KHAN LEKCEWAŻY WYZWANIE PRESCOTTA

Pomimo bolesnej porażki z Breidisem Prescottem (23-2, 19 KO) w niecałą minutę Amir Khan (24-1, 17 KO) nie uważa, by rewanżowa walka z nim była dla niego zagrożeniem, ale i jego zdaniem nie jest mu wcale potrzebna.

- Prescott nie bije tak mocno jak Maidana. Jest co prawda groźnym puncherem, jednak Maidana jeszcze większym i potyczka z nim była dla mnie sporym wyzwaniem oraz krokiem naprzód. Powodem, dla którego padłem z Prescottem a z Maidaną nie, była moja waga. Zbijałem po sześć kilogramów i traciła na tym moja masa mięśniowa. Zbicie ostatnich 2,5 kilograma było dla mnie zabójstwem tak trudno mi to przychodziło. Teraz łatwo bym sobie z Breidisem poradził i skończyłbym go do końca trzeciej rundy - stwierdził mistrz świata federacji WBA kategorii junior półśredniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: glaude
Data: 21-12-2010 14:33:59 
Faktycznie. Najbardziej spadła Ci waga głowy. Kości wyraźnie zrzeszotniały- to było widać w ringu, miałeś miękką czaszkę. Mózg przelewał się w niej jak w balonie przy wszelkich ruchach ciała. Stąd to KO.

Poradziłbyś sobie i z Floydem, i z Mannym, więc czym jest w takim zestawieniu starcie z Prescotem- stratą czasu, nieprawdaż???
 Autor komentarza: weentM
Data: 21-12-2010 14:41:28 
poradziŁBYM,skończyłBYM

strasznie nie lubie gdybania,lepiej juz wogle nie mowic nic niz gdybac
skoro o tym sie nie przekonamy,czy naprawde by tak bylo

Lubie jego styl walki,ale za duzo czasem gada
 Autor komentarza: derbinator
Data: 21-12-2010 14:53:46 
walka z Maidana prawie skończyła się przez KO więc teraz tym bardziej będzie omijał Prescotta.. Może faktycznie boksersko nie jest on dużo groźniejszy od Maidany ale tu kluczowy mógłby być fakt czy ewentualnie strach przed powtórką nie sparaliżowałby Khana..

ps LutonAdam jeśli będziesz chciał odpisywać na mój post to się wstrzymaj. ja nie zamierzam z Tobą w ogóle dyskutować.
 Autor komentarza: Laura
Data: 21-12-2010 14:57:34 
Po co niepotrzebnie ryzykować... Prescott przegrał już kilka pojedynków z bokserami gorszymi od Khana i jego nazwisko mało znaczy w boksie. Walka moim zdaniem bez sensu, wiadomo że mógłby się zdarzyć znów 'wypadek'. Oczywiście uważam że tym razem Khan wygrałby bardzo pewnie, bo to zupełnie inna klasa, i mógłby się 'zemścić' ale po co mu to...
 Autor komentarza: weentM
Data: 21-12-2010 15:04:33 
derbinator,jestem tego samego zdania,ze strach i ostroznosc w 2 walce mogla by tylko sparalizowac mlodego i moglby nie wychodzic w przod tylko ciagle ostroznie co moglo by sie zle skonczyc.

latwiej powiedziec: skonczylbym Cie do 3 rundy i zakonczyc sprawe:)
 Autor komentarza: derbinator
Data: 21-12-2010 15:06:24 
Laura
nic nie ma większej wagi niż rewanż za porażkę. dla Khana to nawet na rękę że kariera Prescotta potoczyła się tak a nie inaczej.. moim zdaniem powinien do tej walki podejść. psychicznie udowodniłby swoją siłe.. bo najtrudniej jest wygrać z samym sobą (przełamać strach). tym bardziej po obowiązkowej obronie, móbły wziąć sobie Prescotta..
 Autor komentarza: derbinator
Data: 21-12-2010 15:10:03 
weentM
na 80% wygrałby tą walkę z jedną ręką ale jeśli do niej nie doprowadzi to oznacza że jest słaby nie tyle jako bokser ale jako człowiek. a że sobie powie "skonczylbym Cie do 3 rundy" Prescott może odpowiedzieć "Najpierw dotrzymaj do końca 1" :)
 Autor komentarza: bengaaal
Data: 21-12-2010 15:17:23 
z ledwoscia wygral z maidana i mysli ze moze góry przenosic. Głupek robi sie z niego taki sam pyszalek jak Meywether JR a o SR nie ma co gadac.
 Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 21-12-2010 15:25:07 
Ta walka przyniosłaby Khanowi duże zyski w UK i podobnie jak Laura uważam, że wygrałby ją, choć nie wiem czy "bardzo pewnie".
Problemem wydaje się być zbyt duże(w perspektywie lukratywnych walk z gwiazdami)ryzyko. Khan ciągle ma duże braki w obronie i Prescott polowałby na kolejny nokaut. Zapraszam do oglądania i subskrypcji mojego bokserskiego kanału na Youtube. Kanał startuje w styczniu 2011,
a jego reklamę możecie zobaczyć tutaj - http://www.youtube.com/user/soulfoodboxing
 Autor komentarza: pikawa
Data: 21-12-2010 15:28:10 
A może on po prostu stwierdził, że tej walki nie chce i tyle, że nie musi na siłę sobie i wszystkim dookoła udowadniać kto jest lepszy. Tamta walka jest za nim, przegrał ją, pogodził się z tym, wyciągnął wnioski, nabrał doświadczenia ale jego kariera zmierza teraz w innym kierunku. Jest mu ona z czysto bokserskiego a być może i finansowego punktu widzenia do niczego nie potrzebna. Chyba, że zagląda na bokser.org i weźmie sobie kiedyś wasze sugestie do serca i wyskoczy do Prescotta.
 Autor komentarza: derbinator
Data: 21-12-2010 15:39:26 
pikawa
postaw się na jego pkt. weź też pod uwagę że bokserzy to nie piłkarze, tu porażka jest 10 razy bardziej dotkliwa, powiedziałbym "osobista". jeżeli uważasz że ma to za sobą i się z czymś takim pogodził to wydaje mi się że się mylisz. ja jestem pewny na 100% że taki nockout by mi został w pamięci i jedynie rewanżując się zmazałbym tą plamę i mógł spojrzeć sobie w oczy w lustrze (teoretyzuję, ale pewnie większość myśli tak jak ja..)
 Autor komentarza: derbinator
Data: 21-12-2010 15:44:23 
ps pogodzić się z porażką można jedynie uznająć że ktoś jednak jest lepszy. a przegrana z kimś kogo uważamy słabszym od siebie nie daje zasnąć
 Autor komentarza: pikawa
Data: 21-12-2010 15:49:06 
derbinator:
Wiem, że takie porażki bolą naprawdę. Ale to jest bokser zawodowy jeśli miałby się kierować zemstą czy rewanżem to pojedynki bokserskie stały by się jednym wielkim polem wyrównywania krzywd za przegraną. Być może pierwszą myślą po przegranej było "dorwę go i zniszczę", mądrzy ludzie wytłumaczyli mu chyba do czego taki rewanżyzm może go doprowadzić. Nie wykluczam jednak takie możliwości pod koniec kariery, nie wiem ile będzie ona trwała, życzę Khanowi jak najlepiej ale teraz byłby to moim zdaniem błąd. Nie zgodzę się z Tobą z Tobą w jednym zdecydowanie a mianowicie "że taki nockout by mi został w pamięci" zdaje mi się, że niewiele z tego co działo się tamtego wieczoru pamięta:) Kończę pracę więc nara wszystkim.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 21-12-2010 17:02:11 
Khan Ty jestes upośledzony jak Twoim zdaniem Maidana bije mocniej od Prescotta. Boisz się i pochowałeś się na swoim podwórku. Taki wielki bokser. Chyba o czymś zapomniał
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 21-12-2010 17:04:53 
Zapomniałbym dodać


"Teraz łatwo bym sobie z Breidisem poradził i skończyłbym go do końca trzeciej rundy - stwierdził mistrz świata federacji WBA kategorii junior półśredniej."

- Jesteś mały
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 21-12-2010 23:00:39 
Wielu z Was zapomina że boks to zawód,profesja na której zarabia się kasę.Wielu z Was ma takie same zarzuty do Tomasza Adamka który wielokrotnie prosto z mostu twierdzi że może walczyć z każdym byle...kasa się zgadzała!I to nie jest tak że ktoś sobie wybierze przeciwnika i już.Musi znależć tych co dobrze zapłacą,czyli kasa musi się zgadzać.Jak narazie Amirowi kasa się bardzo zgadza i jego kolejne walki przyniosą mu sławę i kolejne pieniądze.A poprzeczkę stawia sobie bardzo wysoko.I pytam się..co jest w tym złego i nie dobrego?A co do zbijania wagi.Khan bardzo mądrze opowiada o swoim problemie z wagą przed walka z Prescotem.Jeśli ktoś z Was był pięściarzem i musiał"robić "wagę to dokładnie wie co to znaczy i jakie mają takie działania wpływ na jego dyspozycję!Za porażkę z Prescotem osobiście obwiniam ówczesnego trenera ,który jak wiem żle przygotował Amira do walki i miał słabe rozeznanie do do siły i sposobu walki Prescota w tym czasie.I za ten błąd trenera zapłacił młodziutki i ufny Khan!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.