WARRIORSI NADAL WALCZĄ

Wbrew głośnym ostatnio doniesieniom o swoim rychłym końcu w boks-biznesie grupa Warriors Boxing póki co ma się dobrze.

- Nie mam wątpliwości, że 2010 będzie naszym najlepszym rokiem. Nie mogę doczekać się, kiedy zabrzmi pierwszy gong - mówi szef Warriorsów Leon Margules.

Już w styczniu dwóch podopiecznych Margulesa zaboksuje w pojedynkach sankcjonowanych przez federację IBF - najpierw 9-go Edison Miranda (33-4, 29 KO), krzyżując rękawice z  Robertem Stieglitzem (36-2, 22 KO), stanie przed szansą wywalczenia mistrzowskiego tytułu w kategorii super średniej, a trzy tygodnie później Glen Johnson (49-13-2, 33 KO) zmierzy się w ostatecznym eliminatorze z Yusafem Mackiem (28-2-2, 17 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.