ALEXANDER: NIGDY JUŻ MNIE TAKIEGO NIE ZOBACZYCIE

Po kiepskim występie przed własną publicznością Devon Alexander (21-0, 13 KO), mistrz WBC i IBF w wadze junior półśredniej, nie szukał wymówek. W sobotę 23-letni Amerykanin nieznacznie pokonał na punkty Andrija Kotelnika (31-4-1, 13 KO), choć wynik równie dobrze mógł pójść w drugą stronę.

- Daję sobie D- za ten występ. Wiem, że mogłem zaprezentować się wiele lepiej. Nie szukam wymówek. Jestem prawdziwym mistrzem i po prostu miałem gorszy dzień. Wiedzieliśmy, że Kotelnik bedzie gotowy i czeka mnie trudne zadanie. To była dobra walka w jego wykonaniu, ale ani razu mnie nie zranił. Trafiał mnie, owszem, ale jego ciosy nie robiły na mnie wrażenia. To doświadczony pięściarz i często wybijał mnie z rytmu, ale mam mocną szczękę i nie wyrządził mi żadnej krzywdy. Po wyjściu do ringu dziwnie się zablokowałem i nie ruszałem się tyle co zwykle, przez co nie wypalił plan, który sobie założyliśmy. Jestem swoim pierwszym krytykiem. Dokładnie przeanalizuję błędy z tej walki, wiem, że było ich wiele. Wciąż się uczę i nie powtarzam tych samych błędów. Nie wykonywałem poleceń mojego trenera, nie wiem co się stało. Chciałem wypaść jak najlepiej przed swoimi kibicami, ale nic z tego nie wyszło. Chyba nie poradziłem sobie z presją - przyznał Alexander.

Młody champion nie zamierza jednak zmieniać planów i nadal chce, by jego najbliższym przeciwnikiem był Timothy Bradley (26-0, 11 KO), do którego należy pas WBO.

- Następny będzie Bradley. Ta walka jest do zrobienia, zobaczymy czy on podejmie wyzwanie. Obiecuję wszystkim fanom, że nigdy więcej nie zobaczą mnie tak bezradnego. Chce udowodnić to, pokonując Bradleya - oznajmił Devon.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: dhobiwallah
Data: 09-08-2010 07:32:54 
Byłem pewien na 100%, że Alexander pokona Kotelnika, i to przed czasem. Srogo się rozczarowałem. Dobrze, że się nie tłumaczy i z pokorą przyznaje, że dał plamę ale to nie zmienia faktu, że wypadł fatalnie na tle Ukraińca. Obawiam się o wynik konfrontacji z Bradleyem ale i tak daję mu kredyt zaufania o ile nie będzie się chciał teraz jakoś z tego wymiksować. Khana by położył ;-)
 Autor komentarza: Lider
Data: 09-08-2010 09:16:40 
No to czekamy na walkę z Bradleyem...
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 09-08-2010 09:24:33 
Bradley wygra na punkty. :P Kotelnika okradziono z PASA.
 Autor komentarza: tonka
Data: 09-08-2010 11:48:31 
dhobiwallah
Jeżeli Alexander będzie miał takie problemy z koncentracją jak ostatnio, to nie da rady Amirowi. Z dziecięcego Khana robi się dominator i każda walka z jego udziałem, czy to z Devonem, czy Timem może pójść w obie strony...choć oczywiście z Bradleyem może mieć ciężej, który bądź co bądź jest bardziej doświadczony od "The Great'a".
 Autor komentarza: Maynard
Data: 09-08-2010 12:15:54 
A co jeśli Alexander w tej walce, będąc pewnym zwycięstwa (sędziów zapewne osobiście wybierał King), trochę poblefował? W sensie, pokazał się z nienajlepszej strony, żeby Bradleya skusić na starcie?:> Wiem, teorie spiskowe, ale kurde, miałoby to jakiś sens.
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 09-08-2010 15:22:04 
Maynard

Z boksem nie mozna igrac. Tym bardzie to co sugerujesz , że walczył specjalnie , to musiał sie dawac oklepywac i punktowac. Mógł przegrac. I Alexander przegrał ta walke , statystyki to mówia. Dla mnie on nie jest i nigdy nie bedzie królem p4p. Oczywiscie pogłoby sie cos takiego zdarzyc to co mówisz , na świecie i w boksie dzieja sie rózne rzeczy. ale mysle że Devon nie byłby do tego zdolny.
 Autor komentarza: jerry
Data: 09-08-2010 17:23:23 
-nigdy nie bedzie krolem P4P- ? ...mysle ze trzeba spokojnie poczekac na walki pomiedzy nimi ...
 Autor komentarza: ceres
Data: 09-08-2010 19:13:07 
barteksz300
A ja myślę, że jedna jaskółka wiosny nie czyni... Poczekajmy na walkę z Bradleyem, Khanem, Maidaną i wtedy wyciągajmy daleko idące wnioski. Każdy z wielkich bokserów miał swój słabszy dzień
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 09-08-2010 20:29:18 
nie oglądałem tej gali ( a wogóle była transmitowana przez PS ? bo nie ma żadnych powtórek ani na Polsacie Sport ani na Polsacie Sport Extra) ale pozwole sobię na komentarz odnośnie Devona. Wg mnie to bokser tego samego formatu co Daniel Jacobs, gorący prospekt, walczy niezwykle szybko ale w starciu z europejskimi bokserami wypadają dosyć kiepsko, ale obaj są jeszcze młodzi więc liczę, że zarówno Alexander jak i Jacobs poprawią swój styl, mniej efektownie a bardziej skutecznie, warunki fizyczne mają świetne, więc teraz popracować nad techniką i siłą ciosu i myślę, że zajdą daleko.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.