HARRISON CHCE WALKI Z SOSNOWSKIM

Jak wiadomo, brytyjski złoty medalista olimpijski z Sydney Audley Harrison (26-4, 19 KO) będzie najprawdopodobniej kolejnym rywalem świeżo upieczonego mistrza Europy wagi ciężkiej Alberta Sosnowskiego (45-2-1, 27 KO).

Anglik, który po niedawnym zwycięstwie w popularnym na Wyspach turnieju "Prize Fighter" na nowo uwierzył w swoje szanse w batalii o światowy czempionat, nie kryje, że celuje teraz w pas EBU.

- Walka o mistrzostwo Europy jest najkrótszą drogą do powrotu - twierdzi Harrison - Chcę doprowadzić do tego starcia najszybciej jak się da.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: drag
Data: 19-12-2009 20:55:15 
no i super , Sosnowski musi sie zgodzic, szkoda czasu na kelnerow , Vidoz to jednak nie byl trudny przeciwnik , teraz czas zawalczyc z kims lepszym, znanym na wyspach , pare dobrych funciakow napewno wpadnie do kieszeni i kolejny dobry rywal w rekordzie bo Harrison zdecydowanie jest w zasiegu Sosnowskiego. Potem niech obije Sextona :)
 Autor komentarza: valmont
Data: 19-12-2009 21:14:37 
Zgadzam się z Tobą Drag w 100 %. Harrison jest jak najbardziej w zasięgu Alberta. Potem może Sexton aktualny nr 2 na Wyspach i jeżeli Sosnowski zaliczy 2 zwycięstwa to może zaistnieć w świecie. Jednak najpierw Harrison. Fajnie byłoby jakby zaboksowali w Polsce, ale pewnie na to nie przystanie Brytyjczyk.
 Autor komentarza: tonio77
Data: 19-12-2009 21:45:34 
drag ja jeszcze przed walka pisalem ze w razie zwyciestwa sosna powinien walczyc z harrisonem.
tak naprawde audley dosc przypadkowo wygral tego prizefightera, a meczyl sie tam niemilosiernie ze slabymi kolesiami, i ni z tad ni z owad nagle ma swoje kolejne 5 minut.
swietny czas zeby z nim zawalczyc i dopisac go do rekordu.
walka napewno bylaby na wyspach, co wcale nie znaczy ze sedziowie faworyzowaliby harrisona, bo sosna tez jest znany na wyspach, i ma angielskiego promotora.
w walce sosnowski moim zdaniem bylby faworytem, bo harrison juz nie te lata, a poza tym on jak przyjmie pare ciosow (a w walce z vidozem sosna pokazal ze potrafi zadawac czesto ciosy), to troche sie jakby boi, i przestaje realizowac plan walki.
 Autor komentarza: tonio77
Data: 19-12-2009 21:46:43 
z sextonem to raczej inna bajka, tu raczej szanse ocenialbym 50-50, a z harrisonem 70-30 dla alberta. biore tu pod uwage ze walki bylyby w anglii z anglikami.
 Autor komentarza: waden15
Data: 19-12-2009 22:02:56 
Tyle że zwycięstwo z wypalonym Harrisonem nic mu nie da. Harrison pod żadnym względem nie jest szanowany w świecie boserskim, zagrożenie na porażkę jest spore.. Wolałbym walkę z Sextonem bo ten jest strasznie wysoko notowany. I Sosnowski po wygranej mógłby wskoczyć do 10 rankingu WBO
 Autor komentarza: waden15
Data: 19-12-2009 22:05:40 
Sexton wysoko notowany, a poziom sportowy nie za wysoki.
 Autor komentarza: amin
Data: 19-12-2009 23:27:06 
wlasnie. moze w koncu albert zabiksuje w polsce
 Autor komentarza: tonio77
Data: 19-12-2009 23:41:21 
waden

zgadzam sie ze moze harrison nie jest jakos super ceniony przez ekspertow, ale ze wzgledu na to ze kiedys byl mocno promowany, ma znane nazwisko.

nazwisko ma bardziej znane niz sexton, i jak juz wczesniej wspominalem jest chyba nawet troche znany w usa, podczas gdy watpie zeby o sextonie ktokolwiek w usa slyszal.

podsumowujac jak na 1 obrone moim zdaniem harrison idealny. dosc znane nazwisko, a poziom sportowy nizszy od alberta.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.