ARUM: BERTO ŻĄDA ZBYT WIELE

Mistrz WBC dywizji półśredniej, Andre Berto (26-0, 20 KO), wraca między liny już 27 listopada. Na MGM Grand w Las Vegas jego przeciwnikiem będzie Freddy Hernandez (29-1, 20 KO). Berto zapowiedział już, że w przyszłym roku poszuka silniejszych przeciwników, a na szczycie jego listy celów znajduje się Miguel Angel Cotto (35-2, 28 KO).

Promotor Portorykańczyka, Bob Arum, uważa jednak, że zorganizowanie tej walki będzie niezwykle trudne. Szef Top Rank nie zamierza przepłacać, a potencjalny rywal jego podopiecznego ceni się bardzo wysoko.

- Berto to fajny dzieciak i dobry pięściarz, ale zarabia znacznie więcej niż powinien. HBO przyzwyczaiło go do wysokich wypłat i on żąda teraz astronomicznych sum. Właśnie dlatego tak trudno zorganizować tę walkę. Nie zamierzamy przepłacać, on nie jest wart swojej ceny - twierdzi Arum.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 26-10-2010 20:20:25 
Berto zapowiedział już, że w przyszłym roku poszuka silniejszych przeciwników wygraj z tym a dopiero potem szukaj juz byli tacy co zapowiadali i sami lezeli na deskach
 Autor komentarza: Pajus007
Data: 26-10-2010 20:34:53 
Do redakcji Berto nie jest czasem z Haiti??
 Autor komentarza: jerry
Data: 26-10-2010 20:35:16 
Zgadzam sie tu wyjatkowo z Bobem Arum ...Berto z nikim jeszcze bardzo dobrym sie nie sprawdzil[oprocz Collazo] ...ale ma pas i chce dyktowac warunki...
Tak obecnie jest ...taki Mora tez mial pas a co z niego za mistrz ?
 Autor komentarza: Pajus007
Data: 26-10-2010 20:38:10 
No wygrał jeszcze z Carlosem Quintana ten zaś wygrał jednogłośnie na punkty z Wiliamsem
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 26-10-2010 20:38:38 
Oczywiście że Berto jest z Haiti. Z tego powodu nie walczył z Mosleyem.
 Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 26-10-2010 20:41:57 
Oczywiście, że tak. Jeżeli ktoś się nie zorientował, to wspomnianym Portorykańczykiem jest Miguel Cotto, a nie Berto
 Autor komentarza: Pajus007
Data: 26-10-2010 20:48:42 
Rzeczywiście teraz widzę sorry:D
 Autor komentarza: jerry
Data: 26-10-2010 20:50:01 
Carlos Quintana jest tym kim jest ...sredniakiem . To pokazaly trzy walki ...rewanz z Williamsem , walka z Cotto i Berto gdzie zostal obity jak pies i zdeklasowany . Pierwsza walka z Williamsem to byl zbieg okolicznisci czyli zlekcewazenie tej walki przez Williamsa .
 Autor komentarza: championn
Data: 26-10-2010 21:16:07 
BERTO TO pięściarz bez charakteru. ja go w nim nie widze...
 Autor komentarza: lucassk
Data: 26-10-2010 22:04:40 
A ja myślę, że Berto to wspaniały pięściarz i wielka przyszłość przed nim jeżeli będzie dobrze prowadzony. Dobry technik, mocno bije i ma luz. No i jego piorunująca akcja prawy podbródek i poprawka prawym sierpem- poezja:)
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 26-10-2010 22:32:14 
Ja wciąż nie wiem co myśleć o Berto, jest silnym i agresywnie walczącym zawodnikiem. Przyznaję, że jego osoba działa na moją wyobraźnię. W moich oczach Berto to nie do końca udomowiona bestia, chłopak który w dzieciństwie był źródłem kłopotów, a boks ukierunkował jego agresję. Wydaje mi się, jest niedoceniany. chciałbym zobaczyć go w starciu z Miguelem Cotto. Wynik tego pojedynku zależy wg mnie od postawy Berto, czy nadal będzie w nim głód zwycięstwa i chęć udowodnienia, że jest świetnym bokserem.
Berto przypomina mi charakterem Jeana Pascala ( oboje mają korzenie w Haiti ) agresywni buntownicy, chcący zaistnieć, pokazać światu, że są dobrzy, silni i dynamiczni, tylko, że Pascal wydaje się być bardziej poukładany i widać wie czego chce. Może Berto potrzebuje porażki by wziąść się w garść.
 Autor komentarza: jerry
Data: 26-10-2010 23:07:26 
dlatego cieszylem sie na walke z Mosleyem ...niestety do niej nie doszlo ..niby kataklizm na Haiti temu przeszkodzil ...ale do konca czy tylko to ?...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.