pokazał. I to bombowy materiał, bo o taką bojaźliwość kto by go podejrzewał?
 Autor komentarza: endriu
Data: 08-05-2011 13:51:30 
bez kitu po siódmej rundzie poszedłem spac, wiedziałem że tak bedzie do końca
Odwalcie sie od Kostyry znawcy chcecie się dowartośćiowac, pokazac jacy wy to debeściaki jesteście Takich jak was jest garstka a on mówi do większości i robi to rewelacyjnie Pindera nigdy się nie nadawał i nie bedzie nadawał na komentowanie nażywo co najwyzej w studio
 Autor komentarza: Deter
Data: 08-05-2011 13:53:42 
Mosley niczym nie zaskoczył - to było do przewidzenia. Słodki wyszedł po wypłatę jako mięso armatnie. Dziwi mnie trochę to, iż niektórzy spodziewali się nawet walki roku.

Manny z kolei walczył jakby od niechcenia, na pół gwizdka. Bez polotu i swojego geniuszu. Czasami tylko zrywał się do ataku i podkreślał przepaść jaka go dzieli od Mosleya.

Przypuszczam, iż Manny przyjął podobną taktykę i mentalność Kliczków. Słaby przeciwnik - więc po co się szarpać? Skoro niewielkim nakładem sił wygrał przynajmniej 10 rund, to nie dziwiła mnie jego apatia ringowa.
 Autor komentarza: fryder
Data: 08-05-2011 14:24:34 
Założę się że niedługo Floydzik skomentuje tę walkę w swoim nędznym stylu ale prawda jest taka że robił pod siebie przed telewizorem oglądając Mannego.
 Autor komentarza: Daw
Data: 08-05-2011 17:59:00 
Walka bardzo jednostronna Manny zdetronizowal Mosleya,ktory byl bardzo przestraszony,po tym nokdaunie to juz wogole bylo koniec Mosley bal sie nawet wyprowadzic cios,pomimo slabych ostatnich walk Shayna liczylem ze chociaz pare razy zaatakuje bez kalkulacji a tu nic,Manny zrobil swoje i tyle!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.