MOLLO WRACA NA STARE ŚMIECI

Mike Mollo (20-3, 12 KO) na początku kariery był kojarzony przede wszystkim z Chicago, gdzie rozegrał większość swoich pojedynków. Potem miał cztery lata przerwy w występach w "Wietrznym mieście", by udanie powrócić na ring w marcu, właśnie w Chicago, zwyciężając Billy Zumbruna.

Były rywal Artura Binkowskiego i Andrzeja Gołoty kolejną walkę stoczy na starych śmieciach 6 sierpnia w hali UIC Pavilion. Naprzeciw Mollo stanie niezły Franklin Lawrence (12-2-2, 7 KO), który w ostatnim występie uległ nieznacznie Oliverowi McCallowi. Dla Mike'a szykuje się więc ciężka przeprawa. Potyczka zaplanowana jest na osiem rund.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: mikofangolota
Data: 03-07-2010 00:42:54 
Uwielbiam oglądać heroiczny bój Mollo z Gołotą.
Ze względu na duży sentyment do Andrew,który wówczas w wieku 40 lat w Nowojorskim Madison Square Garden,pokazał prawdziwe serce do walki.
Co do Mike'a to ma zbyt chaotyczny styl boksowania.
Raczej nie ma szans nic wielkiego osiągnąć w boksie.
 Autor komentarza: Lssah1939
Data: 03-07-2010 09:48:46 
tez uwielbiam Andrew, no w tej walce to naprawde dal z siebie 120%
 Autor komentarza: Klimek
Data: 03-07-2010 13:18:04 
tak Andrew nawet po 40 dawał z siebie wszystko, lecz brakowało mu dużo do jego prime formy, wczoraj oglądałem na polsat sport powtórkę Golota - McBride to była walka, hehehe i Peter - McCline też :D
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.