WYWIAD. MACIEJ ZEGAN

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: olsen82
Data: 28-11-2010 14:22:29 
lubię maćka i jego wywiady wydaje mi się że mówi szczerze,co do tych sparingów widziałem jego sparing jakiś czas temu z łysym panem ważył chyba ok 85kg i nie bardzo wiedział o co chodzi w sparingach,na siłę przed kamerą chciał pokazać że może bić się z samym zeganem zamach zza ucha i bomba po prostu tragedia.ps maciek nie mów że nikt w ciebie nie wierzył masz sporą grupę sympatyków,ludzi którzy w ciebie wierzą ja też śię do nich zaliczam w takich warunkach i tak dajesz sobie świetnie rade.pamiętam twoją walkę z gregorianem okradli cię szkoda.
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 28-11-2010 15:10:44 
Panie Macku, ciężko się słucha tego wywiadu. Życzę samych sukcesów, ale gadanie dziennikarzowi "czy wie jak to jest walczyć z krwotokiem"... Pobieżni kibice boksu wiedzą w jakiej kondycji i stanie nosa Tomasz Adamek zdobywał mistrzostwo świata... Trzeba przestać żyć przeszłością, walka z Grigorianem była siedem, czy osiem lat temu i pruć do przodu. Charakter sportowca poznaje się właśnie po takich "porażkach" jak Pana w Niemaczech. Co do przekrętów, to chyba w bilansie "przekręconych" Pana walk jednak więcej jest na Pana korzyść... Chociaż waga walki z Grygorianem nie podlega dyskusji. Dobrze, że chociaż w tym wywiadzie nie powiedział Pan, ze zawód promotora to zajęcie złodzieja, tak jak w którymś z poprzednich. Każdy bardziej dociekliwy kibic wie, że jeżeli wpada do kieszeni boksera 25% tego co podają media to dużo, wiadome jest jak przygotowania kosztują. Czasami trzeba wybrać -albo warsztat samochodowy albo boks, jak się nie da pogodzić wszystkiego przykładem jest Saleta, nie każdy jest tak uzdolniony jak bracia Kliczko. Zdumiewa mnie czasami jak bardzo do siebie biorą opinie internautów Zegan, Kostecki, Adamek, ale to również świadczy o nie do końca tak silnych Ich charakterach jak się nam wydaje albo kompleksach. Rynek i pieniądze regulują boks zawodowy, to nie jest centralne planowanie komunistyczne aby zebrać radę mędrców i znaleźć złote rozwiązania. A to, że sami wchodzicie w nieczyste układy z promotorami, umawiacie się na pieniądze na lewo nieopodatkowane, a później dochodzi do nieporozumień i żalów, że ten podkupił, tamten nie dotrzymał słowa to już Wasze bagienko, pięściarzy i promotorów, Waszych żalów kibicom nie chce się słuchać. Jeżeli pięśćiarz ma wartość sportową to udowadnia to, a później się znajdują ludzie, którzy dają jemu i sobie zarobić. Przykład Wacha -pojechał do Niemiec, wygrał nie będąc faworytem i aż serce rosło jak Pan Grajewski dumnie triumfował siedząc obok niemieckich promotorów. Dziwnie mi się słucha takich wywiadów jak powyższy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.