AGUILERA WIETRZY SENSACJĘ

- Przegrany zawsze wymyśla sobie jakiąś wymówkę. Prawda jest jednak taka, że Maskajew może trenować najmocniej jak tylko potrafi, ale nie oszuka czasu i swojego wieku. To właśnie jeden z powodów, dla którego przyjąłem tę walkę. To dla mnie ogromne wyzwanie i szansa na zastąpienie go w rankingach oraz powalczenie o tytuł mistrza świata.- odgraża się Nagy Aguilera (14-2, 9 KO), który już 11 grudnia zmierzy się z drugim na liście WBC Olegiem Maskaevem (36-6, 27 KO).

Urodzony w Kazachstanie pięściarz w razie zwycięstwa ma zagwarantowany pojedynek eliminacyjny z Ray'em Austinem (28-4-4, 18 KO) o miano oficjalnego pretendenta tej federacji. 40-letni Oleg tylko uśmiechnął się na słowa Aguilery (na zdjęciu) i ripostował:

- Nigdy nie szukam wymówek i nie ukrywam się za swoim wiekiem. Aguilera jest typem zawodnika, który mi bardzo pasuje. Wychodzi na ring, staje z tobą twarzą w twarz i nie ucieka.- wyznał były champion kategorii ciężkiej. Jeśli Oleg rozprawi się z najbliższym rywalem, najprawdopodobniej 10 maja stanie w szranki z Austinem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-11-2009 12:14:25 
czemu oni walcza tak zadko przeciez nie potrzebuja az 5 miesiecy na dojscie do siebie po ostatniej walce a potem wychodzi ze czolowy zawodnik mial 2 walki w roku a skoro prime trwa u kogos 4-5 lat max to ile walk zdarzy stoczyc a zawsze jeszcze jakas kontuzja sie trafi itd
 Autor komentarza: kuba2
Data: 06-11-2009 14:16:18 
całym sercem za Aguilerą chociaż go w życiu nie widziałem. Po prostu bokserzy tacy jak Oleg muszą i odejść gdyż przeszkadzaja w boksie
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 06-11-2009 15:47:29 
Równie dobrze Christina Aguilera może zdobyć pas mistrza świata.
No, ale pogadać sobie zawsze można.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.