WYWIAD Z SZYMONEM BIAŁASEM

Karol Proksa: Szymon zostałeś Mistrzem Śląska i wybranym najlepszym zawodnikiem turnieju. To spore wyróżnienie. Szymon od którego wieku zacząłeś interesować się boksem,  jak to się stało że trafiłeś na salę?
Szymon Białas: Boksem zainteresowałem się w wieku 14 lat. Na salę trafiłem głównie dzięki mojemu młodszemu bratu, który trenował już od kilku miesięcy, przez ten czas bardzo schudł i się wyrobił. Gdy pewnego razu spróbowałem się z nim na rękawice w domu, to dostałem nieźle po głowie. Chcąc się zrewanżować poszedłem na trening i od tamtej pory zostałem  już na sali.

- Obecnie mieszkasz w Tychach i trenujesz w MOSM TYCHY. Kto jest twoim trenerem i jak układa się współpraca między wami?
SB: Moim trenerem obecnie jest Ryszard Dziopa. Myślę, że współpraca między nami układa się pomyślnie i bez większych problemów, chociaż czasem trener potrafi zajść za skórę. Ale też wiem, że robi to dla mojego dobra.

- Jaki styl boksowania ci najbardziej odpowiada? Lubisz boksować na maszynki? Ofensywnie, defensywnie, jak to wygląda u Ciebie?
SB: Lubię boksować zza podwójnej gardy, zbierać ciosy na bloki a następnie oddawać. Podoba mi się również boksowanie z kontry, które jest bardo skuteczne na maszynki. Boksuje ofensywnie jak i defensywnie, ponieważ trzeba być przygotowanym na każdego zawodnika.  Nie lubię boksować na maszynki, ponieważ niektóre wyniki są śmieszne, np. jak może podczas walki być 0:0. Maszynki ograniczają nas trochę, ponieważ zawodnicy boksują głównie z kontry, biją mniej ciosów na dół.

- Twoja kategoria wagowa w której nie musisz dusić kilogramów, ta w której czujesz się najwygodniej?
SB: Najlepiej czuje się w wadze lekkiej (60 kg). W tej chwili nie mam większych problemów z wagą i nie muszę się  nią męczyć.

- Twój największy sukces?
SB: Do tej pory zdobyłem brązowy medal na Pucharze Polski kadetów w wadze do 54 kg. Dwa razy zdobyłem mistrza śląska w wadze do 54 kg i 60 kg, pierwsze miejsce na Czarnych Diamentach do 57kg oraz parę turniejów międzynarodowych i memoriałów.

- Ile walk do tej pory stoczyłeś?
SB: Stoczyłem 43 walki ale dla mnie to dopiero początek i jeszcze wiele muszę się nauczyć.

- Czym jest dla Ciebie boks, co ci daje ten sport?
SB: Boks stał się dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu i nauczył mnie samo dyscypliny, co pomaga mi bardo w życiu codziennym. Dzięki niemu nawiązałem dużo ciekawych znajomości.

- Jakie plany na przyszłość? Czy są one związane z boksem?
SB: Jak na razie myślę nad wyborem studiów i nie mam zamiaru zrywać z boksem

- Kontuzja ręki jaką odniosłeś podczas mistrzostw to coś poważnego?
SB: Tę kontuzje miałem już wcześniej, przez co niedawno miałem krótką przerwę. A teraz ręka bolała mnie po turnieju. Nie jest poważna. Po zakończeniu sezonu wyleczę ją całkowicie i będzie dobrze.

- Jak przedstawia się ilość medali zdobytych przez MOSM Tychy? Ile złotych, ile srebrnych a ile brązowych? Czy jako drużyna jesteście zadowoleni z występu?
SB: Nie mamy zbyt wielu zawodników w klubie, którzy mogli wystartować w turnieju. Wystartowało nas tylko 3, ale zdobyliśmy 2 złote medale, ja i mój brat.

- Masz bardzo wszechstronny styl boksowania, kombinacje, jak również dobrze i celnie bijesz na dół. Masz jakiegoś ulubionego zawodnika na którym się wzorujesz?
SB: Podpatruje czasami Mannego Pacquiao i amatora Vasyl'a Lomachenko.

- W jaki sposób zachęciłbyś młodych chłopaków w Tychach, którzy tracą swój czas siedząc na ławkach do uprawiania boksu?
SB: Więcej turniejów, bardzo pomogła by w tym liga, organizacja treningów otwartych, rozreklamowanie boksu amatorskiego w telewizji. Wystarczy czasem sprowadzić ich na salę, żeby zobaczyli jak wygląda trening, czasami tylko to wystarczy, żeby zobaczyć, że boks nie jest taki straszny.

- Dziękuje za wywiad Szymon. Życzę w imieniu swoim i redakcji BOKSER.ORG samych sukcesów.
SB: Dziękuje bardzo.

Rozmawiał: Karol Proksa

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.