DE LA HOYA: REWANŻ Z PRESCOTTEM JEST MOŻLIWY

Szef Golden Boy Promotions, a niegdyś wybitny zawodnik Oscar De la Hoya wypowiedział się dziś na temat jednego ze swoich najbardziej utalentowanych podopiecznych, Amira Khana (24-1, 17 KO), który w ostatnią sobotę pokonał argentyńskiego punchera Marcosa Rene Maidanę (29-2, 27 KO).

- Amir może być gwiazdą pokroju Ricky'ego Hattona. Jego wygrana nad Maidaną oznacza, że jego kolejna walka w Vegas może być wielka. Możemy już mówić o pojedynkach MGM Grand, gdzie Ricky porywał tłumy. Amir jest na dobrej drodze by mu dorównać. Jest młody, ma dopiero 24 lata, ciągle się uczy i niedługo będzie gotów walczyć z najlepszymi. Myślę że walka z Mayweatherem może się odbyć pod koniec przyszłego roku. Khan jest niesamowity zawodnikiem, nie ma co do tego wątpliwości. Musi dalej ciężko trenować, wygrywać i tak dojdzie na szczyt. On ma wszystko by stać się kimś wielkim, ma charyzmę zarówno w ringu jak i poza nim. To właśnie pomoże mu by zostać zapamiętanym przez kibiców - powiedzial De la Hoya, który wypowiedział się na temat ewentualnej konfrontacji z Breidisem Prescottem (23-2, 19 KO), który jest odpowiedzialny za jednyną porażkę Khana.

- Rewanż jest jak najbardziej możliwy. Jestem jak najbardziej za tym pojedynkiem, bo nie ma nic przyjemniejszego niż zmazać plamę ze swego rekordu - zakończył De la Hoya.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 14-12-2010 18:37:54 
Dokładnie tak samo myśle!Prędzej czy póżniej dojdzie do rewanżu z Prescotem!Jak widac przed nami wiele znakomitego boksu w wykonaniu Khana i jego przeciwników!
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 14-12-2010 19:48:51 
Zależy za jakie pieniądze. Jeżeli za marne i tylko satysfakcję, to Khan nie jest głupi, żeby dać Breidisowi rewanż na tym etapie kariery.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 14-12-2010 23:18:55 
ODH pierniczy glupoty, odkad to Hatton byl tak wielkim piesciarzem, kogo on tak naprawde pokonal, podstarzalego Tszu, Corralesa na krancu kariery czy tez moze zalicza sobie do dumnych wygranych pojedynek z Collazo w ktorym to dostal straszne lanie i prezent od sedziow jak i sam Oscar w walce ze Sturmem. Hatton boksersko to przecietniak, mial swietna kondycje i styl zapasniczy ale nic poza tym, Khan natomiast ma przynajmniej potencjal ale po ostatniej walce tez wydaje mi sie ze ograniczony, szybki jest ale w poldstansie podbrodkowe ktore blokowal szczeka to wstyd, nie byly szybko bite i dosc szablonowo a jednak wchodzily jeden za drugim i to nie po X rundzie tylko. Zobaczymy jak sie jego kariera rozwinie ale jak bedzie taki lomoty otrzymywal to zakonczy ja krocej niz planuje.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 14-12-2010 23:22:24 
Oczywiscie popieprzylem Castillo z Corallesem, sorry, zas Prescott moim zdanim ciekawszy niz wypalony Judah ktory tez otrzymal w ostatniej walce present od sedziow.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.