CYTAT DNIA

"Jeszcze przed rokiem Vitali takiego typa znokautowałby w drugiej rundzie. Vitali wyglądał staro". - słowa Mike'a Tysona po sobotniej wygranej (TKO 10) Vitalija Kliczki nad Chrisem Arreolą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 11:24:16 
to czy Kliczko znokautowł go by w 2 rundzie czy obijał do 10 nie ma znaczenia, po prostu nie miał ochoty ryzykować. Kliczko pewnie się zestarzał ma już 38lat pełno kontuzji po drodze, już kilka lat temu mówił że czuje się staro...Tylko że kto ma udowodnić fakt że Kliczko się starzeje- gruby Peter co się potyka o własne nogi po niecelnym ciosie zza dupy, Podstarzały miłośnik kokainy i baletów - Gomez, czy tłuściutki meksykański bohater- kolejna ofiara fast foodów.. Takich "Asów" to Kliczko może jeszcze obijać co najmniej 5 lat. lepszych niestety na razie nie widać!!!
 Autor komentarza: rogal
Data: 29-09-2009 11:24:43 
Jest w tym trochę racji. Co zrobił by z jednym i drugim Mike - wiedzą wszyscy.

pozdrawiam
 Autor komentarza: Mesjaszowy
Data: 29-09-2009 11:36:57 
rogal, kolokwialnie mówiąc, takie porównania są: ŻAŁOSNE! Ż A Ł O S N E ! ! ! o i takie moje zdanie... pozdrawiam wszystkich
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-09-2009 11:49:56 
rogal a niby co by Mike zrobil Witkowi?
przestan fantazjowac i wroc na ziemie

a szczerze mowiac to Tyson w tej wypowiedzi pokazal swoj stosunek do takich "gwiazd" jak Arreola i szacunek dla Witka
 Autor komentarza: panas1
Data: 29-09-2009 12:02:14 
odyniec-Tyson rozpie...il by tego WITAKA max w drugie rundzie(oczywscie w swoich latach) te kliczki to dlamnie zadni mistrzowie,maja tylko warunki i obiaja samych zatluszczony gosci.maja szczescie ze walcza w tych latach bo w innym przypadku nic by nie osiagneli.
 Autor komentarza: tonka
Data: 29-09-2009 12:16:50 
Wczoraj jeszcze raz luknąłem walki (nr 1 i 2 z lat 90') Holyfielda z Tysonem. To były dopiero spektakle o mistrzostwo! - Kto jak kto, ale Mike może mówić, co uważa. Jemu wolno. Szczególnie w obecnych, słabych dla HW czasach.
 Autor komentarza: Mesjaszowy
Data: 29-09-2009 12:19:22 
panas1 po raz kolejny piszę...Skończcie z tymi porównaniami kto kogo by rozwalił jakby przeszłość połączyć z terazniejszością... Takie dywagacje są spowodowane sentymentem i sympatią do dawniejszych mistrzów...jak i umniejszaniem dzisiejszym zawodnikom... Moim zdaniem takie porównania do niczego nie doprowadzą.. panas1 będzie pisał że Tyson by rozwalił Kliczko, ktoś inny zripostuje ze Kliczko by rozwalił Tysona...i tak to będzie się kręcić...zbędna napinka prowadząca do niczego...dlaczego...? bo jeszcze nikt nie skonstruował wechikułu czasu..:):) Pozdrawiam wszystkich...
 Autor komentarza: milinkovic
Data: 29-09-2009 12:35:39 
powiem tak nie ma asa na kliczki i tyle! piszecie kompletne bzdury,że tyson by rozwalił kliczke,a co to za porównanie,a skąd wiecie że by rozwalił przeciez vitali gdyby nie kontuzja to by pokonał levisa,a kazdy wie jak się skonczyła walka tysona z levisem!!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 12:59:18 
milinkovic - niestety bzdury piszesz również TY. Po pierwsze LEWIS WYGRAŁ z KLICZKO po ciężkiej kontuzji przeciwnika spowodowanej prawidłowym ciosem. Po drugie walka była wyrównana a incjatywe przejmował Lewis w ostatnich dwóch rundach. Po trzecie Lewis miał już 38lat kilka bardzo ciężkich walk za sobą i najwyższą wagę w swej karierze, a Vitalji był wtedy w absolutnym primie.
"Kliczko pokonałby Lewisa gdyby nie kontuzja" to stwierdzenie dużo głupsze i bardziej bezpodstawne niż "Tyson pokonałby Kliczkę" bo Tyson nie walczył nigdy z Kliczkę a Lewis walczył z Kliczką i pokonał go zasłużenie.
Stwierdzenie Vitali "prawie" pokonał Lewisa a Lewis zniszczył Tysona = Vitali pokonałby Tysona też jest bez sensu
bo np Frazier pokonał Alego, Foreman zmiótł Fraziera jak dziecko= więc powinno być Foreman zmiażdzył Alego w dwie rundy...jak było każdy wie. Pozdrawiam
 Autor komentarza: witusIV
Data: 29-09-2009 13:00:08 
To są dwie różne epoki boksu to tak jak byśmy porównywali Marhiano z Alim
 Autor komentarza: panas1
Data: 29-09-2009 13:05:17 
jak by kliczki walczyli w latach 86-97 nic by nie osiagneli(napewno nie byli by mistrzami) milinkovic-walka tyson z levisem w byla w 2002,wiec tyson to juz byl ten tyson.
 Autor komentarza: tonka
Data: 29-09-2009 13:13:04 
Nie wnikajmy i nie kombinujmy, kto by wygrał i co by się stało, ponieważ nie ma to żadnego sensu. Obaj na swój sposób byli/są "mega" w poszczególnych latach. - Muszę jednak szczerze dodać, że: zestawienie obok siebie stylów, barwności i towarzyszących emocji podczas walk Tysona, jak i pojedynków Vitka Kliczki nie mają najmniejszego porównania. Tutaj 10-3 dla Mike'a.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 14:25:01 
tonka-podyskutować zawsze można przecież na tym polegają późniejsze typowania w prawdziwych walkach, każdy kto obserwuje boks ma prawo wyciągać wnioski. Moim zdaniem każdy kto przewidywał że np. Hatton dostanie łatwy łomot od Floyda i Paciano również był pewien że przyzwoity bijok Arreola jest bez szans z Kliczko , ma też prawo teoretycznie stwierdzić że np Marciano (mimo niesamowitej ambicji) byłby kompletnie bez szans np z Holmesem. Ważne żeby się przy tym nie napinać bo i tak nie da się tego udowodnić...Warto też nie miec "kicowskich" klapek na oczy i nie pisać bzdur typu że Adamek Władimira by zmiótł tak jak Bonin miał lać Haye według wielu na forum.
Ważne żeby robić to kulturalnie bo w praktyce nie możemy nawet udowodnić że młody Foreman nie zlał by Najmana
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 14:25:57 
"kibicowskich"-miało być
 Autor komentarza: otke
Data: 29-09-2009 14:28:02 
Tyson był bardzo widowiskowy, ale nie miał przeciwników na poziomie Kliczków, więc porównania tego typu nie mają sensu. Niech Mike sobie przypomni jak się męczył z Rudockiem czy Douglasem..zanim zacznie podśmiewać sie z Arreoli.
Co do wyglądu, to nie jest tak że Tyson może mówić co chce, sam na nic nie choruje z tego co wiem, a wygląda na starego, otyłego sprzedawcę hot-dogów. Jego walki z Lewisem, Williamsem czy McBugerem były żenujące, rozumiem że chciał trochę zarobić itp. ale dla fanów to i tak była tragedia.
Tymczasem Kliczkowie są królami życia, kontrolującymi wszystko co się z nimi dzieje.
 Autor komentarza: TeddyBear
Data: 29-09-2009 14:29:22 
Adamek z siostrami miałby szanse. Po pierwsze jest szybki, silny, ma jaja i szczękę słonia. A co najważniejsze umie celnie lać z doskoku. Z takimi bokserami siostry nie walczyły. A tylko zaskakując ich z doskoku można marzyć o końcowej wiktorii. Szanse Adamka na walkę z nimi będą po pokonaniu (mam nadzieję) Gołoty, ogromne. W HW jest lipa największa od kilkudziesięciu lat.
 Autor komentarza: tonka
Data: 29-09-2009 14:47:30 
Otke napisał: "Tymczasem Kliczkowie są królami życia, kontrolującymi wszystko co się z nimi dzieje."

I to właśnie przejawia się również w ringu, w ich nudnym, wyrachowanym niestety stylu boksowania. Przyznaję, są wielkimi championami, bo trudno im tego odmówić, ale ja osobiście wolę maestrię Tysona, bez względu na to, czy skończył karierę na dole czy na szczycie. Dał nam tyle emocji, że należy mu się pokłon. A teraz może być "wujkiem od hot-dogów". Zakończył karierą, wolno mu :) Pozdr.
 Autor komentarza: panas1
Data: 29-09-2009 14:49:31 
otke-co ty czlowieku za bzdury piszesz ze "ze tyson nie mial przeciwnikow na poziomie kliczki"kogo pokonal znaczacego kliczko?? chyba nie ma na mysli tego arrole,czy tlusciocha smamule
 Autor komentarza: otke
Data: 29-09-2009 15:42:58 
panas, naucz się najpierw pisać poprawnie nazwiska bokserów, a jak nie dajesz rady to wycinaj z boxrecu, żenada.. "tego arrole,czy tlusciocha smamule"
hehe
 Autor komentarza: gazda
Data: 29-09-2009 16:10:58 
Jezeli Vitek tlukl Williamsa 8 rund to i Arreoli by rok temu w 2 tez nie zalatwil. Nie ma szans ;]
 Autor komentarza: arturmo83
Data: 29-09-2009 16:33:47 



milinkovic NIE GADAJ BZDUR ŻE KLITSCHKO WYGRYWAŁ Z LEWISEM, JAK POWIEDZIAŁ PANA JANUSZ PINDERA ŻE VITALIJ PLECIE BZDURY ŻEBY NIE KONTUZJA TO BY WYGRAŁ, OBEJRZYJ WALKE I ZOBACZ JAK W OSTATNICH RUNDACH VITALIJ DOSTAJE W SAGAN A SZCZEGÓLNIE TEN PODBRÓDKOWY JAK MU CYMBAŁ ODLECIAŁ I ŻEBY SIE NIE POWIESIŁ NA LEWISIE PEWNIE BY JUŻ BYŁ GOTOWY DO SNU!!!


 Autor komentarza: panas1
Data: 29-09-2009 16:52:23 
otke =zenada!!I co dowartosciowales sie poprwiajac mnie,bedzie ci sie lepiej spalo-co za koles!! widze ze jedyne twoje argumenty to wyszukiwanie bledow w pisowni.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 29-09-2009 17:23:06 
Oj chłopy ! Naprawdę dajcie spokoj w tym typowaniem kto by z kim wygrał. Wiadomo że to jest nie do sprawdzenia a każdy tutaj kieruje się sentymentami. Ja zawsze staram się byc obiektywny. Kliczko twierdzi że pokonałby Lewisa gdyby nie kontuzja , a Lewis twierdzi że Witali padłby w kolejnej rundzie i to jest puste szczekanie . Każdy będzie mówił jak mu wygodnie. Zdradza nas nie to co mówimy tylko pewne mimowolne gesty . Obejrzyjcie jeszcze raz walke Kliczko-Lewis i zwróćcie uwage jak wielką ulge pokazał Lennox gdy sedzia przerwał walke. Lewis nie był pewny i bardzo się obawiał dalszej części walki dlatego tak mu ulzyło. Gdyby był pewny zachowałby się inaczej( patrz walka Kliczko-Arreola , po przerwaniu walki po Witku nie było widac większych emocji a nawet sprawiał wrażenie zawiedzionego że walkę przerwano bo był pewny swojej przewagi). A potwierdzeniem tego jest ucieczka Lewisa na emeryture . Gdyby tego nie zrobił to musiałby dać rewanż , a to był jedyny sposób by rewanżu uniknąć.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 29-09-2009 17:24:05 
A swoją droga słowa Tysona dowodzą w istocie szacunku dla Witka co juz powiedział ktoryś z moich przedmówców.
 Autor komentarza: cezary27
Data: 29-09-2009 18:06:26 
"Autor komentarza: StonkaKartoflana: Po pierwsze LEWIS WYGRAŁ z KLICZKO po ciężkiej kontuzji przeciwnika spowodowanej prawidłowym ciosem. Po drugie walka była wyrównana a incjatywe przejmował Lewis w ostatnich dwóch rundach"

Levis wygrał tak jak hipotetycznie by wygrał Molo z Gołotą z powodu zamkniętego oka od 9 rundy gdzie analogicznie sędzia powinien zatrzymać walkę jednak tego nie zrobił i tam tak samo by była gadka że Molo by zdemolował Gołotę który po ciosie miał głowę jak baniak.

Vitek obiektywnie wygrał wszystkie rundy gdzie nawet w 5 i 6 rundzie zadał po 16 celnych ciosów Levisowi z kolei Levis w przykładowych rundach zadał po jedynie 8 celnych ciosów więc proponuję wszystko widzieć a nie tylko to co ulubieniec zadaje.

twierdzenie że sędziowie dali Lenoxowi 2 rundy gdyż pomimo zadanych 2 razy mniej ciosów zadał ciężkie to takie głupie gadanie gdyż Vitek oprócz tylu samych ciężkich ciosów zadał drugie tyle punktujacych w rozważanych rundach 5 i 6.

Ostatecznie - Vitek walcząc tak mądrze jak obecnie zdemolował by Lenoxa bo akurat wtedy jedynie przez wdawanie się w półdystans przyjmował niepotrzebnie chociaż i tak jak na takiego dryblasa to sobie nieźle radził co jak widać wyeliminował i widzimy efekty u Vitka jak i u Władka i pomimo przeróżnych stylów oponentów i buńczucznych zapowiedzi nikt nie może podejść w półdystans a jeśli już to Kliczkowie przyjmują jeden cios i już ich w zwarciu nie ma.

Pozdrawiam.

 Autor komentarza: cezary27
Data: 29-09-2009 18:22:36 
"VITALIJ DOSTAJE W SAGAN A SZCZEGÓLNIE TEN PODBRÓDKOWY JAK MU CYMBAŁ ODLECIAŁ I ŻEBY SIE NIE POWIESIŁ NA LEWISIE PEWNIE BY JUŻ BYŁ GOTOWY DO SNU!!!"

to akurat po porzyjmowaniu przez całą 6 rundę bomb od Vitka wyszedł jeden cios Lenoxowi w zwarci po podpaleniu się Vitka. Owszem Vitek przyjął po tym ciosie jeszcze 4 celne i BYŁ KONIEC rundy. W następnej Lenox już by nie dotrwał do połowy bo Vitak tak jak w każedj rundzie by wyszedł i od początku obijał Levisa ( Levis miał przebłyski najczęściej jak Vitek po kilku trafieniach się podpalił).

Lenox wiedział, że został ocalony bo jak to ostatnio Cristobald określił " sk....syn" bił tak mocno"

dlaczego jedno zsklinczowanie Vitka tak bardzo jest wyróżniane a jednocześnie klince Lenoxa 2 x częściej nie są dostrzegane???
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 29-09-2009 18:32:51 
cezary27
Wreszcie racjonalny i zrobiony na podstawie faktycznego przebiegu walki komentarz. Zgadzam się chłopie z Tobą w 120% . Tez uważam że Witek niepotrzebnie się podpalił w tej walce ( a mimo tego do przerwania walki zdecydowanie prowadził). Gdyby walczył taktycznie tak jak chociażby w ostatnich 3 walkach Lewis przegrałby z kretesem. A jeżeli jakiś kolejny bałwan twierdzi że Lewis zaczynał mieć przewagę to do qurwy nędzy niech obejrzy te rundy i zobaczy że całą 5 i z wyjątkiem ostatnich 10sek szóstej Lewis ciągle uciekał przed Witalijem. A porównanie cezarego do walki Gołota-Mollo jak najbardziej zasadne . Tam sędzia też po 8-9 rundach dużo bardziej zasadnie powinien walkę przerwać i też by Mollo klepał że jeszcze jedna runda i Golota by padł .
 Autor komentarza: otke
Data: 29-09-2009 19:03:07 
panas, napisz coś z sensem to będzie można ci odpowiedzieć, a nie bełkoczesz coś jakbyś się zatruł mocnym kartonowym

Ja bym tych 2 walk(+Gołota- Mollo) nie porównywał, trochę inny format zawodników. Co do walki Kliczko-Lewis, nie wiadomo kto by ją wygrał, nawet pan Pindera może tylko snuć hipotezy, pamiętam jak komentatorzy mówili, że pewnie Vitek bedzie coraz bardziej zmęczony itp, ale tego nie było widać, obaj dostawali i wszystko mogło się zdarzyć.
Ogólnie moim zdaniem bracia są chyba nieznacznie lepsi od Lewisa, choć nie mi to oceniać. Lenox miał wpadki, niektórych rywali unikał, robił błędy techniczne(np tracił równowagę, nadziewał się na kontry wolniejszych zawodników), ale był duży, miał straszną prawą rękę, miał rewelacyjnego trenera i taki sam charakter.
A jak ktoś chce się oburzać na to co napisałem to prosze sobie łaskawie obejrzeć walki Lewisa z np.Akiwande czy Briggsem(o mało nie przegrał w 2 rd)..Nikt nie jest doskonały.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-09-2009 19:30:11 
No tak, panowie. Jak sądzę to można nazwać sensowną, opartą na analizie dyskusją na argumenty. L.Lewis zlałby(lub zlał?) V.Kliczkę, Tyson sprałby J.Louisa, Ali by natłukł R.Marciano a Gołota Dempsey'a. Ten z kolei nie dałby żadnych szans Holmesowi. I tak dalej.

Może rozwiniemy temat? Na przykład: Co by było gdyby Roy Jones miał dwa metry wzrostu, Joe Walcott boksował w dzisiejszych czasach a Joe Frazier był kobietą...

Nigdy nie poznamy odpowiedzi na większość pytań i stwierdzeń, które pojawiły się w powyższych komentarzach. Tyson odszedł z boksu w niechwale, przegrywając z przeciętniakami. Umieć zejść ze sceny - to też świadczy o klasie. Tyson błyszczał, ale zauważmy, że nie miał zbyt dobrych przeciwników (Holmes - weteran)wtedy kiedy zmiatał rywali z ringu. Walczył z kimś wybitnym, bądź bardzo dobrym w tamtym okresie? Niekoniecznie. Po powrocie potknął się na słabszym fizycznie, dużo lżej bijącym, niewiele wyższym Holyfieldzie, potem dostał lanie od Lewisa. To są fakty.

To co napisałem to jest obrona boksera, na którego narzekamy, którego nie cenimy, a który jednak wygrywa praktycznie ze wszystkimi. Dwie walki przegrał z bokserami będącymi u szczytu, lub prawie u szczytu swojej formy, przez kontuzję. Że walczy nieefektownie? No coż, Arreola za to był do tej walki uznawany za tęgiego zabijakę. Taki meksykański Mike Tyson, prawda?

Piszę o Vitaliju, pomijam jego brata, ponieważ tamten nie jest twardy, nie jest odporny na uderzenie, nie ma takiego charakteru. Ktoś napisał powyżej, że Vitalij nie bał się pójść na wymianę z Lewisem. No, właśnie...

Moje pytanie brzmi: Co jest takiego w jego warsztacie bokserskim, co wam się tak nie podoba? W czym jest słaby? Czego ten facet nie osiągnął w boksie? Unifikacji? Może, ale to tylko z jednego powodu: Vladimira Kliczko.

Pozdrawiam.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 19:48:03 
capricornxxx-"Dwie walki przegrał z bokserami będącymi u szczytu, lub prawie u szczytu swojej formy, przez kontuzję"-Cenię obu braci Kliczko ale Lewis był daleki od swej życiowej formy. 38lat, 14lat na zawodowym ringu i najwyższa waga w karierze (to naprawdę nie był szczyt czy prawie szczyt). porażkę z Byrdem pominę bo to zupełny przypadek. Patrząc że walka była dość wyrównana a Kliczko był w super formie można by pogdybać co by było gdyby Lewis był 10 lat młodszy i w formie z Morrisonna, Gołoty, Ruddocka itp.
Tyson nie był fizycznie silniejszy od Holego-bardzo wyraźnie widać to było w Klinczach i przepychankach!!! Tyson miał tylko sporo silniejszy cios!
"Taki meksykański Mike Tyson, prawda?"- Tysona i Arreolę boksersko dzieli przepaść - uniki, zejścia, doskoki serie u tysona najwyższej klasy, Arreola to tylko poprawnie zadający ciosy zabijaka.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 29-09-2009 19:48:34 
Z tym brakiem widowiskowości u Kliczków to myślę że to jest pewna moda . Ja zawsze w sporcie ( nie tylko boksie) ceniłem skutecznośc bardziej od wrażeń estetycznych. Lubię braci Kliczko ale w ich ocenach staram się być obiektywny . I bardziej cenię Witka niż Władka , właśnie za twardość . Niby pozornie sztywny ale twardy i myslacy. Nigdy nie kalkulował ani nie unikał niewygodnych rywali jak Bowe czy Lewis.
Jeżeli capricornxxx pytasz się czego nie osiągnął to odpowiadam że osiągnął wszystko co był w stanie. Nigdy w normalnych warunkach nie przegrał walki a z wyjątkiem jednej wszystkie konczył przez KO ( nawet Tyson nie miał takiego rozkladu) , chociaż trzeba przyznać że nie miał zbyt wielu konkretnych przeciwnikow( co nie jest jego wina bo zawsze chciał walczyć z najlepszymi z jakimi mógł).
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-09-2009 19:57:40 
Zgoda, ja się tu nie odnoszę do detali czysto bokserskich, technicznych. Odnośnie Arreoli chodziło mi o to, że to także efektowny puncher lubiący nokautować rywali, stawiający na siłę uderzenia. Chodziło mi o widowiskowość.

Lewis w wieku 38 lat, to tak jak dzisiaj Kliczko. Wiek nie zawsze ma znaczenie, choć zgodzę się, że Lennox mógł być po swoim "szczycie". Tym niemniej jednak jego problemem były wpadki wynikające z braku koncentracji, trochę z lekceważenia rywala, nasycenia i tym podobnie :Mc Call, Rahman - kim oni są przy Lewisie? Mavrović i paru innych też można by tu wymienić. Kliczki na pewno nie zlekceważył, dał z siebie wszystko.

Tyson w mojej opinii był dużo silniejszy od Świętego. Ten drugi przez cały rok pracował na siłowni pod kierunkiem mistrza kulturystyki, by się w ogóle nadawać do kategorii ciężkiej. Tyson podobne gabaryty miał już jako nastolatek. Pisałem o naturalnej sile, naturalnej wadze.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-09-2009 20:16:30 
Ktoś może też napisać, że Vitalij Kliczko nie potwierdził swoich walorów fightera, nie udowodnił tego, że jest twardy. Dlaczego?
To proste - nie musiał, zresztą byłoby to idiotyzmem przy jego warunkach fizycznych, wdawanie się w klincz, zwarcie, półdystans. Nieraz podejmował tego typu wymiany (Z Lewisem!), tyle że na ogół rywal padał po kilku uderzeniach, więc nie było czasu zachwycać się tego typu walorami Vitalija.

I jeszcze jedno. Marciano, Joe Louis, Liston, Foreman nawet Frazier, czy Holmes (mogłbym wielu wymienić)- oni też nie prezentowali zbyt wyrafinowanego boksu. Nikt im jednak nie odmawia wielkości, jako bokserom, którzy coś osiągnęli w tej dyscyplinie. Odczepmy się od Ukraińca. On od lat jest numerem jeden w tej branży, nie wińmy go za to, że nie ma z kim walczyć...
 Autor komentarza: cezary27
Data: 29-09-2009 20:38:34 
StonkaKartoflana wnosząc na wagę 3 kg więcej niż w poprzedniej walce spezrd ROKU świadczy nie o tym że się lenił ponieważ to nie były 3 kg tłuszczu więcej lecz twardych silnych mięśni. Każdy kto trenował sport gdzie muskulatura jest ważna wie, że wystarczy kilka miesięcy bez systematycznych treningów żeby przy tej samej wadze mięśnie klatki piersiowej się zlały z brzuchem, wcięcia pomiędzy barkami z tricepsem i bicepsem zanikły, obwód ramienia się zmniejszył i zflaczał a do tego bowód w pasie i biodrach się powiększa.

Wnosząc więcej na wagę przy lenieniu się po kilku miechach wygląda się jak przeciętny pracownik masarni nie wspominając 1 roku przerwy - dla przykładu polecam wizerunek Ridicka B i kilku innych.

Przypadek Lenoxa w walce z Vitkiem to akurat idealna muskulatura (oczywiście boksersko - nieodwodniona co szkodzi) którą nie wszyscy 25 i 30 latkowie potrafią utrzymać i to akurat jest świadectwem niesamowicie ciężkiej pracy przygotowawczej do starcia z ukraińcem.
Lenox był prześwietnie przygotowany na silnego i super odpornego Vitalija. Owszem miał 38 lat i przywołując innych czempionów którzy w tym wieku byli po swoim primie to dokładnie i to BYŁO WIDAĆ! bez ważenia. Lenox wyglądał jak posąg i dzięki temu po ciosach które zbierał stał stał jak posąg.

Nigdy Levis nie wypowiedział się że za 2/3 walki kończy karierę, nigdy jego sztab tego nie uczynił. Nigdy Levis nie powiedział że już jest po prime ani jego sztab tego nie uczynił jedyne co to tylko to że chce odejść niepokonany i odszedł a dlaczego w takim momencie???

każdy odpowie sobie na swój sposób
 Autor komentarza: otke
Data: 29-09-2009 20:39:40 
Kiedyś to samo wypominano Holmesowi(brak przeciwników), ostatnio Tysonowi, w sumie Lewis też walczył z dobrymi ale nie rewelacyjnymi zawodnikami, no bo kim niby jest Morrison przy Arreoli czy Peterze? nie postawiłbym na Tommiego złamanego grosza w walkach przeciwko tym 2, ale h..z tym. Każdy miał b.dobrych pretendentów którzy potafili się przygotować i dobrze przycisnąć nawet największych mistrzów. Taka prawda, nie każdy miał takie szczęście jak Ali(w przenośni) do przeciwników, Frazier, Foreman, to się zdarza raz na 100lat.
 Autor komentarza: panas1
Data: 29-09-2009 20:40:44 
otke-po tym co napisles ze kliczki sa nie znacznie lepis od lewisa-nastepna bzdura!!! synku jestes jakims pschofanem kliczkow.


Ok moze i kliczki nie sa zlymi bokserami sa w koncu mistrzami i nie ma mocny na nich,ALE prawda jest tak ze nie pokonali bokserow z wyszej polki(choc wladimir mial duzo lepszych bokserow na swoje drodze)i mysle jak by trafili np tysona,golote,holyfilda,frank bruno,riddicki bowe(oczywiscie w swojch czasach) to watpie zeby tak latwo wygrwali jak dzisiejszych czasach.Jezli chodzi o tyson byl wybitnym bokserem,(wdelug mnie jednym ze lepszych w histori) mial wszystko co powinien miec bokser,zeby byl lepiej prowadzony i otoczony innym ludzim inaczej by sie skonczyla jego kariera.to co napislem to jest moje zdanie.-PEWNIE ZARAZ SIE ODEZWIE MADRALA OTKE.POZDRAWIAM!!!
 Autor komentarza: cezary27
Data: 29-09-2009 20:43:51 
powiem o Vitku tak:

nie pokonany w 40 walkach a przegrany w dwóch walkach

 Autor komentarza: cezary27
Data: 29-09-2009 20:50:04 
panas1 - szczególnie Vitek miał szczęście że nie trafił na Gołotę bo jeszcze by za kratki trafił zabijając go lewym jabem w pirwszej rundzie bo sierpami można nokautować w pierwszym starci ale prostym lewym to chyba wyrok do odsiadki się dostaje

miłego wieczoru
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 29-09-2009 21:10:48 
panas1
Zamiast wypowiadać się o boksie lepiej powiedz jak nazwałeś swojego ulubionego misia z którym się kladziesz spać
 Autor komentarza: tyson
Data: 29-09-2009 21:21:33 
"tego arrole,czy tlusciocha smamule" może mi ktoś napisać , kto to jest smamul
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-09-2009 21:29:43 
Uprę się jeszcze raz, by nie łączyć ich w jedno. Vitalij jest w mojej opinii lepszym bokserem od brata z uwagi na charakter, bardziej twardą szczękę, umiejętność podjęcia wymiany ciosów (choć przykładów mało, z wiadomych powodów). To tylko moja opinia, ale uzasadniona.

Powyżej mamy znów przykład gdybania. Co by było, gdyby Tyson nie poszedł siedzieć. Co by było, gdyby nie ożenił się z Robin Givens. Co by było, gdyby jego mentor nie zmarł wtedy kiedy zmarł, a na przykład pięć lub dziesięć lat później. Co by było gdyby nie trenował boksu a na przykład ping pong. Dajmy sobie na luz.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 21:54:34 
cezary27- żaden absolutnie żaden bokser nie ma szczytowej formy w wieku lat 38, bo jest to biologicznie niemożliwe. Muskulatura nie świadczy o całej wydolności organizmu i układu nerwowego!!! Holy wylądał idealnie gdy był w beznadziejnej formie z Czyżem, Ruizem czy Toneyem, Cleavland Williams wyglądał jak półbóg gdy był już bokserskim wrakiem, Jones z sylwetki też wyglądał świetnie gdy go kładł Travel czy Johnson. Nawet Hopkins nie jest tak dobry jak kiedyś bo inaczej nie pokonał by go Calzaghe. Lewis walczył już 14 lat na zawodostwie i nie ma biologicznej możlwości aby w tym czasie organizm się nie zużył choć mogło przebiegać to łagodnie dzięki zdrowemu trybowi życia.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 22:03:33 
capricornxxx-"Marciano, Joe Louis, Liston, Foreman nawet Frazier, czy Holmes "(mogłbym wielu wymienić)- oni też nie prezentowali zbyt wyrafinowanego boksu- co do Marciano,Louisa, Formana zgodzą się co do Fraziera,Listona można dyskutować. ale HOLMES to najbardziej "wyrafinowany" bokser HW w historii( obok Alego oczywiście)
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-09-2009 22:28:49 
Ok, każdy ma swoją rację, z Larrym może przesadziłem. Muszę to przemyśleć. Pozdr.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 29-09-2009 22:31:22 
panas1-mysle jak by trafili np tysona,golote,holyfilda,frank bruno,riddicki bowe(oczywiscie w swojch czasach) to watpie zeby tak latwo wygrwali jak dzisiejszych czasach.
GOŁOTĘ??? gdzie Gołota a gdzie Tyson, Holy, Kliczko
Dajcie spokój temu Gołocie-on nie pokonał w całej swej karierze ANI JEDNEGO wybitnego czy nawet bardzo dobrego boksera w primie-Fakty są okrutne ale prawdziwe!! A zapomniałem jako 20latek podobno sprał Lewisa na sparringu w Warszawie:))))))
 Autor komentarza: otke
Data: 30-09-2009 09:21:50 
a ja słyszałem, że Gołota przez chwilę był sparing partnerem Lewisa, ale podobno został przez Lenoxa znokautowany..opowieści dziwnej treści
Ważne że Wach i Sosna obili na sparingach Byrda i Brewstera...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 30-09-2009 09:59:29 
otke-"Ważne że Wach i Sosna obili na sparingach Byrda i Brewstera..."-obili jak psa! trzeba dodać:))))
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.