DE LA HOYA KRYTYCZNIE O BRADLEYU, ALEXANDRZE I CHAVEZIE

Szef Golden Boy Promotions nie był zachwycony postawą żadnego z bohaterów minionego weekendu. Na Oscarze wrażenia nie zrobili ani Timothy Bradley (27-0, 11 KO), ani też Devon Alexander (21-1, 13 KO).

Oscar De La Hoya jest przekonany, że boksujący w jego grupie Marcos Rene Maidana (29-2, 27 KO) i Lucas Martin Matthysse (28-1, 26 KO) bez trudu uporaliby się z "Desert Stormem" i "Aleksandrem Wielkim".

Również Julio Cesar Chavez Jr. (42-0-1, 30 KO) nie zachwycił "Złotego Chłopca". Oscar uważa, że syn legendy po prostu nie ma talentu do boksu. De La Hoya w przeszłości dwa razy mierzył się z jego ojcem i w obydwu przypadkach wygrywał przed czasem.

- Oglądałem jego walkę i przykro mi to mówić, ale on po prostu nie ma talentu. On nie potrafi boksować, ale życzę mu wszystkiego najlepszego - napisał "Golden Boy".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 02-02-2011 12:01:04 
dzisiejszy ibisz , ktory jest juz mlody jest podobny do oskara;))
 Autor komentarza: Silver
Data: 02-02-2011 14:48:43 
w 100% się zgadzam z De La Hoya..
 Autor komentarza: Voyto
Data: 02-02-2011 21:53:15 
Dobrze że nareszcie ktoś to powiedział. O ile Bradley i Devon może po prostu nie zachwycili, to młody Chavez ma tylko nazwisko po tacie, dobrego trenera i plecki a prowadzony jest za rączkę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.