BRADLEY: NAJPIERW DEVON, POTEM KHAN I ORTIZ

Timothy Bradley (26-0, 11 KO) obiecuje, że mimo ostatnich komplikacji unifikacyjna walka z Devonem Alexandrem (21-0, 13 KO) odbędzie się 29 stycznia. Gary Shaw, promotor "Pustynnej Burzy", wciąż prowadzi negocjacje i wkrótce wszystko zostanie dopięte.

Po pokonaniu Alexandra, Bradley zamierza stoczyć pojedynek z Amirem Khanem (23-1, 17 KO), jeśli ten upora się z Marcosem Rene Maidaną (29-1, 27 KO).

- Zamierzam zająć się Devonem, a gdy już to zrobię, następny na liście będzie Amir Khan. Po nim zmierzę się z każdym następnym. Wiadomość dla fanów: dam wam dokładnie to czego chcecie, skopię tyłek Devona Alexandra. Właśnie to zamierzam zrobić 29 stycznia - zapowiada Bradley.

Mistrz federacji WBO w wadze junior półśredniej w sobotę z odległości kilku metrów przyglądał się występowi Victora Ortiza (28-2-1, 22 KO), który w imponującym stylu rozprawił się z Vivianem Harrisem (29-5-1, 19 KO).

- Victor Ortiz twierdzi, że jest znakomitym pięściarzem. Mogę z nim tutaj walczyć. Obydwaj jesteśmy z Kalifornii. To byłoby duże wydarzenie tutaj. Zaczynałem karierę wiedząc, że ja i Victor kiedyś zmierzymy się w ringu na Staples Center - powiedział Bradley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: canuck
Data: 21-09-2010 19:48:47 
No to zaczyna sie robic w tej wadze ciekawie!

Kilku mlodych bardzo dobrych bokserow w scislej czolowce, ktorzy beda ze sobe walczyc (Bradley, Khan, Alexander, Maidana, Ortiz). A do tego mlodzi "weterani" tacy jak Kotelik, Urango, czy Malignaggi
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.