ZDJĘCIE DNIA - 13.02.2011

Pomimo iż znaczna część ekspertów wskazywała Steve'a Cunninghama (24-2, 12 KO) jako zdecydowanego faworyta potyczki z Enadem Liciną (19-3, 10 KO), Amerykanin musiał się sporo napracować by pokonać ambitnego Serba. Jeszcze dziś na łamach BOKSER.ORG wywiad z mistrzem świata federacji IBF kategorii cruiser.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 13-02-2011 10:15:21 
zobaczcie o co sie Steve opiera - o odyńca ;-)
 Autor komentarza: Niestosowny
Data: 13-02-2011 11:00:28 
Cunn jest cienki. Obecny Huck, Lebiediew czy Hernandez poradziliby sobie z nim. Wszystko okaże się w super six, ale czuję, że Cunn polegnei z kretesem.
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 13-02-2011 11:42:54 
Właśnie..., lepiej wyglądałaby ta gala jakby Licina walczył z "pokraką" Francuzem, a Cunn z Cubańczykiem.Ale przecież Sauerland nie pozwoliłby ,aby jeden z tej drugiej pary musiał Mu odpaść: czytaj Cunn&Cubańczyk...
 Autor komentarza: Marquez71
Data: 13-02-2011 12:56:40 
hahah, zobaczcie jaką dziarę ma Licina...jak oglądałem tą walkę, to byłem w szoku, bo przecież chłopak trochę tych pieniędzy na pewno zarabia. Mógłby cokolwiek zrobić z tym czymś na ramieniu, chociażby usunąć...a nie, na prawym ramieniu literka "F" zrobiona z jakichś krzyżyków, na lewym czaszka z rogami przypominająca Byka z Chicago Bulls, trochę to śmieszne;)
 Autor komentarza: odyniec
Data: 13-02-2011 14:56:31 
tatuaze pamiatki z partyzantki ;-)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.