ERIK MORALES WRACA NA RING

Już 27 marca, ponownie w ringu zobaczymy meksykańskiego pięściarza, 34- letniego Erika Moralesa (48-6, 34 KO). ‘El Terrible’, którego kibice bokserscy pamiętają między innymi, z wojen, z aktualnym liderem P4P Mannym Pacquiao, skrzyżuje rękawice z Jose Alfaro (23-5, 20 KO) na gali w Meksyku.

Ostatni raz, Morales boksował w 2007 roku, przegrywając z Davidem Diazem. Przez wielu fanów bokserskich, Erik jest uznawany za jednego z najbardziej ekscytujących pięściarzy meksykańskich ostatnich lat. Plotka głosi, że urodził się w sali bokserskiej. Jego ojciec Jose, także zawodowy bokser, na początku nie chciał, aby jego syn boksował, ponieważ zdawał sobie sprawę, jak ciężki i brutalny jest to sport. Z pomocą małemu Erikowi, przyszła jego matka, która przekonała męża, aby zezwolił mu na treningi. Jak twierdziła później, przeczuwała wówczas, iż czeka go w przyszłości wspaniała kariera zawodowa.

Czy jednak powrót ze sportowej emerytury, jest odpowiednim krokiem dla, zasłużonego Erika? Odpowiedź poznamy już 27 marca.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: eLSzabeL
Data: 04-02-2010 01:04:12 
TO jest kozak .Jestem bardzo ciekaw jego powrotu.
 Autor komentarza: bimber
Data: 04-02-2010 08:25:55 
Takie walki jak z chavezem ayalą czy z barrerą długo się pamięta ale myślę że będzie to kolejny bezbarwny powrót, erik ma już chyba ze 35 lat a na tą wagę to troche dużo. Jednak chciał bym się mylić
 Autor komentarza: Daw
Data: 04-02-2010 08:48:08 
Lubie Moralesa to jest prawdziwy wojownik,ale boje sie ze te zbijanie wagi nie wyjdzie mu na dobre choc wierze ze bedzie inaczej i wroci w wielkim stylu i jescze cos zwojuje powodzenia!
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 04-02-2010 19:34:02 
Moralee powinien juz przejsc do historii, nie mam watpliwosci iz zasluzyl ba nawet wywalczyl to sobie na pewno. Jego powrot jak dla mnie to po prostu rozmienianie slawy na drobne. W ost swojej walce byl cienien samego siebie sprzed lat, smutek mnie ogarnial gdy na to patrzylem. On, Barrera i powoli Marquez to prawdziwi meksykanscy wojownicy ost lat, ale czas dla kazdego jest nieublagalny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.