PETERSON: ORTIZ TO DOBRY PIĘŚCIARZ, ALE NIE MAM SIĘ CZYM MARTWIĆ

Już w najbliższą sobotę Lamont Peterson (28-1, 14 KO) stanie przed wielką szansą. 26-letni Amerykanin stoczy dwunastorundowy pojedynek z popularnym Victorem Ortizem (28-2-1, 22 KO), a zwycięstwo może przynieść mu kolejną walkę o tytuł prestiżowej federacji.

"Havoc" uważa, że nie ma powodów do zmartwień i choć ceni swego przeciwnika, jest przekonany, że zdoła go pokonać.

- Ja po prostu kocham walczyć. Nie ma dla mnie znaczenia czy moim rywalem jest kierowca taksówki czy mistrz świata. Kiedy nadeszła propozycja walki z Victorem Ortizem na stacji HBO, to nie wahałem się ani chwili. To moja praca, więc nie ma powodu, bym odmawiał. Myślę, że znacznie więcej pięściarzy powinno zacząć traktować to w ten sposób. Podpiszę kontrakt na walkę z kimkolwiek. Znam Ortiza i wiem jak walczy. Nic mnie nie martwi, choć naprawdę szanuję jego umiejętności. On potrafi boksować i wychodzi mu to lepiej, niż dobrze - powiedział Peterson.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: championn
Data: 07-12-2010 14:53:42 
peterson wypadłes z bradleyem jak parówka więc sie lepiej martw
 Autor komentarza: Maynard
Data: 07-12-2010 15:24:14 
Ortiz go obije jak meksykańskie dzieci pinatę :
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.