CHAMBERS O SYTUACJI W WADZE CIĘŻKIEJ

Po porażce z Władimirem Kliczko cały czas odpoczywa Eddie Chambers (35-2, 18 KO). 28-letni Amerykanin myślał nawet o zbijaniu kilogramów do dywizji cruiser, ale ostatecznie postanowił kontynuować karierę w królewskiej kategorii. "Szybki" odniósł się do braci Kliczko i ich potencjalnych, kolejnych występów.

- Powietkin chyba czeka aż bracia Kliczko skończą karierę, ale i bez nich jest i tak sporo dobrych zawodników - ocenił postawę Aleksandra Powietkina Amerykanin, który przecież właśnie z nim zanotował pierwszą zawodową porażkę.

Chambers wypowiedział się także na temat spekulacji, jakoby Shannon Briggs miał zostać kolejnym pretendentem Witalija Kliczki - Według mnie to będzie dla Kliczkiznacznie niebezpieczniejsza walka niż ludzie sądzą. Sparowałem z Briggsem i mogę śmiało powiedzieć, iż bije najmocniej na świecie, z Władimirem włącznie - zakończył Chambers.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: xionc
Data: 24-07-2010 00:51:09 
Welcome back Eddie! Fajnie bedzie go znow zobaczyc w ringu. Na poczatek jakiegos kelnera niech poturbuje, a potem czekam na wielki come back!
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 24-07-2010 00:57:24 
Postanowił promować rodaka.
Briggs ma cios ale jest chyba najwolniejszym bokserem z czołówki HW.
Naiwna gadka, wciąż ludzie pamiętają nokaut Brewstera i szklaną szczęke Władimira ale nie zdają sobie sprawe że to był przed naszą Erą.
Wład jest na chwile obecną doskonałym bokserem i raciej najlepszym w historii HW.
Jeśli ktoś chce z nim wygrać musi być dwa razy lepszy od Ibragimova a takiego raciej nie ma.
 Autor komentarza: Cevlar79
Data: 24-07-2010 01:09:02 
I chociaż jeden z nielicznych wypowiedział się szczerze???

...bo się wypowiedział i to prawdopodobnie szczerze,ale jako sportowiec,fighter i warrior dał do zrozumienia,że nie ma rywala o możliwościach pokrytych nawet o 75-80% jak bracia "Klincz"We wcześniejszych czasach nikt i nic przed nikim nie uciekał.Każdy chciałbyć najlepszym.Jak te bomby z byłego,napromieniowanego,wschoddniego bloku mogą tak lekceważyć federacje.Na miejscu organizacji,która tego "neutralizowanego szkopa"potraktowała bardzo liberalnie....Pomyslę????....Poniżej pierwszej trzydziestki powinien zaczynac....Paralityk Kallee mu załatwi awans adekwatny strategii Kohla!!!!!
 Autor komentarza: cisiek
Data: 24-07-2010 01:09:20 
2x lepszy, albo 2x większy... Przy podobnych gabarytach (choć wciąż Kliczko jest większy) i sile, szybkość i wyszkolenie techniczne Kliczki powinny gwarantować jego wygraną. Ananas ma szczękę mocną (tylko 2 przegrane przez KO), ale też Kliczko ma arsenał, by ją skruszyć.
Ananas szykuje się na poważnie - z Callowayem miał wyraźny kaloryfer na brzuchu. Niezależnie od wszystkiego więc chciałbym zobaczyć Kliczkę w akcji z dużym, mocno bijącym, twardym zawodnikiem - jeśli Ananas wytrzymałby kondycyjnie, byłaby chyba prima walka.
 Autor komentarza: Cevlar79
Data: 24-07-2010 02:58:53 
Myślę tak,PLUS:.Doświadczenie we własnej wadze,wiara w psychomotoryke i we wlasne zdobyte umejnosci,slaba psychika,odbudowa wewnętrzna po włanej porażce,dieta,presja trenera.!!!!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: Cevlar79
Data: 24-07-2010 03:05:04 
Wiadomość została ocenzurowana, ponieważ jest niezgodna z regulaminem. Użytkownik Cevlar79 piszący z IP: 89.76.40.239 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.

 Autor komentarza: Cevlar79
Data: 24-07-2010 03:28:42 
Fight Night Champion.....mam 25% fullla......pozdo allllllllllll
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 24-07-2010 08:59:18 
ZAWSZE TO POWTARZAM - THE CANNON JEST JEDYNYM OBECNIE PISCIARZEM, KTORY JEST W STANIE ZNOKAUTOWAC VITALIJA !!! Takiej pary w lapie nie ma nikt inny na swiecie. Niszczy lewym, prawym, z dolu, z gory, w korpus, w glowe... cokolwiek. Najwolniejszy w HW? Sorry, ale kiedy Shannon sie rozkreci i wpadnie w "trans" i zacznie bic seria jest bardzo dynamiczny i szybki a kiedy do tego dojdzie jeszcze sila tych ciosow to efekt jest piorunujacy.

Jest jednak jedno "ale". Przy swojej wadze (ok 115-120kg), mimo swietnego przygotowania fizycznego (niski relatywnie poziom zatluszczenia, kaloryfer itp jk wspomnial cisek) Shannon nie posiada kondycji na wiecej niz 4-5 rund, gdzie apogeum presji wywierac bedzie przez max 2 rundy. Pozniej po prostu padnie z wycienczenia. A Vitalij to nie Calloway czy inny Najman. Nie da sie trafic tak latwo. Ja jednak bedac fanem Shannona licze na jakis "lucky punch" w ciagu tych pierwszych 2 rund co w przypadku tego zawodnika i tak jest bardziej prawdopodobne niz w przypadku innego jakiegokolwiek piesciarza w HW obecnie.

Chcialbym aby do tej walki doszlo. Mowcie co chcecie, ale od bardzo dawna przeciwnik dla Kliczki bylby kims, na kogo Kliczko musialby uwazac, bo kowadlo w piesci ma...
 Autor komentarza: xionc
Data: 24-07-2010 10:43:28 
Mysle, ze Wladymira mozna tez wypunktowac, nie sadze, ze jedyna szansa na zwyciestwo jest KO, bo wtedy Adamek bylby raczej bez szans. Wlad to nie Andrew.
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 24-07-2010 11:12:55 
Ta pomarzmy sobie że stary Shannon pokona któregoś z Kliczko, dajcie na luz on szans nie ma.
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 24-07-2010 11:26:15 
Ironmen

W obecnej sytuacji ten "stary Shannon" ma wieksza szanse na "lucky punch" niz ktokolwiek inny w HW!!! Nie upieram sie, ze swoim kunsztem, przygotowaniem fizycznym, zwinnoscia i precyzja zniszczy Vita. Bo tego po prostu nie zrobi,nie oszukujmy sie. Ale przy chwili nieuwagi czy bledu Vitka i szczesliwym splocie okolicznosci (czyt. zadaniu "tego" odpowiedniego ciosu w odpowiednim momencie, nawet a raczej wlasnie przypadkowo) jego miazdzacy heavy "lucky punch" moze zrobic z Vita to co Wlad zrobil "Fast" Eddiemu. Tu sie chyba ze mna zgodzisz...
 Autor komentarza: xionc
Data: 24-07-2010 12:12:57 
Moim zdaniem Sam Peter jest dowodem na to, ze nawet dzis mozna w HWD rzucic wyzwanie najlepszym, przegrac i dostac druga szanse.

Peter ma juz 3 porazki w rekordzie, a pomimo to wszyscy wiedza ze to jeden z najtwardszych bokserow i chetnie zobacza jego druga walke z Wladem.

Co do Saszy, to na stronie IBF nie ma jeszcze info o jego degradacji, moze to tylko plotka...
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 24-07-2010 13:50:27 
shannon0briggs pewnie, że takim ciosem który ma może posadzić każdego jak trafi, tylko na moje to nie trafi, a jak już to Włada bym obstawiał, że może posadzić z Vitem byłoby ciężko.
 Autor komentarza: Jackass
Data: 24-07-2010 13:55:28 
Powiem wam ze nawet widział bym taka walkę Briggsa z Włodzimierzem xD
 Autor komentarza: sliver84
Data: 24-07-2010 14:55:05 
Starego Kliczke nie załatwi jeden lucky punch, on nie padał nawet po podbródkowych Lennoxa. Nawet jak Cannon go usadzi(co jest malo prawdopodobne) to Kliczko wstanie i wygra bo kondycja Shannona to jedna wielka ... , w sumie to lepiej o niej nie gadać, on w czasach swojego prime wysiadał po 5 rundach. Na miejscu Briggsa celował bym we Władaka albo Huyka.
 Autor komentarza: skoromny
Data: 24-07-2010 15:46:29 
wiecie co,Władek w moich oczach stracił szacunek sam narobił zamieszania z Povietkinem bo bał sie że może przegrać i tyle a teraz szuka sobie łatwej obrony.
 Autor komentarza: benwetz
Data: 24-07-2010 21:21:25 
Tylko, że Kliczkowie to za inteligentni bokserzy żeby złapać się na taki "lucky punch", a Briggs to taki rzemieślnik z ciosem, beznadziejną kondycją, pracą nóg i szybkością.
 Autor komentarza: endriu
Data: 24-07-2010 22:46:10 
Briggs dysponuje dwoma istotnymi elementami w ewentualnym starciu z braćmi zwłaszcza z Władkiem, siłą ciosu i warunkami fizycznymi które są niezbędne aby podjąć jaką kolwiek walkę z braćmi, no i niestety to tyle
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.