OQUENDO PRZERWAŁ SEN KINGA

W Horseshoe Casino kibice nie tylko mogli podziwiać debiut naszego Krzyśka Zimnocha, ale przede wszystkim zobaczyć powracającego do dobrej formy Fresa Oquendo (32-5, 21 KO).

Dwukrotny challenger do tytułu mistrza świata wszechwag przez dziewięć rund obijał silnego Demetrice Kinga (15-18, 13 KO), aż w końcu ten mający ostatnio świetną serię journeyman nie wyszedł na dziesiąte starcie. Dzięki temu Oquendo (na zdjęciu z Zimnochem) zdobył wakujący pas USBA, a także obronił NABA.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Exterminal
Data: 21-02-2010 10:23:47 
Hmm nie spodziewałem się że Oquendo będzie w stanie wygrać przed czasem z Kingiem, myślę że Fres może w najbliższym czasie dostać szansę walki o Mistrzostwo
 Autor komentarza: kuba2
Data: 21-02-2010 11:44:09 
Oby nie dostał. Kolejny bum dla prawdziwego championa. Moze by zawalczył z jakims Bojcowem
 Autor komentarza: sknerus
Data: 21-02-2010 13:49:10 
kuba2 Fres jest bardzo dobrym bokserem.Był za wzcześnie puszczony na głęboka wode/walka z TUA/,gdzie do momentu nokautu "uczył"Davida boksowac.
 Autor komentarza: Exterminal
Data: 21-02-2010 14:45:25 
Dokładnie Oquendo to jest czołowy ciężki w tym momencie, takiego Johnsona, z którym ostatnio walczył Witek, z pewnością by wypunktował..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.