STEVENS - BRINKLEY W ELIMINATORZE IBF

29 stycznia w miejscowości Reno w stanie Nevada, dojdzie do pojedynku eliminacyjnego do pasa federacji IBF kategorii super średniej, w którym zmierzą się Curtis Stevens (21-2, 15 KO) i Jesse Brinkley (34-5, 22 KO). Ten pierwszy znany jest polskim kibicom jako jedyny pogromca Piotra Wilczewskiego w jego profesjonalnej karierze. Brinkley'a sympatycy szermierki na pięści mogą pamiętać z pierwszej edycji popularnego reality show "The Contender".

Obaj pięściarze ostatnie porażki zanotowali w 2007 roku. Od tego czasu Brinkley wygrał kolejnych osiem, a Stevens cztery pojedynki. Posiadaczem pasa IBF w limicie wagowym do 168 funtów jest Lucian Bute (25-0, 20 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Exterminal
Data: 01-12-2009 11:13:29 
Hmm którykolwiek z nich by nie wygrał tej walki w mojej opinii nie ma zbyt dużych szans na pokonanie Bute.
 Autor komentarza: Cichy
Data: 01-12-2009 13:10:19 
bardzo lubie Brinkleya i też jemu będe kibicował ale faktycznie z Bute raczej szans niemają.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 01-12-2009 13:45:26 
Można tego Stevensa ściągnąć do Polski i dać, jako testmakera któremuś z naszych "prospektów". Facet połakomi się raczej na solidną wypłatę. Jest już tu dość znany i potrafi przetestować główkę.
Tylko z drugiej strony kogo by mu wcisnąć? Facet by musiał chyba zmienić wagę.
 Autor komentarza: waden15
Data: 01-12-2009 14:46:35 
Nie jest powiedziane że Bute jeszcze będzie mistrzem świata w wadze do 168 lbs. Mówi się o jego zejściu do średniej i walce z Pavlikiem w kuluarach - to mogłoby być ciekawe, mimo wszysttko możliwy scenariusz.

capricornxxx

"Można tego Stevensa ściągnąć do Polski i dać, jako testmakera któremuś z naszych "prospektów". Facet połakomi się raczej na solidną wypłatę. Jest już tu dość znany i potrafi przetestować główkę.
Tylko z drugiej strony kogo by mu wcisnąć? Facet by musiał chyba zmienić wagę. "
Ostatnim czasem w ogóle nie rozumiem twoich postów. Rozwin swoją myśl.
 Autor komentarza: Sugar
Data: 01-12-2009 16:39:50 
Na jakiego polaka? chyba chcesz aby skończył jeszcze gorzej niż wilczek.Lubie nawet wilczka, ale Stevens rzucał nim jak szmatą.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 01-12-2009 19:33:04 
waden15 - Nieco fantazjuję. Chodzi mi o to, że bokser pokroju Stevensa może łatwo obnażyć braki naszych "gwiazd", tak jak to uczynił nie tak dawno w Newark z "Wilczkiem".

Tacy testerzy byliby wskazani zakładając kontynuację nowej "polityki" polskich promotorów z Wasilewskim na czele. Byłby do ściągnięcia do Polski, za stosunkowo niewielką kasę. Pisząc to bazuję na informacjach, które były dostepne na temat Curtisa przed w/w walką, a także na tych po walce z Wilczewskim. Rzecz w tym, że nasi "prospekci" walczą głównie w kat. cruiser. Generalnie chodzi o bokserów na tym poziomie, których (stosunkowo tanich) w Stanach nie brakuje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.