KŁOPOTY DAWIDA TUY

Niestety nie dojdzie do zaplanowanej walki Davida Tuy (50-3-1, 43 KO). Pierwotnie Nowozelandczyk miał zaboksować 6 lutego w Atlantic City. Powodem anulowania tego występu są kłopoty rodzinne pięściarza. Informację potwierdza sam Tua  jak i jego promotor Cedric Kushner.

- Bardzo się cieszyłem, że po świętach wybiorę się do USA, jednak problemy rodzinne zmusiły mnie do zmiany planów. Następną walkę stoczę w Nowej Zelandii 27 marca.- powiedział Tua.

- Wiem ile znaczyła dla Davida obrona pasa WBO Asia Pacific oraz Oriental, ale rodzina jest ważniejsza - oświadczył Kushner.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 17-12-2009 13:29:27 
przynajmniej nie sciemnia ze kontuzja czy inne "kłopoty wizowe" a o to ze sie kogos boi go nie podejrzewam
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-12-2009 14:56:52 
Tua sie nie boi nikogo!!Choc powiem ze oczekiwalem po walce z Cameronem troche wyzszych lotow od Davida..Ten piesciarz zasluguje w obecnej HV aby przynajmniej raz miec tytul mistrza jednej z czterech organizacji..On mi przypomina troszke Tysona, oczywiscie nie ta liga nie te umiejetnosci ale podobny temperament..Bardzo lubie Tue i chialbym zeby jeszcze powalczyl kims z czolowki dzisiejszej HV..Chetnie zobaczyl bym go z Wladkiem..Ciekawe czy by sie przedarl przez prosty Wlada, czy byla by powtorka z Lenoxa??..ale pewnie do tej walki nie dojdzie..
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 17-12-2009 18:58:26 
NO nie przesadzajmy ,że Tua to nie liga Tysona wiadomo nieco gorszy ruchowo i troszeczke mniejszy ale styl walki bardzo zbliżony do tego betonowa szczena(czego Tyson nie posiadał)i serce do walki(Tysonowi tego serca brakowało bo jak trafiał na przeciwnika ,który nie dał się totalnie zdominować to sam pękał).Dla mnie Tua jest większym wojownikiem od Tysona ale w swojej epoce miał większą konkurencję.
 Autor komentarza: sportsman3
Data: 17-12-2009 19:19:44 
Kastorama
Ja bym nie porównywał Tuy z legendą boksu Mikiem Tysonem(można porównywać jedynie siłę ciosu) natomiast szybkość i technika to różnica conajmniej 2 klas.A serce do walki to Mike miał,ale niestey lata spędzone w więzieniu pozostawiły odpowiednie ślady.Dla mnie i myślę że dla większości fanów boksu "żelazny Mike" to jeden z najlepszych bokserów H.W w historii.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.