BOKS JAKO ALTERNATYWA DLA MŁODZIEŻY W TCZEWIE

Od września zeszłego roku tczewska młodzież ma nowy sposób na spędzanie wolnego czasu. Są to zajęcia bokserskie. Celowo używam słowa zajęcia, gdyż nie można nazwać tego prawdziwym treningiem bokserskim. Pomysł takiego przedsięwzięcia powstał w maju zeszłego roku, kiedy zapytano uczniów szkół średnich jak chcieliby spędzać swój czas poza szkolnymi murami. Uczniowie zgodnie wskazali na sport i co zaskakuje(w dobie dzisiejszej popularności piłki nożnej), ale i cieszy jako dyscyplinę wybrali boks. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu na sali gimnastycznej Zespołu Szkół Budowlanych i Odzieżowych we wtorki o godz. 17:45 i trwają około 90min. Nad nauka i bezpieczeństwem ćwiczących czuwa  były zawodnik Wisły Tczew, Szymon Osnowski, a jego pracę koordynuje Damian Jewsienia, który niemal w całości zajął się realizacją przedsięwzięcia wraz z byłym starostą Witoldem Sosnowskim. Panowie zajęli się zorganizowaniem sali oraz sprzętu, a także ściągnięciem prowadzącego zajęcia.

Jak widać boks nie zawsze musi się wiązać z współzawodnictwem sportowym, a zajęcia te są adresowane przede wszystkim do młodzieży, która chce nauczyć się boksować, jednak nie chce weryfikować swych umiejętności na ringu. Uczniowie ćwiczą od września i z entuzjazmem przychodzą na kolejne zajęcia, pomimo iż dopiero w zeszłym tygodniu mogli spróbować swoich sił stając naprzeciw siebie w walkach sparingowych. Na zajęciach wpajane są ćwiczącym nie tylko podstawy techniki bokserskiej, ale też zasady fair play i to że walka jest ostatecznością. Jednym słowem wychowanie poprzez sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Srogi
Data: 07-04-2011 19:53:59 
No i fajnie.
 Autor komentarza: Maciek94
Data: 07-04-2011 21:12:42 
niby fajny pomysl , ale ja bym nie mogl chodzic na boks wiedzac ze nie bede mial okazji startowac w turniejach i moze cos osiagnać ;) ale zawsze to coś ;!
 Autor komentarza: Ned
Data: 07-04-2011 21:46:51 
Boks bez sparingów, to jak nauka pływania na sucho.
 Autor komentarza: blockbuster1
Data: 07-04-2011 22:00:57 
@ Ned kto powiedział ze bez sparingów?Oni dopiero zaczęli sparować i wychodzi im to całkiem nieźle. Uwazasz ze lepiej zeby dac im rekawice na pierwszym treningu i co dalej?mata lejta sie-stara komunistyczna szkoła??tak byłoby dobrze?
 Autor komentarza: Ned
Data: 07-04-2011 22:57:18 
@blockbuster1

"kto powiedział ze bez sparingów?"

Autor artykułu. Z tekstu wynika, że sparingi zaczęły się po pół roku treningów na sucho.

Sparing jest cholernie ważnym elementem treningu. Pozwala na wprowadzenie w życie poznanych technik, a także zrozumienie ich, ponieważ wiele zasad ruchowych przy ćwiczeniach na worku zwyczajnie nie odgrywa żadnej roli.

Ćwiczenia ogólnorozwojowe + siłowe + wytrzymałościowe, do tego technika bokserska, czyli walka z cieniem, ćwiczenia uderzeń na worku, tarczowanie i na koniec sparingi. Wszystkie te elementy są konieczne.

Twój emocjonalny ton jest zupełnie niepotrzebny. Ja się zawsze cieszę, kiedy boks się rozwija. Tym bardziej w mojej okolicy.
 Autor komentarza: HARDPUNCH
Data: 08-04-2011 06:47:11 
kto w zyciu kiedys trenowal np boks lub inne sztuki walki wie z czym wiaza sie pierwsze kroki w tym sporcie takze porownanie do plywania na sucho nie jest tu calkiem trafne. plywanie na sucho czesto stanowi rowniez element trening plywaka w celu wychwycenia ewentualnych bledow w technice poruszania sie w wodzie tak samo i z boksem , pierwsze tygodnie to przyswoijenie sobie poruszania sie na nogach , ruchow bioder , skretow tulowia itp pozniej lewy prosty walkowany w nieskonconosc , zeby mialo to jakis sens, zeby biegac najpierw trzeba nauczyc sie chodzic to chyba proste, pozdrawiam
 Autor komentarza: Ned
Data: 08-04-2011 10:49:00 
@HARDPUNCH

Trenowałem pływanie wyczynowo przez niemal dekadę. Boks rekreacyjnie znacznie krócej ;)

Pływacki trening na sucho jest zaawansowaną formą treningu, bynajmniej nie dla początkujących. To taki bokserski odpowiednik tarczowania z trenerem. Natomiast naukę pływania zaczyna się w wodzie, z którą należy się zapoznać. Dopóki "nie znasz" wody, to ćwiczenia na sucho są kompletnie bez sensu. Bokserską "wodą" jest właśnie walka. Która na początku wcale nie musi, a wręcz nie powinna opierać się na sile. Może to być lekkie sparingowe punktowanie, żeby zawodnik miał szansę dowiedzieć się co on w ogóle trenuje.

Poza tym, zgadza się to co napisałeś o początkach treningów bokserskich. Te rzeczy są konieczne. Ale lekkie sparingi na każdym treningu pomagają wprowadzać wymienione przez Ciebie elementy w życie i weryfikować je. Również pozdrawiam.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.