VARGAS - CAMACHO JR W PÓŁCIĘŻKIEJ?

Kilka dni temu amerykańskie media poinformowały o możliwym powrocie na ring Fernando Vargasa (26-5, 22 KO). Według doniesień zza Oceanu były mistrz świata wagi junior średniej na początku roku 2010 miałby zmierzyć się z Hectorem Camacho Jr (49-3-1, 27 KO).

Jak podała dziś witryna boxingscene.com, jeśli ostatecznie dojdzie do starcia Vargasa z Camacho, odbędzie się on w limicie wagi półciężkiej.

Tymczasem Camacho Jr zapowiada, że 31 listopada jego formę sprawdzi niezwykle doświadczony ringowy weteran Yori Boy Campas (92-14-1, 74 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: waden15
Data: 03-09-2009 21:36:56 
Z tym Cruiser to prawie trafiliśmy...

Moim zdaniem Vargas postanowił zostać pierwszym bokserem w historii który był mistrzem świata w junior średniej i ciężkiej i systematycznie będzie zwiększał wagę;D

 Autor komentarza: Danny
Data: 03-09-2009 21:40:33 
...zabawne:)

...no to może super srednia;)...chociaż!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 03-09-2009 22:07:28 
buhahahahah - choć to bardziej żałosne niż śmieszne, po co wychodzi na ring jak mu się nie chce doprowadzić do formy???
Swego czasu świetny bokser - żal będzie teraz to oglądać.
Danny warden15- półciężka cruiser poco się rozdrabniać, z tego co widziałem jego ostatnie zdjęcia to na HW już się napewno łapie.
 Autor komentarza: Woody
Data: 03-09-2009 23:14:18 
Pamiętam co się działo przed walką jego z Mayorgą, na trzy tygodnie przed pojedynkiem Vargas ważył 85 kg a mieli walczyć w welter!!! Już wtedy Vargas stwierdził że nie da rady schudnąć i zmienili kategorie na super middle. Żenada. Jednym słowem Vargas robi sobie z kibiców jaja i tyle.
 Autor komentarza: Woody
Data: 03-09-2009 23:15:40 
Mieli walczyć nie w Welter tylko w Light middle, pomyliłem się.
 Autor komentarza: Markoss
Data: 03-09-2009 23:34:57 
Szkoda chłopaka. Szybko sie skonczył. Szacunek za swietne walki z Oscarem Quartleyem Tito. Szkoda parzec jak sie rozmienia na drobne
 Autor komentarza: waden15
Data: 03-09-2009 23:39:06 
Ale nie zapominajmy że strasznie szybko został mistrzem świata(21 lat), co miał wpływ na szybszy koniec jego prime...


Myślę że po prostu pieniążków brakło... Niech obija kelnerów, ale poważnych walk z nim w udziale, jeszcze w tej kategorii wagowej, nikt nie chce oglądać(porażka)...
 Autor komentarza: Danny
Data: 04-09-2009 08:43:53 
Jak dla mnie to jest to tylko i wyłącznie głupota i lenistwo Vargasa.Jak można się tak zapuścić to tylko wie on,oczywiste są częste problemy z wagą,natomiast nie w takim rozmiarze.Trinidad też szybko został championem i praktycznie skończył się w wieku 28-30 lat,mimo to w walce z Royem pokazał dobrą wydolność i nie miał kłopotów z wagą...choć to było daleko od jego limitu(naturalnego).
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 04-09-2009 09:41:12 
Danny- Trinidad, Odlh, Vargas to goście którzy nigdy nie powinni ważyć więcej niż 70kg. tłusty oscar walczył beznadziejnie w średniej ze Sturmem, Trinidad wybierał się do super średniej a już w średniej stracił swe atuty. jak bokser jest naturalnie drobny to przy 180 wzrostu nie powinien wychylać się powyżej juniorśredniej.
Taki Abracham też niby niecałe 180 ale to krępy kloc co mógłby zawalczyć i w półciężkiej.
Trinidad zaprezentował się nieźle z Jonesem jak na ten wiek i wagę ważył wtedy 76kg, ale Vargas 80kg to już przegięcie.
Zresztą wydaje mi się że bokserzy którzy nie tuczą się między walkami są bardziej "długowieczni" jak Hopkins czy bracia Kliczko, - Oscar, Cotto, trinidad Vargas tuczyli się w przerwie do 90kg - młody organizm wytrzymuje zrzucanie w średninm wieku już nie.
 Autor komentarza: otke
Data: 04-09-2009 11:14:41 
do tego dochodzą obciążenia stawów, ścięgien, serca itp, ogólnie sprawność + wydolność idzie się je...ać
 Autor komentarza: Danny
Data: 04-09-2009 12:06:33 
StonkaKartoflana- masz absolutną racje,jeżeli chodzi o wage Trinidada czy ODLH,oni mieli swoje limity w których prezentowali wszystko co najlepsze,ta waga 70kg to max,tak jak piszesz.Wielu zawodnikó nie prowadzi zdrowego stylu życia i sami skracają sobie kariery oraz rujnują zdrowie.Oczywiscie można podawać wiele przykładów,natomiast ten problem z wagą i złym prowadzeniem się,tyczy sie też zawodników z HW.Taki Bowe zaczynał rujnowanie od McCdonalda i Burger Kinga,Briggs też nie potrafił panowac nad wagą,jeżeli doniesienia o kłopotach Areoli są prawdziwe to bedziemy mieli nastepny przykład.Takim pozytywnym ,,grubaskiem,,jest Toney:)

pozdro
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.