LŻEJSZY TONEY WRACA NA RING

Dziś na gali w Temeculi na ring po 9-miesięcznej przerwie powróci były czempion kategorii średniej i junior ciężkiej James Toney (71-6-3, 43 KO).

Próbujący od 6 lat swych sił w wadze ciężkiej "Lights Out" najwyraźniej ostro przyłożył się ostatnio do treningów, bo na oficjalnym ważeniu przed dzisiejszym występem wniósł na wagę zaledwie 217.5 funta, czyli najmniej od października 2003 roku i aż o 12.5 funta mniej niż przed swoją ostatnią walką, z Fresem Oquendo. Formę 41-letniego Toney’a podczas kalifornijskiej imprezy sprawdzi w 10-rundowym boju Matthew Greer (12-5, 11 KO).

W starciu wieczoru w Temeculi Andre Ward (19-0, 12 KO) w ostatnim występie przed startem w turnieju super średnich "Super Six" skrzyżuje rękawice z Shelby Pudwillem (22-3-1, 9 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2009 07:23:10 
Toneya pooglądam w ringu zawsze!a jeszcze odchudzonego!!!
uwielbiam tego Pajaca:))))
 Autor komentarza: payback
Data: 12-09-2009 07:41:46 
Trcohe za pozno sie obudzil bo gdyby sie za zbijanie wagi wzial pare lat temu moze by zostal mistrzem swiata w zieckiej z Liakowiczami i innymi Maskajewami czy Imbragimowami wg mnie byl by duzym faworytem. teraz raczej nei przejdzie Kliczkow.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2009 07:51:07 
payback- masz rację jeszcze parę lat temu miał wielkie szanse na mistrzostwo HW Liakowicz, Briggs, Maskaew, Brewster,Ibragimow,Chagajew każdy do ogrania.
Z Kliczkami w wieku 41 lat Toney jest bez szans:(((Ale Valujewa to by jeszcze oklepał i to efektowniej niż to zrobił Holyfield!!!
Uważam że walka Valujew vs Toney to byłoby prawdziwe pośmiewisko z miszcza Valujewa
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-09-2009 10:07:12 
Toney to naprawde kapitalny piesciarz,oczywiscie teraz to juz tylko Pan po 40.Stoczył w swojej karierze za duzo walk,przynajmniej o te 20,brał praktycznie wszystko jak leci.Stąd te porażki z Thadzim,Griffinem.....w pewnym momencie był za bardzo aktywny na rynku.Osobiscie bardzo go cenie i szanuje,plecie co prawda bzdury....ale jeżeli chodzi o ring to jest O.K.Moim zdaniem najlepszy cruiser od czasu Holyfielda.

pozdro
 Autor komentarza: waden15
Data: 12-09-2009 11:14:05 
Uwielbiam tego boksera.Uwielbiam go oglądać...

Moim zdaniem gdyy po walce z Holyfieldem trzymał wagę to pokonałby spokojnie Rahmana.
A teraz jeszcze jakby doszło do walki z Wałujewem,moje osobiste marzenie które nigdy się nie spełni niestety, to by wywalczył spokojnie pas, już widzę jak każdy cios Wałujewa jest kontrowany przez Toneya... Ale to może Haye dla Toneya jak pokona Wałujewa?? Toney miałby wielką sznasę na tytuł, z tą wagę mógłby nie ustępować zdecydowanie szykością Haye'owi a biorąc pod uwagę genialny timing, orona i kontra mógły soie poradzić z brytyjczykiem...

Co do walki z Kliczko nie ma o czym mówić... Toney zawsze łatwo dawał się bić lewą ręką, a to w pojedynku z Kliczko miałoy jeden efekt... A jeszcze biorąc przewagę fizyczną Kliczko to ta walka byłay bezsensowna

Pozdro

P.S - cieszy jego waga:)
 Autor komentarza: rogal
Data: 12-09-2009 11:57:44 
Niestety, dziś już niewiele z niego zostało.

pozdrawiam
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 12-09-2009 12:04:14 
Haye by Toneya rozwalił. Haye to maszyna do zabijania.
pozdro
 Autor komentarza: mch
Data: 12-09-2009 12:09:52 
Ta szczególnie to zabijania dziadka Fragomeniego czy Mormecka. Lub wielkiego mistrza Bonina.

A dwóch Kliczków to by zabił na raz.
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 12-09-2009 12:24:11 
Toneya na pewno by rozwalił.
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 12-09-2009 12:33:10 
z resztą Toney to też dziadek.
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-09-2009 13:39:37 
:)
 Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 12-09-2009 14:14:44 
LOL,Toney jeszcze dzisiaj miałby szanse pokonać jednego z najbardziej przereklamowanych zawodników jakim jest Haye.Przecież ta jego walka z Barretem była naprawdę słaba.Udowodnił w niej,że nie ma czego szukać z Kliczkami i nie tylko.
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-09-2009 15:34:45 
..dokładnie Wojslaw
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 12-09-2009 15:37:32 
może i tak. ale każdy bokser ma słabą walke. Adamek też miał słabą walke z Chadem Dawsonem chociaż zdecydowanym faworytem był Adamek.
A Haye nie jest stary i moim zdaniem rozłożył by kliczke bo ma znakomity nokałtujący cios. nie ważne czy walczył z dziadkami czy nie ważne że wygrał.
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-09-2009 15:44:46 
:)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2009 20:16:40 
Wojslaw1-a co niby miał Haye zrobić jeszcze temu Barretowi??? żeby walka Twoim zdaniem nie była słaba??? wygrał bardzo wyraźnie wszystkie rudy, położył go 4 czy 5 razy na dechy, sam prawie nic nie dostał i go znokautował. Jakby wygrał przez KO w pół minuty to byście pisali że go zaskoczył a jakby walka potrwała dłużej to by przegrał. Jakby wygrał na pkt to była by jeszcze większa lipa. Wielu "fachowców"na tym forum pisało że go rozpiepszy Macca potem prawdziwy "ciężki" Bonnin.
Barret(wprawdzie wtedy młodszy) sprawił tyle "kłopotów Haye co i Kliczce. I naprawdę nie sądzę aby z najszybszy obecnie HW 41 letni Toney miał realne szanse i twierdze tak choć Toneya uwielbiam a Haye raczej nie lubię.
 Autor komentarza: mobil85
Data: 12-09-2009 21:23:00 
moje zdanie znacie :) to znaczy ze Wladek nie dalby zadnych szans Haye i by go znokautowal.
Tu jednak musze sie zgodzic ze StonkaKartoflana ze Haye na bardzo malo pozwolil Baretowi i wygral zdecydowanie,wiec nie ma co sie go czepiac:)

Toney to ringowy twardziel bez porazki przez KO ale mysle ze Haye by go pokonal ale musialby w tej walce miec doskonalą kondycje bo ciezko znokautowac Tonika:)
pozdrawiam
 Autor komentarza: Danny
Data: 13-09-2009 08:07:21 
....Toney z walki z Peterem,sponiewierał by Davida,teraz też nie sprzedał by skóry.Walka z Oquendo pokazała,ze nawet spasiony James ,może boksowac cały dystans.Haye natomiast nie jest zawodnikiem,który nadaje się na 12-rundówki.Toney też bije z obu rąk mocno...a David nie lubi,jak biją.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2009 08:34:08 
Danny-"Toney też bije z obu rąk mocno"- trochę przesadzasz mocno to on bił w średniej a i tak jakimś wybitnym puncherem nie był. W HW przed czasem pokonał tylko Holego i jakiegoś buma na 10 czy więcej walk, a i tak Holemu musiał sporo naklepać zanim ten zaliczył deski. Biorąc pod uwagę że Toney bije dużo i bardzo celnie to mocno jak na HW napewno nie.
Toney to pewnie pokonałby Haye w Cruiser ale parę lat temu. Ten z Toney z pierwszej walki z Peterem może też choć nie jestem pewien Dawid mimo że nie jest twardy to od Petera jest o niebo szybszy o niebo lepszy technicznie i nawet ma lepsze warunki fizyczne(choć jest lżejszy) a bije naprawdę mocno nawet jak na HW
 Autor komentarza: Danny
Data: 13-09-2009 09:26:52 
....napisałem wyraznie,że Toney bije mocno z obu rąk,tzn lewa i prawa ręka mają podobną moc,przy kumulacjach to jest atut,szczególnie jak zadaje się takie ciosy jak Toney.Nie pisałem,że bije okropnie jak na HW.Sam Peter...ale ten z walk z Jamesem,dał by K.O na Davidzie.Co do siły ciosu anglika w HW to nie przesadzajmy....Tomek.B. i wypalony Barett,nie są wymiernikamy.

 Autor komentarza: Danny
Data: 13-09-2009 09:27:32 
,wymiernikami,,-miało być
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.