ZDJĘCIE DNIA
Łukasz Furman, Informacja własna
2009-10-01
David Tua (49-3-1, 42 KO) oraz Shane Cameron (23-1, 20 KO) podczas ostatniej konferencji prasowej przed sobotnią bitwą o Nową Zelandię.
Dodaj do:
David Tua (49-3-1, 42 KO) oraz Shane Cameron (23-1, 20 KO) podczas ostatniej konferencji prasowej przed sobotnią bitwą o Nową Zelandię.
Przed walką, na jednej z konferencji Tua z pełną powagą powiedział (a wiemy wszyscy że to nie "trash talker", tylko rozsądny gość) :
- myślę, że to ostatnia walka Shane'a , naprawdę zamierzam zrobić mu krzywdę - gdy tak mówi Tua, ja myślę, że trzeba się go bać.
Te 42 ko na 49 zwycięstw nie wzięło się z kapelusza.
Facet jest dynamiczny, co daje mu piekielny cios, Ruiz i Moorer mogą coś o tym powiedzieć.
Poza tym, Tuaman ma łeb ze stali, twardy.
I jest cholernie zmotytwowany by sięgnąć po mistrzostwo, które już dawno wg mnie mu się należało.
Kim jest Cameron? Nie wiem - i tyle słów komentarza o nim.
pozdrawiam
Tua wazy 107.82 kg a wiec duzo ale mysle ze i tak wygra
Cameron-103.51 kg
Zgadzam sie z Daw'em i również mam nadzieję że Tuaman ożywi wagę cięzką!
Co do Camerona to chlop bardzo podatny na rozciecia, silny, nagminnie opuszcza lewa reke, ktora po ataku wraca raczej na biodro. Raczej nie bedzie w stanie trzymac Tuy na dystans, to nie jego styl. Moze mu sie udawac jakis czas a pozniej pojdzie na wymiane i pewnie padnie.
Jakie dużO? Przecież Tua ważył tyle za swoich najlepszych czasów... Myślę że Kliczko mógłby mieć problem z Tuą, strasznie mocny łeb i dodatkowo przez 12 rund wypiera presję, czego Kliczko nie lubi... Na pewno Władimir zostałby trafiony i nie wiemy jakby zareagował
dla mnie duzo bo mialem nadzieje ze bedzie lzejszy :)
Tua jest faworytem, Cameron nie ma rewelacyjnych nazwisk w rekordzie. Choć kelnerzy z samymi ujemnymi bilansami to też nie są. Poza tym na jego terenie pykną go typowy średniak, niejaki Friday Ahunanya.