ROACH: AMIR UDOWODNIŁ, ŻE MA SERCE DO WALKI

Wytrzymując nawałnicę ciosów i wielki kryzys w dziesiątej rundzie pojedynku z Marcosem Maidaną (29-2, 27 KO), mistrz WBA w wadze junior półśredniej, Amir Khan (24-1, 17 KO), udowodnił, że jego szczęka nie jest ze szkła, a on sam ma wielkie serce do walki.

Champion znakomicie unikał ciosów rywala przez pierwsze dziewięć rund, lecz w dziesiątej odsłonie Argentyńczyk zranił go obszernym prawym sierpowym i rozpoczęło się polowanie. Maidana gonił zamroczonego Khana i za każdym razem gdy go dopadał, lokował na jego szczęce kolejne ciosy. Amir przyjął w tej rundzie naprawdę sporo i był na skraju nokautu, lecz nie poddał się i dotrwał do gongu nie padając nawet na deski.

Freddie Roach, trener mistrza, wyznał, że zastanawiał się nad poddaniem swojego podopiecznego, ale w przerwie między dziesiątą, a jedenastą rundą, Khan był w pełni świadomy i nie zamierzał się poddawać.

- Przyszło mi to do głowy, ale rozmawiałem z nim w przerwie między rundami i on doskonale wiedział gdzie jest. Nie chciał się poddawać. Mam nadzieję, że ostatni raz widzimy go w takich tarapatach. Pokazał, że jest naprawdę twardy. Amir pokazał, że ma jaja. Ludzie mówili, że jest szklany i podda się, gdy zaczną się kłopoty. Udowodnił im, że się mylą. Khan ma wielkie serce do walki, podobnie Maidana, który był dużo lepszy, niż mogłem się spodziewać - powiedział Roach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Tim
Data: 13-12-2010 07:47:28 
No i co Freddie parszywa gębą? Dobrze, że przynajmniej przyznałeś się do błędu, że Maidana był dużo lepszy niż sądziłeś bo twoje wcześniejsze wypowiedzi można skwitować jednym słowem ŻENADA nie wspominając o następnych bredniach, że Khan by pokonał Floyda...
 Autor komentarza: holy
Data: 13-12-2010 08:27:57 
Khan jest przereklamowany - jeszcze raz to mowie
 Autor komentarza: j0ni1985
Data: 13-12-2010 09:21:09 
Khan udowodnil jedynie swoja szybkosc i technike nic wiecej 0 sily ciosu tyle co majdana dostal bomb to pwi nien lezec a on nie robil z tego sobie zadnego problemu. Cios ktory dostal Khan w 10rundzie mogl skonczyc wszystko zeby byl trafiony nie w dolna czesc twarzy (szczeka) a w gorna czesc (skron) to juz by byl koncie bo dostal taka bombe tylko ze cios sie nie zatrzymal a zszedl po brodzie i temu tylko to ustal. Khan musi duzo trenowac a mowiac ze moglby walczyc z najlepszymi typu floyd to chyba go poniosla fantazja. To ze jest w stadninie Roacha nie znaczy nic miedzy nim a Mannym jest przepasc narazie znikim dobrym on nie wygral podjezewam ze styczniowy pojedynek wygra Bradley raczej na 90procen i to raczej bedzie przeciwnik ktory zastopuje Khana. Khan jak by to powiedziec zaczyna sie dopiero robic popularny bo narazie ludzie ktorzy sie interesuja boksem badza sa z jego kraju znaja go moze 30-40% spoleczensta. A Khan chce sie wybic i brakuje mu walki z kims bardzo znanym takim jak floyd, mosley, judah itd... Tak mi sie wydaje ze po 1rwszej przegranej Khana bedzie zbijanie wagi to nizszej kategori wspomnicie moje slowa.
Czekamy na kolejna walke Amira nie przepadam zanim ale nie pognębiam jest norm alnym bokserem ktorego chyba jak wiekszosc spoleczenstwa nie lubi bo jest zbyt pewny siebie a narazie nic nie pokazuje.

Dziekuje dobranoc.
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 13-12-2010 10:06:24 
Różnica w warsztacie baaardzo widoczna. Amir pozytywnie zaskoczył, choć miałem nadzieję na zwycięstwo Maidany.
 Autor komentarza: glaude
Data: 13-12-2010 14:19:43 
Amir według mnie lepszy już nie będzie. Jest szybki- i tego już nie poprawi. Nawet nie musi. Z taką szybkością jest i tak poza zasięgiem większości.
Ma świetny refleks (bardzo krótki czas reakcji). I tyle.
Jego taktyka jest schematyczna. Bicie długimi seriami nie robi na mnie wrażenia. Na Maidanie też nie robiło. Bicie długimi i szybkimi seriami (dużo ciosów w serii) ma to do siebie, ze tylko I cios może być mocny- a często i on nie jest. Reszta to klepnięcia.
Robi to wrazenie na sędziach i publice, ale nie na przeciwniku.

Szczęka.
To osobny temat. Mimo prowadzenia za rączkę, dobierania mu przeciwników w celu zniwelowania ewentualnej krzywdy, wprowadzania limitów- Khan dalej ma szklankę i nie jest sie w stanie jej pozbyć. Jego szczęście, ze Maidana był zmęczony i nie bił już tak mocno i precyzyjnie, bo zniśli by go na noszach.
Do tego w obronie nogi pracują mu najwyżej na 3+, a zasłony ma na pałę- w zasadzie to tylko podwójna garda, a nie zasłony.
Brak dobrego balansu i amortyzacji ciosu ruchem głowy.

Napiszę tak Amir- mnie rozczarował, przy surowym jak drwal Maidanie wypadł kiepsko. Nawet wytrzymałość mu siadła.

Jak mówił Leszek Miller: "mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy- a nie jak zaczyna".
Khan kończył fatalnie, mimo rewelacyjnego początku.
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 13-12-2010 16:26:57 
jOni1985...ty sie nie znasz na boksie.Twoje teorie są tak głupie że wstyd mi że na tym forum ktoś taki zabiera głos!Jeśli ktos kto udowodnił swoja technikę i szybkość w takiej walce jest "nic"A teoria o ciosie który zszedł po brodzie itp itd ...to mdło mi sie robi.
 Autor komentarza: weentM
Data: 13-12-2010 17:40:11 
joni po prostu przekopiowal swoj komentarz z tematu: KHAN:przeszedlem trudny test.tam sa weryfikacje na temat tego co napisali ludzie,ktorzy sie na boksie znaja,bo ten kolega nie bardzo sie orientuje,przykladem jest chociazby to,ze napisal,ze "gdy Khan przegra 1 raz"-on juz przegral raz,dwa lata temu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.