WIELKIE BATALIE: HOLYFIELD - TYSON

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ania
Data: 14-04-2010 09:47:26 
Jak mogłeś to przegrać Mike ???
 Autor komentarza: holy
Data: 14-04-2010 11:49:16 
Po prostu; Holy nie odpowiadał stylem Tysonowi, a ten nie mógł znaleźć na łysego sposobu; rewanż to tylko potwierdził.
 Autor komentarza: pabloix83
Data: 14-04-2010 11:56:30 
Mike po tej walce już nie był sobą. Wielki zmarnowany talent
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-04-2010 12:32:40 
holy- nie chodzi tylko o styl, też trochę szybszy,miał lepszą kondycję, w przepychankach sprawiał wrażenie nawet silniejszego fizycznie!!!
W tej walce Holy miał lepszy "całokształt", Mike tylko mocniej bił!!
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 14-04-2010 13:12:00 
tyson po tej swojej odsiadce nie byl juz tym zawodnikiem co przedtem
 Autor komentarza: zlodowacenie
Data: 14-04-2010 13:27:59 
Holy wygrał dzięki faulą głową i przychylności sędziego, który nie zwracał na nie uwagi. Dwa razy głową rozcinał Tysonowi łuk brwiowy tuż nad okiem, co na pewno musiało mieć wpływ na wynik obu walk. W drugiej walce po kolejnym uderzeniu głową Holyfielda (które wcale nie bylo przypadkowe) Tyson odgryzł mu kawałek ucha. Pamiętam jak wszyscy buczeli na trybunach jak idioci, a Tyson pokazywał swoj rozcięty łuk (oczywiście głową). Nie cierpię Holyego, tego faularza, jak holera. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Melock
Data: 14-04-2010 13:43:33 
zlodowacenie - pisze się "cholera".
Dopisuje do swojej kolekcji kwiatków z sieci typu "z kąd, niemam" itp. :)

Zmarnowany talent to idealne określenie dla Tysona. Gdyby nie świrował nie wiadomo jak długo królowałby na ringu. Wielka szkoda.
 Autor komentarza: KubaW
Data: 14-04-2010 13:57:09 
Według mnie Tyson nawet w najwyższej formie przegrał by w walce z Lewisem, więc z tym królowaniem w HW jestem w stanie sie nie zgodzic:) pzdr
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 14-04-2010 13:59:51 
Melock,

Tyson był zagubionym dzieciakiem po odejściu Cus'a. On sam w swoich wypowiedziach zaznaczał, że jeszcze psychicznie nie jest dojrzałym człowiekiem.

Po odejściu Cus'a i odstawieniu na bok Rooney'a wpadł w cały ten burdelik zwany show businessem, nie był już tym samym bokserem, zaczął walczyć zupełnie inaczej niż przedtem. Do tego otaczające go hieny, które polowały tylko na kasę, kochana żonka, która wystawiła go do wiatru, pozorny gwałt, itp. Pięściarz, który nie poradził sobie z tym wszystkim, zabrakło przy nim odpowiednich ludzi. To nie do końca jego wina w tym wszystkim.
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 14-04-2010 14:01:54 
KubaW,

Lewis przegrywał po nokautach z rąk McCalla i Rahmana, także swoje wpadki też miał - przyznasz, że byli to bokserzy o klasę gorsi od Tysona.
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 14-04-2010 14:01:58 
KubaW,

Lewis przegrywał po nokautach z rąk McCalla i Rahmana, także swoje wpadki też miał - przyznasz, że byli to bokserzy o klasę gorsi od Tysona.
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 14-04-2010 14:02:06 
slowa J.Pindery tyson w swojej zyciowej formie byl w stanie wygrac z kazdym nawet z lewisem
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-04-2010 14:21:46 
Skoro młody 1.Lewis - ledwo wygrał z Mercerem, męczył się z Akiwande, dał równy bój Mawrowicowi,dostał KO od Rahmana i McCalla - To czemu o niebo od nich lepszy Tyson by go nie pokonał
2. młody Tyson - cudem wygrał z zwinnym Journaymanem Tillisem, Męczył się z Tuckerem podobnie z Ruddockiem...dlaczego wtedy już Lewis miał by go nie pokonać!!

HEHEHE
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 14-04-2010 14:24:38 
lewiss32,

Nie przeceniałbym tego szeroko rozumianego "prime'u Tysona", na który tak dużo osób się powołuje. Kiedy Tyson zdobywał pasy WBC/WBA/IBF wciąż nie był bokserem kompletnym mającym receptę na każdego z przeciwników, co pokazały walki z wyższymi ciężkimi (średni Mitch Green, Bonecrusher czy Tucker). Problem polegał na tym, że on miał dopiero ledwo ponad 20 lat!!! I rozwijając się dalej mógł spokojnie poprawić elementy, które nawet w jego prime nie do końca były dopracowane.

Niestety, Mike po '88 zaczął się cofać! Przestał bić kombinacjami, coraz częściej polując tylko na jeden cios, który urwał by rywalowi głowę. Wychodził gorzej przygotowany fizycznie, dużo klinczował, dużo rzadziej bił na tułów. Zaczęli otaczać go ludzie, którzy klepali go po plecach i mówili "u're the best champ" i Tyson zaczął tak myśleć, wychodząc do ringu i czując się niczym bóg. Skrzętnie wykorzystywali to tacy ludzie jak King, którzy wietrzyli tylko pieniądze jakie mogą z niego wycisnąć.
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 14-04-2010 14:48:19 
taka prawda ze wiezienie troche nadszarpnelo talentu,umiejetnosci tysona i to spowodowalo ze wrocil juz ktos inny a nie prawdziwy mike co nie zmienia faktu ze jego dosc rozrywkowe zycie-rozdawanie rolexow,kupowanie ferrari zaowocowalo tym ze sie nieco zapuscil na ringu
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 14-04-2010 14:49:31 
kid dynamite-podwazasz slowa pindery?
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 14-04-2010 15:08:50 
Lewis32,

Więzienie w przypadku Mike'a tylko przelało czarę goryczy, która zapełniała się już wcześniej. Złożyły się na to po części rzeczy, które opisałem wcześniej oraz to, że Tyson odsuwając od siebie Kevina Rooneya tym samym niejako odsunął od siebie wszystko co wyniósł z domu swojego drugiego ojca, który go adoptował i nauczył wszystkiego. To on zrobił z niego mistrza, mówił mu że nim będzie jeszcze przed debiutem Tysona na zawodowych ringach.

Kiedyś czytałem wywiad z Tysonem, który przywoływał pewną sytuację, kiedy to Cus rozmawiał przez telefon z Alim po walce z Berbickiem krzycząc na Aliego żeby ten dał już sobie spokój z boksem, bo w takiej formie przegrałby z każdym bumem i mówił że stoi koło niego dzieciak, który w przyszłości będzie mistrzem świata. Po czym dał Tysonowi słuchawkę. Mike mówił, że Ali był jego bohaterem i słysząc jak był zdruzgotany powiedział zwracając się do niego per Pan - proszę się nie martwić, dorwę go dla Pana! (5 lat później Tyson pozamiatał ring Berbickiem i zdobył pas).

Słowa Pindery są jego subiektywną opinią, której nie podważam bo każdy ma do tego prawo. Twierdzę jednak, że Tyson się pogubił (i to nie była tylko wina dzieciaka, który nigdy nic nie miał, ale ludzi którzy go otaczali!). Tyson potrzebował ojca, przyjaciela, kogoś kto będzie go wspierał, zaufał jednak złym ludziom którzy go oszukali. Gdyby miał u swojego boku kogoś takiego jak Cus mógłby być największym mistrzem w historii HW, a tak był "tylko" bokserem wybitnym.
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 14-04-2010 15:12:52 
I to jest walka ciężkich - dwóch dopakowanych gladiatorów, cały czas w półdystansie, mnóstwo ciosów, a nie jakieś popierdółki przechodzące nagle z półciężkiej z wąskimi klatami, którzy udają nagle HW, z trenarami krzyczącymi "nie ma bitki, nie ma bitki"...
 Autor komentarza: mik36
Data: 14-04-2010 15:38:20 
Artur1969 - ty i te twoje kompleksy , że ktoś kogo wręcz nienawidzisz a on wbrew wszystkiemu ale cholera wygrywa .
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 14-04-2010 16:46:37 
mik36 z kim wygrywa? Z wacianą łapą Estradą? Postaw go do Mike albo Holyego z tej walki. Ile by trwała walka? Dwie rundy, trzy?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-04-2010 18:03:30 
Artur1969-można było trochę kulturalniej ale sporo masz racji!
Adamek,Powetkin,Chambers,Arreola,Haye itd to dwie klasy niżej od tych panów.
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 14-04-2010 18:20:43 
Artur 1969 ciekawe jaką ty masz klatę jeżeli kogoś krytykujesz to zacznij od siebie a ty kogo pokonałeś
 Autor komentarza: Tajmon
Data: 14-04-2010 20:08:26 
Kurde Holy dobrze wiedział co robi goląc włosy z głowy, Tayson ślizgał się po jego łysej czaszce jak ryba po lodzie. Ponadto zamiast go włosami przyjemnie drapać w zwarciu, łaskotał go niemiłosiernie i wcierał pot w oczy! Holy = mistrz taktyki!
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 14-04-2010 20:23:32 
Melock
Do swojej kolekcji kwiatkow dopisz jeszcze jeszcze kilka BLASNIE
Musze przyznac to ze smutkiem ale Tyson nie istnial w tej walce Holyfield poprostu go zdeklasowal.Mike zfrustrowany i bezradny,RealDeal bil z "byka"ale on to robil z kazdym przeciwnikiem ktory mu na to pozwolil.Mike nie mial pomyslu na ta walke i jak slusznie zauwazyl stonka nawet sprawial wrazenie slabszego fizycznie.Najbardziej jednak zaluje ze Bestia w rewanzu nie wytrzymala presji i "poczestowala sie" Evanderem
 Autor komentarza: neme
Data: 14-04-2010 21:19:09 
Artur1969

szanuje ludzi którzy mają odmienne zdanie, ale nie trawie jak ktoś tak pieprzy i przekracza granice normalnej dyskusji jak Ty.
 Autor komentarza: arturmo83
Data: 14-04-2010 22:28:41 
http://www.youtube.com/watch?v=hOdbGD-38qo&feature=related
to jest siła i dynamika!!!!!!
 Autor komentarza: Saito
Data: 15-04-2010 00:18:26 
Co by nie mówić Artur1969 ma racje. Tak wiem że to nie do pomyślenia bo obraził Adamka i większość osób nie potrafi spojrzeć na to obiektywnie bo to przecież Polak. Ale jednak to świadczy o tym jak bardzo poziom Heavyweight się obniżył skoro czołowi bokserzy to pseudo HW jak Adamek i otłuszczeni bokserzy jak Solis.
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 17-04-2010 17:57:35 
Saito a niby dlaczego zawsze piszecie Adamek to Adamek tamto nie umiecie pisać na temat innych bokserów a może napisz jak wyglądałaby twoja walka walka z Tysonem
 Autor komentarza: Bezol38
Data: 17-04-2010 21:41:34 
Niepowiem nowosci ale obydwaj panowie w ich czasach swietnosci niemieliby co robic z takimi co Kliczko itd.Byla by masakra na kazdym z obecnych bokseruw.
 Autor komentarza: Bezol38
Data: 17-04-2010 21:43:11 
Mimo wielu niepowodzen Tysona wdarl sie w najwieksze kanony boksu i zaden tgo juz niezmieni .
 Autor komentarza: Bezol38
Data: 17-04-2010 21:45:42 
A kwestia Kliczko jest tak jak zeszloroczny snieg.Zauwazcie z obecni niemaja w sobie tego cos? Kultu itd.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.