MORMECK W CIĘŻKIEJ

Po porażce z Davidem Haye (listopad 2007) na ring wraca były mistrz świata kategorii junior ciężkiej, Jean Marc Mormeck (33-4, 22 KO).

Jak informują francuskie media, ważący obecnie około 100 kg Mormeck wystąpi  20 listopada na gali w Paryżu. Rywalem 37-letniego Francuza w pojedynku wagi ciężkiej będzie najprawdopodobniej ktoś z dwójki, Brian Minto, Vinny Maddalone.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-10-2009 11:45:08 
to jest przeciwnik na poczatek w ciezkiej dla Adamka a nie Golota
 Autor komentarza: jaffay
Data: 19-10-2009 11:56:46 
Ładnie wyglądałby Mormeck w resume Adamka. Jeżeli JMM wygra tę pierwszą walkę w ciężkiej i Tomek wygra z Gołotą to czemu nie?
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 19-10-2009 12:59:35 
Owszem, to byłby niezły pomysł. Mormeck też by mógł na to pójść. I prawdopodobnie by przegrał z Adamkiem.
 Autor komentarza: McCall
Data: 19-10-2009 15:26:49 
No to, ze w przypadku kogoś z cruiser pojawia się nazwisko Adamek to się przyzwyczaiłem. A co do Mormecka, no to naprawdę wymagający rywal się dla niego szykuje. Nie walczył 2 lata, więc w sumnie to bardziej można się spodziewać jakiegoś kelnera ze wschodniej europy niz Maddalone albo Minto.
Walka z Minto byłaby trudna, bo jest on młodszy i jest lepsy od Maddalone, ale mogłaby też dawać wymierne korzyści, bo Minto ma pasy NABO i WBA Fedecentro i jest rankingowany
 Autor komentarza: puncher48
Data: 19-10-2009 16:00:11 
Mormeck w ciężkiej kiepsko to widzę, jest stary i chyba lekko zardzewiały, kiedyś fajny junior ciężki dzisiaj, no właśnie kto, czyżby worek do obijania.
 Autor komentarza: Kalifek
Data: 19-10-2009 16:13:30 
Myślałem, że już sie więcej nie pokaże. jestem zaskoczony. Ciekawe, jak będzie.
 Autor komentarza: HolgerDanske
Data: 19-10-2009 18:26:46 
Za niski, ze zbyt słabym ciosem...
 Autor komentarza: contentgarden
Data: 19-10-2009 20:16:58 
Dobry rywal dla Andrew,jak już sprosta Adamkowi:)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-10-2009 21:21:41 
bracia Kliczko mają przerąbane. Mormeck to pewniak na mistrza świata HW-wszystkich federacji oczywiście. (sorry jak się robię nudny i mało śmieszny ale Mormeck to już na bank tym mistrzem będzie)
 Autor komentarza: Dudas
Data: 19-10-2009 21:33:39 
Stonka faktycznie nie jesteś już śmieszny. Każdy laik wie, że mistrzem w ciężkiej będzie Vargas, jak tylko zrzuci parę kilo, żeby go waga całego objęła.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 19-10-2009 22:13:44 
Stawiam na Norrisa...
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 19-10-2009 22:14:01 
Orlina.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-10-2009 22:24:07 
capricornxxx- myślałem że Chucka Norrisa on też świetnie nadawałby się na mistrza HW- podobnie zresztą jak Vargas czy Orlin widzę chłopaki że znacie się na boksie!!!
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 19-10-2009 22:57:25 
Najsmiesniejsze jest to ze wszyscy pchaja sie teraz do H.W i mysla ze zleja Kliczkow.Tylko patrzec jak Big Gorge wroci i zleje tych wszystkich cieciow...
 Autor komentarza: Danny
Data: 19-10-2009 23:11:47 
,,myślałem że Chucka Norrisa on też świetnie nadawałby się na mistrza HW,,

....no..aha odrazu.Chuck nie potrafiłby sie obejść bez jebnięcia z półobrotu;)..to jego znak firmowy:).
 Autor komentarza: msjaro
Data: 20-10-2009 10:38:59 
Stonka, że Ci sie chce pisać te głupoty.
 Autor komentarza: otke
Data: 20-10-2009 10:43:38 
ja tam Chucka lubię. Był 6 razy mistrzem świata w karate(ale takim zbliżonym do kick boxingu). A to jednak o czymś świadczy.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 20-10-2009 11:08:35 
Chuck bez kopnięcia, to jak Kraków bez Wafla. Bez tego uboższy, ale wciąż godny uwagi(Napisałbym piękny, ale się powstrzymam...).

W sumie o Chucku można by pisać na kazdym portalu, dlatego celowo użyłem tego "przeskoku".
 Autor komentarza: Danny
Data: 20-10-2009 11:10:13 
,,ja tam Chucka lubię,,

...ja też,facet ma pojęcie o walce i potrafił ,,składać,,ludzi!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.