MAYWEATHER O PACQUIAO

Po kontuzji żebra Floyda Mayweathera juniora (39-0, 24 KO) nie ma już śladu i na nowo została rozpoczęta seria konferencji prasowych promująca jego pojedynek z Juanem Manuelem Marquezem (50-4-1, 37 KO). "Pretty Boy" częściej niż o Meksykanina, dostawał jednak pytania związane z Mannym Pacquiao (49-3-2, 37 KO). W efekcie cała konferencja była skupiona wokół Filipińczyka, a sam Mayweather zdecydował się na zaskakujące wyznania.

- Nigdy nie słyszałem, żeby Pacquiao sam powiedział, że chce ze mną walczyć. Jeśli tak zrobi, to damy Marquezowi jakiś milion dolarów, żeby się usunął i zrobimy walkę z Pacquiao. Jeśli będzie gotowy, by to zrobić, niech da mi znać - mówi mistrz świata pięciu kategorii wagowych.

Mayweather zdaje sobie sprawę, że głównym problemem zorganizowania jego walki z Pacquiao będzie promotor Filipińczyka Bob Arum, który cały czas ma pretensje do "Pretty Boya", że ten postanowił odejść z jego stajni Top Rank.

- Jeśli Arum nie byłby taki chciwy, to walka już by się odbyła. On chce podziału zysków 50-50. Z takim podejściem nigdy jej nie zorganizuje. Wszyscy wiedzą, że Manny nie dostanie 50-50 ze mną. On jest dobrym pięściarzem, ale nie zrobił nic czego ja bym wcześniej nie dokonał. To tak jakbym ja zjadał mięso, a jemu rzucali kość do obgryzienia. Niektórzy zapominają, że gdy on dostawał lanie od Moralesa, to ja cały czas byłem na szczycie - twierdzi Amerykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kazan
Data: 15-07-2009 11:16:51 
W głowie poprzewracało się "Pięknisiowi". 50/50 to uczciwa propozycja. Życzę mu, żeby Marquez sprawił mu lanie, to wtedy będzie prosił Mannego o walkę i o 30/70.
 Autor komentarza: robertchmielu
Data: 15-07-2009 11:18:10 
Lubię Mayweathera i po trochu tę jego arogancję. To jest niezłe: "damy Marquezowi jakiś milion dolarów, żeby się usunął i zrobimy walkę z Pacquiao. "

Ta walka jest nierealna raczej. Floyd zawalczy z Marquezem, a Pac Man z Cotto. Może po tych walkach się spotkają (o i le manny nie zakończy kariery).
W walce Mayweather-Marquez kibicuje i stawiam na Floyda
W Cotto-Pacquiao kibicuje Cotto, ale myślę że jednak wygra Pacquiao.
 Autor komentarza: zdenek12
Data: 15-07-2009 11:25:13 
zaczyna sie niepokoic dochodzi do niego ze po walce z marqezem nie bedzie w pelni sprawny o ile przetrwa ten boj
 Autor komentarza: mch
Data: 15-07-2009 11:27:47 
A mi się wydaje, że jeśli Manny skończy kariere nie walcząc z Floydem tzn że zesrał się w majtki przed nim.
 Autor komentarza: Daw
Data: 15-07-2009 11:28:20 
Ja tez lubie Mayweathera i tez lubie te jego arogancje bo to jest kozak!!!
 Autor komentarza: everlasting
Data: 15-07-2009 11:28:21 
Gdyby nie ta przerwa w boksowaniu Mayweathera to stawialbym na niego; a tak watpie w jego wygrana z Marquezem.
 Autor komentarza: bartek23s
Data: 15-07-2009 11:32:09 
co by sie w ringu nie działo floyd i tak wygra.jak nie wierzycie to zobaczycie:)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-07-2009 11:40:08 
mch-moim zdanem Manny "nie sra po gaciach"- tzn nie pękal przed dużo większym i faworyzowanym Oskarem. nie pękał przed Marquezem,Barrerą,Moralesem itd nie sądzę aby pękał przed pięknisiem a moim zdaniem Manny będzie minimalnym faworytem w tej walce.
Ale fajnie że obaj kozaczą a nie jak w HW jeden sra w gacie przed drugim i obijają bumów i emerytów a największy cieć i tchórz to Walujew
 Autor komentarza: maddog
Data: 15-07-2009 12:04:06 
Ponosi Mayweathera...jakie lanie Manny dostał od Moralesa?Kazdy z sędziów punktował 115-113 dla Moralesa.Nawet biorąc pod uwagę,że punktacja była słuszna to odzwierciedla ona dobitnie,że Floyd przesadza.Poza tym Manny 2 razy wygrał z Moralesem przez KO.Może by tak Floyd się uzewnętrznił w sprawie jego wątpliwej wygranej z De La Hoya,a wiemy co zrobił Manny z Oscarem....
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-07-2009 12:18:24 
maddog- masz rację- lanie to prędzej dostał Floyd w pierwszej walce z Casttilo
 Autor komentarza: cham
Data: 15-07-2009 12:23:10 
I to mi się podoba. To jest prawdziwy mistrz! Niesamowita szybkość, nienaganna technika i fantastyczne umiejętności obronne. Moim zdaniem Manny przegrałby z Floydem. Mayweather nie dałby się trafiać tak, jak Oscar czy Hatton. Sam czekałby na kontrę i jestem pewien, że wygrałby na punkty.

"Może by tak Floyd się uzewnętrznił w sprawie jego wątpliwej wygranej z De La Hoya"

Nie wypowiadaj się jeśli nie wiesz o czym mówisz. Jeśli dla Ciebie machanie rękoma daje wygraną to gratuluje. Dla mnie nie.
Celne ciosy: Mayweather 207 z 481, De la Hoya 122 z 587 (21 proc.)
Celne silne ciosy: Mayweather 138 z 241 (57 proc.), De La Hoya 82 z 341 (43 procent).
Chyba nie ma wątpliwości...
 Autor komentarza: mch
Data: 15-07-2009 12:30:05 
StonkaKartoflana - ja nie powiedziałem że Manny sra po gaciach , tylko że jeśli skończy kariere nie walcząc z Floydem to tak będzie ;P pozdro
 Autor komentarza: everlasting
Data: 15-07-2009 12:30:22 
cham - Mozesz podac zrodlo z ktorego masz te punktacje?
 Autor komentarza: maddog
Data: 15-07-2009 12:31:28 
Do chama-Każdy ma swoje zdanie,więc nie pouczaj mnie,dla mnie Floyd tej walki nie wygrał,co najwyzej remis...
 Autor komentarza: cham
Data: 15-07-2009 12:38:21 
everlasting) Oczywiście. http://www.youtube.com/watch?v=FxIzCY-oG_I&feature=related - 1.55 min. Wiarygodnie źródło ;)

maddog) Nie chcę nikogo pouczać, ale z jakiej racji tę walkę wygrał De La Hoya? Sprawiał lepsze wrażenie? Są statystyki ciosów i przewaga Floyda jest wyraźna. Ja zgadzałem i zgadzam się z werdyktem Chucka Giampy - 116 - 112 dla Mayweathera. Możesz myśleć inaczej, ale fakty są takie, a nie inne...
 Autor komentarza: lee
Data: 15-07-2009 12:44:13 
cham sie zasugerowal komentarzem Jerzego Kuleja, ktory wyraznie (nie wiedziec czemu) faworyzowal Oscara w walce Floyjdem.
 Autor komentarza: lee
Data: 15-07-2009 12:46:33 
sorki cham, chodzi o komentarz maddoga
 Autor komentarza: maddog
Data: 15-07-2009 12:50:32 
do lee-P.Kulej często sprawia wrażenie jakby oglądał inną walkę więc jego słowami się nigdy nie sugeruję,a co do walki to Floyd wygrał niejednogłośnie a co do werdyktu to zdania są podzielone i chyba wraz z chamem nie zamierzacie walczyć z wszystkimi którzy sądzą inaczej heheh,pozdrawiam Was.
 Autor komentarza: maddog
Data: 15-07-2009 12:53:17 
dodam jeszcze,że nie przepadam ani za Floydem ani za De La Hoyą
 Autor komentarza: gazda
Data: 15-07-2009 13:09:17 
Jezeli nie dojdzie do walki z Pacquio to tylko z winy Moneya. Jednak mimo tych wszystkich bzdur, ktore wygaduje mayweather to pewnie pojedynek z Pacquio sie odbedzie, bo jest za duzo forsy w puli. Teraz trwa licytacja i nakrecanie calego cyrku.

Co do obgryzania kosci to np taki De la Hoya wedlug mnie byl slabszy dla Mannego,ale Hatton juz mocniejszy a mimo to wygladal przy filipinczyku jak jakis bum ze Slowacji. Pacquio nie da szans Moneyowi, nie ta szybkosc.

Tak nawiasem mowiac to fajnie, ze sie kasa konczy temu cwaniaczkowi i musial wrocic ;] Jak ktos jest idiota to tak wlasnie konczy. Szczescie dla Moneya, ze ma jescze mozliwosci mega walk za kupe kasy,ktora pewnie tez w niezbyt krotkim czasie rozpiepszy i skonczy jako pomocnik trenera w zapyzialym gymie.
 Autor komentarza: amin
Data: 15-07-2009 13:18:50 
do mch. mowisz ze jesli many odejdzie to znaczy ze "sra w gacie" to co sadzisz w takim razie o tym ze floyd nie dal rewanzu oscarowi?!? wszystko wskazywalo na to ze rewanz jest juz pewny a tu nagle pieknisz odszedl na emeryture argumentujac to ze nie ma juz motywacji do treningow. a tu nagle po 1,5 rocznej przerwie floyd weraca twierdzac ze nie umial wyzyc bez boksu. nie sadzisz ze to dziwne? wiele osob nazywa maywethera tchurzem i mysle ze maja podstawy zeby tak twierdzic. co do manego to gosc potrafi przynajmniej byc skromny, walczy bardzo widowiskowo (w przeciwienstwie do floyda) i dla mnie jest zdecydowanym liderem P4P
 Autor komentarza: Markoss
Data: 15-07-2009 13:47:58 
statysyka celnych ciosów sumowanych z całęj walki o niczym nie świadczy. Czy ktos widział rozłozone te ciosty na wszystkie rundy?? czy Piekny w kazde rundzie uderzał wiecej i celniej niz Złoty?? jak dla mnie walka na remis perfidny przekręt to był w pierwszej walce z castillo
 Autor komentarza: Luton
Data: 15-07-2009 13:52:45 
Do ich walki chyba nigdy nie dojdzie. Oprócz podziału zysków będą sie jeszcze wykłocali o limit wagowy, a wymiary ringu, o sędziów, o Bóg wie kogo ...
 Autor komentarza: mch
Data: 15-07-2009 13:58:59 
amin - tu są rozkminy na temat możliwego starcia między mannym a floydem. a co do zachowania pięknego względem reważu z ODLH to też dziwne, ale o co tam dokładnie poszło to nie wiadomo. Bo to co wiemy z negocjacji to czubek góry lodowej. Choć oficjalnie można przyjąć że też się posrał, ale to by było dziwne z jego strony, ponieważ pierwszą walkę wygrał, a oscar ze zbiegiem czasu był coraz słabszy co pokazała walka z mannym.
 Autor komentarza: robertchmielu
Data: 15-07-2009 14:33:27 
Zgadzam się z chamem. Mayweather to dla mnie również prawdziwy mistrz. Ma wszystko: szybkość, praca nóg, finezja, siłę też ma, znakomite umiejętności obronne, technika, a nawet ta jego arogancja i otoczka walki którą przez to tworzy. Poza tym jest niepokonany.

a co do jego walki z de la hoyą to moim zdaniem wygrał zasłużenie choć walka była wyrównana i 115:113 dla floyda to sprawiedliwy wynik.
A komentarz Jerzego Kuleja był beznadziejny i tak faworyzował de la hoyę (nawet gdy jego ciosy nie dochodziły a mayweathera tak to ten się zachwycał jak golden boy się pięknie broni i ile jego ciosów dochodzi) że myślałem że wyłączę głos.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-07-2009 14:51:14 
robertchmielu-niepokonany jest tylko na papierze Casttilo w pierwszej walce wygrał bardzo wyraźnie.
Power Punches Castillo Mayweather
Landed 173 66
Thrown 377 151

Total Punches Castillo Mayweather
Landed 203 157
Thrown 506 448

nie lubę statystyk w boksie ale to chyba nie pozostawia żadnych wątpliwości
 Autor komentarza: zelazo
Data: 15-07-2009 16:32:28 
popieprzyło mu sie w głowie na tej emeryturze
 Autor komentarza: Laik
Data: 15-07-2009 16:40:04 


Floyd Mayweather Jr. jest geniuszem boksu,żywą legendą.

Niestety przez wielu niedoceniany,dlaczego??

Bo większość nigdy nie ma racji,większość to niedzielni kibice,którzy bardziej cenią boksera,który po cięzkim boju,z rozkwaszoną gębą wygra pojedynek,niż artystę,który w 39 zawodowych walkach(zaliczając całą czołówkę) NIGDY nie dał sobie najmniejszej krzywdy zrobić.

Mam wielką nadzieję,że dojdzie do walki Floyda z Pacquiao.I już nikt nie będzie miał wątpliwości...no może oprócz niedzielnych kibiców słuchających Kuleja...


Jeśli chodzi o to,czy Floyd przestraszył się rewanżu z ODLH...Wziął rewanż na Castillo...Wszystko w temacie


 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-07-2009 17:00:04 
Laik- Racja :) duża część użytkowników twierdziła że Hatton rozjedzie Floyda a później Paquiao. Bonnin miał znokautować Haye - dla mnie takie stwierdzenia to kosmiczny absurd tak jakby postawić na buldoga w wyścigu chartów.
Jednak Paquiao to też najwyższa klasa do tego trochę młodszy i "na fali"
umiejętności fighterskie paquiao to ta sama klasa umiejętności co defensywa Floyda, Tak jak Ali - Frazier ta sama klasa inny styl.
może być ciekawie i nikt nie jest mocnym faworytem.
ps."NIGDY nie dał sobie najmniejszej krzywdy zrobić".-
Castillo go trochę obił:)
 Autor komentarza: kuhi
Data: 15-07-2009 17:30:35 
Bez wątpienia i pierdzielenia walka Mayweathera z Pacquiao byłaby prawdziwym wydarzeniem i... najzwyczajniej na świecie pokazałaby kto jest lepszy w danym/badanym okresie życia.

Co do "lubienia" i "nielubienia" - przecież boks do pierwszego gongu to jest najzwyklejszy show i nie można oceniać bokserów (w szególności tych z samego TOPu) przez pryzmat tego co mówią w wywiadach. Wiadomo przecież, że nad ich wypowiedziami siedzi cały sztab ludzi.

Zbytnio się tu podniecamy takimi wypowiedziami.
Poczekajmy może zawalczą wtedy można będzie oceniać.
 Autor komentarza: pysiek
Data: 15-07-2009 18:40:42 
jedyna walka na ktoro swiat czeka to Floyd z Pacquiao i stawiam na Floyda bo jest najlepszy paka
 Autor komentarza: robertchmielu
Data: 16-07-2009 09:38:57 
Jeżeli Floyd będzie w takiej formie jak był zawsze to wygra z marquezem i pacmanem. A jeżeli to będzie już zmieniony Mayweather to przegra.
 Autor komentarza: Invisible
Data: 16-07-2009 20:16:25 
"Jeżeli Floyd będzie w takiej formie jak był zawsze to wygra z marquezem i pacmanem. A jeżeli to będzie już zmieniony Mayweather to przegra."

To jest znamienna asekurancka wypowiedź

W chwili obecnej już mogę odpowiedzieć, że to będzie "zmieniony" Floyd.
Dlaczego?
Bo dysproporcja szybkości i "napastliwy" styl walki Pacmana sprawi tą zmianę. Floyd jest bardzo efektywnym bokserem, choć mnie jego styl irytuje - np. odwracanie się plecami do Hattona - z Mannym to nie przejdzie. Pacman to inna klasa niż Ricky właśnie przez wspomnianą szybkość i pracę nóg.

Liczę na tę walkę, także przez wgląd na walory wychowawcze ;)
Sama gadka o milionie dla Marqueza (może i zabawna) ale nie dla samego
Juana, który także może pokusić się o zwycięstwo nad Pięknisiem.

pozdrawiam
 Autor komentarza: Hugo7
Data: 17-07-2009 01:45:23 
Uważam że jeśli dojdzie do pojedynku Floyd posadzi Pacmana. To będzie poezja szermierki na pięsci i walka szybkości... Mayweather ją wygra
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.